Forum Bieganie.pl

Witam
jestem początkującym biegaczem. mam dziwną przypadłość. chodzi o to że podczas biegania w nosie zbiera mi się wodnista wydzielina która bardzo mi przeszkadza (muszę co 5 min dmuchać w chusteczkę). z początku myślałem że mam po prostu katar ale jak nie biegam i wykonuję normalne czynności czy zawodowe czy w domu nic takiego nie mam.
wiecie może o co chodzi?

MarcusPower pisze:Witam
jestem początkującym biegaczem. mam dziwną przypadłość. chodzi o to że podczas biegania w nosie zbiera mi się wodnista wydzielina która bardzo mi przeszkadza (muszę co 5 min dmuchać w chusteczkę). z początku myślałem że mam po prostu katar ale jak nie biegam i wykonuję normalne czynności czy zawodowe czy w domu nic takiego nie mam.
wiecie może o co chodzi?

Jednym z powodów może być krzywa przegroda nosowa-też tak mam ale już się do tego przyzwyczaiłem

A innym to może kontakt z alergenem lub katar sienny

Ale stawiam na 1

mi sie wydaje, ze moze to alergeny, w domu nie dokuczaja a nd dworze fruwa tyle pylkow, ze sie nie da z nimi zyc. Czy masz tak zawsze od kilku miesiecy, czy tylko teraz?

mam tak tylko wtedy jak biegnę. nie ważne czy na dworze czy czasami w pomieszczeniu na bieżni.

ja też tak mam i wyczytałam gdzieś (już nie pamiętam gdzie), że podczas biegu (wysiłku aerobowego) niektóre organizmy wytwarzają więcej wydzieliny w ramach "oczyszczania się". to nic groźnego - tak po prostu jest.

ja już się przyzwyczaiłam i nie wychodzę na trening bez paczki chusteczek i już:-)

nie jest to dla mnie jakaś przeszkoda. biegać będę mimo tej wydzieliny. paczka chusteczek w kieszeń i ruszam w teren.

szodan ma racje, u niektorych bieganie wywoluje zwiekszona aktywnosc gruczolow wydzielniczych. W Twoim przypadku to zwiekszona wydzielina w nosie, u niektorych zwiekszona wydzielina sliny. Zauwazyles moze, ze duzo biegaczy okropnie pluje? Bo ja tak i miesci sie to w etykiecie biegaczy jak mnie kiedys poinformowano

...a ja myślałem, że mam katar:)
chusteczek ze sobą nie zabieram. robię to "po kolarsku" że tak powiem

flashfire pisze:...a ja myślałem, że mam katar:)
chusteczek ze sobą nie zabieram. robię to "po kolarsku" że tak powiem

może i ja robiłbym to "po kolarsku" ale tam gdzie biegam, biega też dużo ludzi i wydaje mi się że mogłoby to głupio wyglądać

Też mi się wydaje, że to krzywa przegroda, sama mam te przypadłość i wiecznie muszę mieć chusteczki pod ręką. Najlepiej iść do laryngologa.
Ja mam zaleconą operacje na te przegrodę jednak na razie nie odważyłam się. Wspomagam się kroplami do nosa, głównie euphorbium bo on nie uzależnia tak jak te inne.

A nie leci Ci z nosa kiedy jeździsz na rowerze albo na nartach, albo spacerujesz intensywnie w chłodny dzień?

To normalne i większość ludzi to ma. Jednym leci obficiej innym mniej... Jednym do przodu innym do gardła...

A kiedy ma się lekki katarek, to nie ma lepszego sposobu na pozbycie się go, niż wyjść pobiegać. Zatoki się pięknie przeczyszczą, odporność wzrasta.

pojawia się to przy większym wysiłku tzn przy bieganiu i męczeniu rowerka . przy chodzeniu tego nie mam nawet szybszym

Prawdopodobnie masz zwiększone wydzielanie śluzówki nosa, które wiąże się z wysiłkiem i nasilonym oddychaniem przez nos.
W sumie to są dwa wyjścia.
- możesz spróbować oddychać tylko przez usta, co jest raczej niewykonalne ze względu na szybkie wysychanie śluzówki j. ustnej
- albo spróbować preparatów np. z soli morskiej, które nieco wysuszą Ci śluzówkę nosa i zmniejszą czasowo jej wydzielanie np. Acatar w sprayu do nosa.