Ból ponad kostką w obu nogach
: 17 maja 2011, 19:10
Witam!
Zarejestrowałem się przede wszystkim aby otrzymać odpowiedź i pomoc więc liczę na was.
Biegam on września zeszłego roku z wyjątkiem grudnia-lutego więc niewiele, do 3-5 razy w tygodniu , na dystans ok 5km , w tempie średnim , tylko po asfalcie i kostkach brukowych, wiek-18lat.
Problem jest następujący po 3 miesiącach ból ponad kostki nasilał się , do tego stopnia ,że po zatrzymaniu nie byłem w stanie wstać,ból identyczny jak ten przy złamaniach, mocny ,bardzo silny,jakby rozsadzało mi obydwie nogi.
Czytam już wiele na ten temat ale nie jestem pewien czy np. te ćwiczenia pomogą i czy nie jest to coś zupełnie innego.
Na całej długości piszczeli od strony wewnętrznej podczas nacisku obecny jest ból.
Byłem u lekarza ale ten nic nie wykrył i stwierdził ,żebym nie biegał. Problem w tym ,że ja chcę biegać bo mnie to odprężą i lubię to. Jestem zadowolony jak na początek , w wakacje mam zamiar przycisnąć żeby z czasu 3:20 skoczyć do 3:00 na 1km .
Może z waszą pomocą mi się uda.
Zarejestrowałem się przede wszystkim aby otrzymać odpowiedź i pomoc więc liczę na was.
Biegam on września zeszłego roku z wyjątkiem grudnia-lutego więc niewiele, do 3-5 razy w tygodniu , na dystans ok 5km , w tempie średnim , tylko po asfalcie i kostkach brukowych, wiek-18lat.
Problem jest następujący po 3 miesiącach ból ponad kostki nasilał się , do tego stopnia ,że po zatrzymaniu nie byłem w stanie wstać,ból identyczny jak ten przy złamaniach, mocny ,bardzo silny,jakby rozsadzało mi obydwie nogi.
Czytam już wiele na ten temat ale nie jestem pewien czy np. te ćwiczenia pomogą i czy nie jest to coś zupełnie innego.
Na całej długości piszczeli od strony wewnętrznej podczas nacisku obecny jest ból.
Byłem u lekarza ale ten nic nie wykrył i stwierdził ,żebym nie biegał. Problem w tym ,że ja chcę biegać bo mnie to odprężą i lubię to. Jestem zadowolony jak na początek , w wakacje mam zamiar przycisnąć żeby z czasu 3:20 skoczyć do 3:00 na 1km .
Może z waszą pomocą mi się uda.