Witam, z racji, że mnie również dopadł ból Achillesa w jednej nodze chciałem odświeżyć wątek. Tyle się naczytałem, że zgłupiałem. Nie jest to ból, który by mi specjalnie dokuczał - nic nie skrzypi, ani nie chrupie, ale biegać się nie da

. Normalnie go nie odczuwam. Jak chodzę po domu też nic. Ale jak wyjdę na miasto to już tak.
Poszperałem trochę i znalazłem takie
ćwiczenia. Czy te ćwiczenia będą odpowiednie, aby wzmocnić ścięgno i powrócić do biegania? Zastanawiam się również czy w ogóle powinienem wykonywać ćwiczenia na
nogi. Zrobiłem je wczoraj i właśnie te na Achillesa. Na początku trochę coś tam bolało, a potem ustąpiło. Poszedłbym do lekarza, ale zanim się tam dostanę to minie Bóg jeden wie ile czasu. Zastanawiałem się, czy jakbym się porozciągał i poćwiczył przed bieganiem, to czy wszystko byłoby w porządku. Wyszedłem więc gotowy na trening i tak szybko jak wyszedłem, tak szybko wróciłem. Biegać się nie da. Stosuję maść, ale nic to nie daje. Lód właśnie się robi...
Znalazłem również ćwiczenia rozciągające wg. Marszałka
tu, ale samo wykonanie rozciągania wydaje mi się dosyć skomplikowane. Na przykład w ćwiczeniu 5.
"1. Rozciągamy mięśnie do pierwszego, najmniejszego uczucia rozciągnięcia lub bólu i następnie zatrzymujemy ruch rozciągający" - wszystko jasne.
2. "Naciskamy bardzo lekko przeciwko oporowi wyzwalając napięcie izometryczne (bez wykonywania ruchu) o sile nie przekraczającej 20% wartości maksymalnej! Napięcie trwa około 8 sekund." - nie bardzo wiem jak miałbym naciskać przeciwko oporowi. Ktoś wie? Akurat ćwiczenie 5 wydaje mi się bardzo przydatne na Achillesa. Jednak z tego, co wyczytałem to warto robić wszystkie ćwiczenia z racji, że ból może być spowodowany przykurczem innych mięśni. Mam rację? Czy też się mylę? Z tego co pamiętam JanKeS1983 nie mógł pozbyć się bólu z powodu złego wykonywania ćwiczeń rozciągających, więc byłbym rad gdyby ktoś obyty się wypowiedział.
@EDIT Czy może chociaż ktoś mi powie, czy jak od razu po ćwiczeniach na Achillesa przyłożę lód, a następnie się porozciągam i posmaruję maścią to będzie dobrze? Czy też lepiej nie rozciągać się po okładach z lodu?