Adam Klein pisze:Spalanie mięśni to temat rodem z siłowni.
Zastanów się, czy musisz się tym przejmować, tzn jaki chcesz osiągnąć w bieganiu cel.
I tu mały błąd, widać to u długodystansowców, nie widać tego u sprinterów ani w innych dziedzinach sportu, jeżeli ktoś fajnie wygląda nie ma co tego psuć bieganiem i tu proponuje niewielkie
do max 10 km wybiegania, max 2x na tydzień reszta siłownia, z czasem można by zwiększać siłę biegową i tylko tyle, więcej nie biegaj i nie biegaj na czczo. Znajdź złoty produkt na śniadanie, podpowiem tak: omlet, kanapka, musli, kasza z serkiem, makaron, shake, cokolwiek po czym nie będziesz czół niestrawności. Mi najlepiej się biega po kaszy gryczanej niepalonej 30g suchego + 2 jajka z jednym żółtkiem i trochę masła, soli, nie ma nic bardziej energetycznego i low-owego na śniadanie, no ale nie będę jadł tego na okrągło, bardzo ważne jest też zróżnicowanie posiłków, pamiętaj o tym.

Myślę że z takim podejściem bardziej Ciebie wysmukli i zbuduje kondycję i siłę biegową, nic nie popsuje, tylko musisz na to zapracować, zaczynaj od 2-3 km i zwiększaj przez miesiąc-dwa miesiące później stabilizacja tych 10 km a następnie wpinaj momenty mocniejsze i wolniejsze, jak będziesz biegał 10 km w 45 minut to będzie to o co Ci chodziło
Zrób sobie np. tak:
pon - siłka(wytrzymałość);
wt.-bieganie;
środa-odpoczynek;
czw.-siłka(masa);
piątek-bieganie,
sobota-siłka(siła);
niedziela-odpoczynek.
A jeżeli chodzi o rzeźbę to tu tylko wchodzi w grę deficyt, przy bieganiu i deficycie kcal musisz ćwiczyć siłowo i masowo w zakresie 75-100% wagi by nie tracić a bardziej zatrzymać masę mięśniowa. Jest też inny sposób trzeba zbudować przynajmniej 2-3 kg mięsa a potem wejść na lekki deficyt i ćwiczyć masowo na redukcji, człowiek nie traci a nawet buduje tylko musisz się suplementować przynajmniej dobrym białkiem + carbo jak 1:2 na 30 min przed treningiem siłowym a na godzinę po dobry obiad chudy ale bogaty w białko i węglowodany o niskim ig.
pozdro