Strona 1 z 3

i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 00:15
autor: Female Forrest Gump
Jak zaradzić temu łaknieniu nocnemu? Siłka, bieganie i basen (w dodatku wieczorem o 21) - powrót do domu a w brzuchu opera ! I jak tu nic nie zjesc?! Nie da się zasnąć rach ciach o 22 30 po prysznicu a symfonia gra i wierci i wierci do późna. Rady? :bum:

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 00:50
autor: Catrine
Jak na moje oko, jeżeli jednego dnia wykonujemy aż tyle ćwiczeń, to to strasznie obciąża organizm i grzechem byłoby nie zjeść nic po treningu. nawet jeśli chcemy schudnąć, to nie takim kosztem, zapewne prędzej czy później nasz organizm zbuntowałby się przeciwko takiemu traktowaniu, czy to kontuzją, czy przetrenowaniem, czy bardziej estetycznymi problemami z włosami, cerą, paznokciami...

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 01:07
autor: Female Forrest Gump
Nie do końca. Tzn. obecnie mam wakacje - od połowy czerwca do września. Nie pracuję, wolne od studiów też mam, zatem te 2-3 treningów dzienne są przeplatane z odpoczynkiem, drzemkami, pożywnymi daniami i wbrew pozorom równowagą.
Wstaję rano, wrzucam śniadanko i idę na siłkę. Wracam, coś przekąszam i drzemka albo relaks z książką. po jakimś czasie (jeśli jest chęć) bieganie albo rower. poźniej znowu rest i coś pożywnego. a na końcu (w zależności od dnia) ok 21 basen. I właśnie wtedy najbaaardziej ssie :) wrzucam jakiś serek wiejski albo sałatkę owocwą (np dzisiaj) ale wieczorami lubię czytać albo jakiś film obejrzeć, więc zanim zasnę te przekąski jakoś nie wydają się oszukać kiszek :hej:

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 01:13
autor: Adam Klein
Ale chce Ci się jeść czy to raczej łakomstwo? :)
Ja właśnie zjadłem pół dużej czekolady ale nie dlatego, że byłem głodny.

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 02:06
autor: Female Forrest Gump
hehehe :hej: ja mam o tyle dobrze, że za slodyczami nie przepadam, ale za to godzinę temu wciągnęłam 1/5 patelni nadzienia do tortilli na jutrzejszy obiad! :bum: no właśnie, racja Adam. to raczej łakomstwo. nie ma na to rady, co? :tonieja: silna wola i już!

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 09:01
autor: pardita
Moze marchewki - mecza zeby i, przynajmniej mnie, zapychaja dosc skutecznie :)
No i sa chrupiace!

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 09:07
autor: Raul7
Ja jak mnie już w nocy ciśnie żeby coś zjeść nawet z nudów to sięgam po banany...

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 11:00
autor: Catrine
mnie zapycha białko. skutecznie, na długo. ale marchewka też by mogła być dobra :)

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 12:24
autor: Female Forrest Gump
dzisiaj skonsultowałam się w tej sprawie z dietetykiem. Powiedział, że najlepiej po takim wieczornym treningu wypić koktajl składający się z 1.bazy (jogurt lub mleko zsiadłe) 2.białka (sparzone jajka) 3.owoce (dobre są podobno czarne czy czerwone porzeczki, choć już zapomniałam czemu :bum: ). muszę kiedyś spróbować.
a póki co będę wciągać marchewki i banany! I ogórki małosolne (wczoraj zrobiłam :hej: ) a one za duzo kalorii chyba nie mają.

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 12:24
autor: Female Forrest Gump
aaaa, albo jeszcze Danmleko tudzież kakao z bananami zmiksować :hej:

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 19 lip 2011, 14:24
autor: kachita
Przy napadach wieczornego/nocnego małego głodu zazwyczaj wcinam garść pistacji lub migdałów. Jeśli jestem głodna ciut mocniej, a jeszcze nie jest bardzo późno, to zdarza mi się też ugotować sobie woreczek kaszy gryczanej - dodaję trochę masła, pieprzu, soli i jest pysznie :) Czasem zdarza się cud i mam w lodówce jogurt lub serek wiejski. Ogólnie staram się na noc nie głodzić, no bo w sumie po co. Przez parę godzin po sporcie i tak jest przyspieszony metabolizm, więc od drobnej przekąski dramatycznie nie przytyję. A i następnego dnia nie będę wygłodzona od rana ;)

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 20 lip 2011, 07:11
autor: bartorz
Proponuje napchać się warzywami, powyższe rady są fajne - ale pistacje - i inne orzechy, bardzo zdrowe ale również kaloryczne (500-600 kcal na 100g :D), moja rada - sałata, rucola (30 kcal na 100 g), albo warzywa gotowane, są takie w opakowaniach warzywa na patelnię, 400 g ma 180 kcal, a napchasz się tym, nie najesz może, ale na pewno dasz robotę żołądkowi, i nie będzie Cię nękał

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 20 lip 2011, 08:35
autor: bansen
Female Forrest Gump pisze: a póki co będę wciągać marchewki i banany! I ogórki małosolne (wczoraj zrobiłam :hej: ) a one za duzo kalorii chyba nie mają.
Ale co? Ogórki nie, ale banany są bardzo kaloryczne.

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 20 lip 2011, 10:24
autor: tosiek
Wczoraj wieczorem 12km, powrót około 21 trochę odpoczynku, prysznic i spory smażony pstrąg na kolację. Kładłem się spać koło 22, wstałem głodny jak wilk.
Dziś muszę iść do sklepu kupić kolejną parę spodni, bo wszystkie które mam zdejmuję bez rozpinania guzików (i to nie są dresy). Jem wtedy kiedy jestem głodny, nie patrząc na porę dnia czy nocy. Staram się tylko nie napychać przed treningiem.

Re: i jak tu nie jeść po nocach?!

: 20 lip 2011, 10:47
autor: Hejo
Siłownia nie powinna byc od razu po snaidaniu. Wypadaloby zjesc tuz przed nia spora ilosc bialka i troszke weglowodanow, a po silowni \dorzucic aeroby - wtedy beda najskuteczniejsze. Po tym wszystkim tez nalezy cos zjesc.

Banany, ogolnie owoce maja sporo weglowodanow, wiec nie nalezy przesadzac. Jesli masz mozliwosc, to wybieraj zawsze warzywa.

A na kolacje bezkonkurencyjny jest twaróg.
I radziłbym Ci ułozyc konkret diete, wtedy na pewno nie bedziesz glodowac i zapewniam Cie, ze
osiagniesz swoja wymarzona wage.