Strona 1 z 1

łydka

: 11 wrz 2011, 21:47
autor: Ruda
keczup pisze:Witam, przeniosę swoje pytanie z innego tematu.

W stanie spoczynku odczuwam kłujący ból po wewnętrznej stronie łydki. W zasadzie to nie mogę się dotknąć w tą częśc. Ból narasta przy wspinaniu sie na palcach lub próbach odbicia czy jakiejkolwiek sile. Podczas zwykłego biegowego treningu (nawet mocniejszego) ból zanika juz po jakiś 2 km i pozostaje odczuwalny chwilami lekki dyskomfort ale nie przeszkadza w żadnym stopniu w bieganiu (ból nie odczuwalny). Pytanie: na ile może to być coś poważniejszego?. Objawy mam dopiero tydzień, przerwa dwudniowa nie pomogła. Jak każdy w takiej chwili stoje przed dylematem czy trening czy odpoczynek.

pozdrawiam
Witam, z opisu problemu może wynikac, ze to kwestia miesnia brzuchatego łydki. Kłujący ból przy takich czynnosciach jakie Pan opisuje. czasami podczas treningu, kiedy mięsień się dobrze rozgrzeje, i zaczynają wydzielać się endorfint, nie odczuwa Pan dolegliwości. Najcześciej uszkadza się przyśrodkowa głowa brzuchatego łydki. Zdecydowanie zalecałabym odpoczynek, masaż lodem. Jeśli ból nie przejdzie w ciągu 2 tyg, to polecam zrobienie usg

Re: łydka

: 21 wrz 2011, 08:35
autor: megi
Witam,
co prawda wątek stary, ale może jeszcze się ktos odezwie w sprawie bolącej lydki. Mnie zaczęło bolec miejsce po wewnętrznej stronie łydki mniej więcej w jej połowie, ból przy chodzeniu i przy bieganiu, w spoczynku nie boli, boli rownież uciskanie tego miejsca. Na razie zgodnie z radami bardziej doświadczonych kolegow zastosowalam odpoczynek ( trzeci dzień) , oklady z lodu i maść przeciwzapalną. Czy można zacząć trening jeśli trochę przestalo boleć czy czekać aż przejdzie zupełnie?

Re: łydka

: 30 wrz 2011, 20:44
autor: Ruda
Czekać aż przejdzie zupełnie. ale nie czekac biernie, tylko coś z tym robić- warto pójśc na kilka zabiegów terapii manualnej- gdzie terapeuta podziała zarówno na mięsień, jak i powięź, a równocześnie powoli rozciągać łydkę i ją wzmacniać. To prawdopodobnie częściowe uszkodzenie głowy przyśrodkowej mięsnia brzuchatego łydki.

Re: łydka

: 21 paź 2011, 10:09
autor: treptuś
Ja też w sprawie łydki. Od wczoraj, od godziny 20:20 kuleję na prawą nogę. Nie boli mnie tak, żeby mnie wykręcało na wszystkie strony, ale boli wystarczająco żeby kuleć :echech: Stało się to w czasie biegu, nie dałam rady dobiec do końca, do mieszkania doczłapałam się piechotą. Boli z tyłu łydki, w środkowej części, między środkiem łydki a kostką, najbardziej gdy podnoszę stopę z pięty na palce. Masowałam, rozciągałam, przykładałam lodem, przegrzebałam prawie całe forum odnośnie kontuzji łydek, myślałam, że jakieś naciągnięcie i po nocy przejdzie, ale dziś też boli. Chodzę jak kaleka, bo boli gdy przenoszę ciężar ciała ze stopy na palce :echech: Jak to szybko wyleczyć? Czy pomoże jakaś maść? A jeśli tak to jaka?

Re: łydka

: 29 sty 2012, 19:52
autor: KrzysiekWRC
We wrześniu nie ukończyłem maratonu z powodu skurczów w prawej łydce. Podczas kilku mocniejszych treningów przed feralnym maratonem miałem następujacą sytuację, która powróciła w tym tygodniu.
Mianowicie: wykonuję dłuższy, kilkunastokilometrowy bieg ciągły w II zakresie, a przede wszystkim bieg z narastającą prędkością podczas treningu nie odczuwam jakoś szczególnie prawej łydki. Problem pojawia się po zakończeniu. Chwila na unormowanie oddechu, kilka lekkich skłonów, rozpoczynam schładzający trucht i wówczas pojawia się stopniowo rwanie w łydce, które nasila swoją częstotliwość i siłę. Muszę się zatrzymać, by nie nastąpił skurcz łydki, a następnie bardzo ostrożnym marszobiegiem wrócić do domu. Dziwna sprawa, występuje tylko w prawej łydce i głównie po zakończeniu części zasadniczej mocniejszych treningów. Dodam jeszcze, że wcześniej w latach 2009-2010 przebiegłem 3 maratony bez owej dolegliwości. Latem 2011 upadłem dość mocno na prawą nogę, w konsekwencji miałem kilkutygodniową przerwę na dojście do zdrowia. Czy może to być skutkiem owego upadku, czy może bardziej sprawa żył i krążenia w prawej nodze? Miał ktoś może podobne doświadczenia?

Re: łydka

: 12 lut 2012, 08:50
autor: michu77
kurcze... pojawiło się kłucie w łydce i teraz kuśtykam. Jak masuję, czy też teraz założyłem skarpety kompresyjne to nie czuję bólu... pewnie trzeba będzie odwiedzić ortopedę.

Re: łydka

: 15 lut 2012, 09:59
autor: piotrek79
Jak sobie poradziliście z tymi bólami łydek?
U mnie dwa tygodnie temu po 15 minutach wolnego biegu poczułem napięcie łydki, dobiegłem jeszcze do domu i po przejściu w marsz napięcie zmieniło się w ból podobny do takiego po mocnym skurczu. Po dwoch dnia odpuściło, ale przy następnym biegu po tygodniu odpoczynku to samo z tą róznicą, że napięcie łydki zauważylem już po 2 minutach. Dziś juz nie czuję bólu, łydkę rozciągam i masuję, łykam magnez i dzis spróbuję wyjść pobiegać.

Re: łydka

: 15 lut 2012, 20:39
autor: KrzysiekWRC
Ja mam 29 lutego prywatną wizytę u ortopedy z USG feralnej łydki. (w ramach NFZ lekarz pierwszego kontaktu dał mi skierowanie do neurologa zaś ten zlecił badanie kwasu mlekowego na spokojnie oraz po wykonaniu...20 przysiadów;) Problem w tym że w ramach kontraktu żadne laboratorium u mnie kwasu mlekowego nie wykona). Po USG będę wiedział więcej. Obecnie ograniczyłem siłę biegową do samych podbiegów (ew. na początku 50m wieloskoku) a po mocniejszych akcentach typu II zakres czy BNP nie wykonuję minutowych "przygazówek" jak to robiłem do tej pory tylko chwila oddechu, lekkie skłony i powolny trucht do domu. Ostatnio po BNP znów łapało lekkie rwanie ale starałem się maksymalnie rozluźnić nogę podczas schładzajacego truchtu. Jakby nieco ulżyło.