Forum Bieganie.pl

Problem mam spory. Mianowicie we wrześniu dwa lata temu naderwałam więzadła w kolanie lewym. Gips, rehabilitacja. Po ok. pół roku znowu zaczęłam biegać (Swoją drogą niesamowite uczucie, jak czuje się progres, gdy zaczynasz przeskakiwać z nogi na nogę, a potem coraz szybciej i szybciej) Nogę oszczędzałam jak najlepiej potrafiłam i wydaje mi się, że to mnie zgubiło. Nosiłam opaski stabilizujące, starałam się obciążać nogę prawą. Pewna lekcja WF, w trakcie gry w siatkówkę, wykonałam skok, a gdy lądowałam dało się słyszeć gruchnięcie no i niesamowity ból, do tego stopnia, że nawet nie zorientowałam się w pierwszej chwili, że to prawe (drugie kolano). Diagnoza jak na złość identyczna, naderwane więzadło boczne i krzyżowe. No i tu pojawia się pytanie.. Wcześniej oszczędzałam jedną nogę kosztem drugiej, teraz już nie mam takiej możliwości. Nie biegam wyczynowo, lecz hobbistycznie, ale na prawdę bardzo to lubię. Odstęp między urazem jednej nogi a drugiej to 2 lata. Nogę lewą uszkodziłam w marcu tego roku. Chodzę już normalnie, ale nie biegam. Wcale nie uprawiam sportu, nie licząc roweru. To dla mnie bardzo bolesne. Dodam, że nie posiadam środków, aby opłacić prywatnego chirurga, a sami wiecie jak traktują ludzi chodzących na kasę chorych. Rehabilitacje załatwiłam sobie prywatnie, bo miałam na nią czekać pół roku - śmieszne ;]. Poradźcie. Jest jakaś nadzieja, że wrócę do biegania? Czasami odczuwam jeszcze lekką niestabilność, przy schodzeni z górki np, albo w zimie. Lub gdy za długo stoję, załóżmy tak z 4-5h, to zaczynam czuć ból w kolanie, w jednym albo drugim, nie ma reguły.

Yoziek - nie jestem specjalistką ani lekarzem, natomiast z mojej perspektywy, jeżeli jesteś jeszcze w szkole, powinnaś pójść do pani/pana od WF-u i kategorycznie odmówić uprawianie wszelkich sportów skrętnych kolan i gier zespołowych, inaczej urazy będą się odnawiały.

Musisz ćwiczyć obie nogi. Kiedy urazy się podgoją, wzmacniać mięśnie, a póki nie możesz specjalnie nic robić, ćwiczyć izometrycznie - to wydaje się takim zwykłym napinaniem mięśni, ale jednak bardzo pomaga!

Z jakiego jesteś miasta? Są świetni specjaliści od kolan pracujący dla NFZ, trzeba tylko trafić do właściwego.

Ja mam zerwane więzadło przednie krzyżowe od 1,5 roku i żyję - nie mówię, abyś szła moimi śladami, ale zapewniam Cię, że jeśli z głową podejdziesz do tematu i wzmocnisz porządnie mięśnie nóg, będziesz jeszcze mogła biegać

Właśnie skończyłam w tym roku szkołę i zaczynam teraz studia, incydent przytrafił mi się w klasie maturalniej. Szczerze mówiąc, gdy naderwałam wiązadło w kolanie lewym (czyli pierwszym), miałam zwolnienie z wf do końca roku, potem wróciłam normalnie do lekcji wf, chociaż zwolnienie mogłam mieć od ręki, ale właśnie tu jest sedno sprawy, że uwielbiam być w ruchu i nie chciałam z tego zrezygnować.

Robię ćwiczenia na mięśnie, no i codziennie staram się jeździć na rowerku stacjonarnym. Ale boje się schodzi szybszym krokiem z górki, a co dopiero zacząć truchtać..

Jestem z Jaworzna. Miałam dwóch chirurgów. Na 1 nogę byłam u jednego, strasznie mi nie odpowiadał, dlatego jak los chciał, że ta sama kontuzja przytrafiła mi się w drugiej nodze, to poszłam do innego, co się okazało? Jeszcze gorszy od poprzedniego. Leczenie na obie nogi mam już zakończone. Dostałam odszkodowanie itp. Myślę, że jak teraz zacznę zarabiać, to odłożę pieniądze na jakiegoś konkretnego lekarza, który zajmie się moimi nogami w odpowiedni sposób.

Masz zerwane więzadło i biegasz? Nie czujesz bólu w kolanie, lub uczucia niestabilności? Jakieś specjalne opaski na kolano nosisz?