Strona 1 z 1

ból kolana raz jeszcze

: 23 maja 2011, 11:59
autor: atalanta
O bieganiu wiem jeszcze niewiele stąd też pewnie moje pytanie wyda Wam się głupie (najpierw przeszperałam forum ale nie znalazłam odpowiedzi). Czy w miarę szybko ustępujące bóle kolan po długim bieganiu są naturalne i nie oznaczają kontuzji tylko zwykłe „zmęczenie materiału”?
Biegam od pół roku, 4 razy w tygodniu, systematycznie zwiększając dystans jednego dłuższego wybiegania na tydzień. Zaczęłam od 5 km, aktualnie mój max jest niewielki - 15 km.
Dużo ćwiczę, wzmacniam mięśnie, rozgrzewam się, rozciągam itp. Zjadam glukozaminę (taką mam urodę stawów że „pykają”. Wszystkie – od palców po szczękę :)). Mam raczej mocne mięśnie, zawsze o nie dbałam. Jeżdżę też systematycznie na rowerze (niedużo ale za to codziennie, minimum 5 km do pracy) co przynosi ulgę mojemu zbolałemu kolanu. Ponieważ zawsze byłam osobą aktywną fizycznie, bóle zmęczonych mięśni są mi znane i lubiane. Bieganie ich nie wywołuje ale niestety odczuwam ból kolana. Pojawia się tylko po dłuższym wybieganiu, trwa przez następny dzień a kolejnego mogę już biegać spokojnie. Nie jest to ból doskwierający, występuje tylko przy poruszaniu, jest tępy, towarzyszy mu uczucie jakby mi ktoś waty napchał w kolano. Boli tylko jedno kolano – w słabszej nodze, w której 4 lata temu miałam naderwane ścięgno udowe.
Na początku bolało mnie po dystansie 7 km, potem po 10 a teraz boli dopiero po 15 :) Czyli rozwijam się hi hi.
Mam ochotę machnąć ręką i zaakceptować fakt potrzeby odpoczynku po dłuższej wycieczce. Nie ukrywam że przez ten ból ograniczam sobie dystanse. Przyjęłam że dopiero jak przestanie mnie tak boleć po jakimś konkretnym dystansie (czyli w moim rozumieniu kiedy mięśnie i staw wzmocnią się na tyle żeby wytrzymać dane obciążenie) będę robić dłuższy.
Buty mam w porządku, wydaje mi się że nie biegam od pięty. Większość moich tras to twarde powierzchnie chociaż wykorzystuję każdą bardziej miękką możliwość. Niestety miękkich kawałków jest tyle co kot napłakał. W moim przypadku albo bieganie miejskie, po chodnikach albo żadne. A ja chcę biegać. Stąd niepokój i chęć sprawdzenia czy ten ból kolana jest tylko naturalnym zmęczeniem.
Przepraszam za lakoniczność posta ale czas mnie bardzo goni :)
Pozdrawiam

Re: ból kolana raz jeszcze

: 23 maja 2011, 12:26
autor: Qba Krause
albo za dużo ważysz, albo jednak biegasz z pięty, albo masz źle dobrane buty, albo kombinacja tych czynników, albo musisz iść do lekarza :)

Re: ból kolana raz jeszcze

: 23 maja 2011, 12:32
autor: atalanta
:)
dzięki za szybką i wyczerpującą odpowiedź.
Cholera no, najbardziej nie chcę tej ostatniej wersji.
Jestem szczupła - BMI mam około 21.
Co do techniki biegania i butów - wygląda na to że muszę się przejechać do jakiejś biegowej Mekki.

Jednym słowem, podsumowując wszystkie "albo" - ten ból nie jest naturalny i nie mogę sobie na niego machnąć ręką jeżeli chcę biegać jeszcze całe życie?

Re: ból kolana raz jeszcze

: 23 maja 2011, 12:49
autor: Qba Krause
żaden ból nie jest naturalny - naturalny jest brak bólu.
ból jest sygnałem od organizmu, że w danym miejscu coś się źle dzieje. nie, nie można machnąc na to ręką, można za to znaleźć rozwiązanie żeby przestało boleć.

Re: ból kolana raz jeszcze

: 23 maja 2011, 22:47
autor: Aśka
a ja sobie chyba ułożę jakąś stałą notkę, którą będę wklejać każdemu, kogo coś boli i się głupio :P pyta, czy to coś poważnego.
kobieto droga, nie internet, tylko zasuwaj do jakiego dottore i niech Cię obejrzy, pomaca, poprześwietla...
ale to już! :sss:

Re: ból kolana raz jeszcze

: 26 maja 2011, 20:05
autor: atalanta
skonsultowałam ze specjalistą. Diagnoza - przemęczenie.
Zalecenia:
odpoczynek, przerwa w bieganiu do kilku dni od ustąpienia objawów, dużo cwiczeń izometrycznych, potem spokojne dochodzenie do formy z zachowaniem odstępów pomiędzy dniami treningowymi.
buty sama z siebie kupiłam nowe.
okazało się że biegałam w źle dobranym, zbyt małym numerze.
Teraz mam wrażenie że te nowe są znacznie za duże :)
pewnie z czasem się przyzwyczaję
dzięki wszystkim za pomoc