Forum Bieganie.pl

kochani, z góry przepraszam jeśli gdzieś juz znalazła się odpowiedź na moje pytanie - szukałam, ale wynik mnie nie usatysfakcjonował.

Od dwóch tygodni boli mnie głowa kości strzałkowej. Moja wina, moja bardzo wielka wina! - pobiegłam 17 km mojego drugiego dnia w tym sezonie, bo czułam ze niby moge wiecej. Zbiegałam wtedy z górki i zaczelo boleć. Biegłam dalej, ból jakoś się nie zwiększał, ale też nie zmniejszał. Powrót do domu. Masakra. Ledwo czułam nogi w ogóle, ta kość nie wydawała mi sie czymś szczegolnym. W sumie nigdy nie miałam żadnych kontuzji, ale też przenigdy nie zaczęłam tak ostro sezonu! (biegam tylko rekreacyjnie) Następnego dnia jednak praktycznie nie moglam schodzić po schodach. Wchodzić okej, bolało też, ale schodzenie - tragedia. Smarowałam maścia na receptę, nosiłam sciagacz na kolano i generalnie po jakis 3-4 dniach moglam normalnie chodzic, chociaż mały bol pozostał. W tym tygodniu biegałam od 6 km do 16 w ściągaczu. Ta głowa kości jednak zawsze trochę boli. Czuję ją jak chodzę, jak biegnę - czy to wolno, czy to w trakcie przebieżek.

Doszłam do wniosku że muszę wzmocnić mięśnie i tak ogólnie zaczęłam się gimnastykować, ale może ktoś poleci mi ćwiczenia specjalnie na tego typu ból? I jakie tu konkretnie mięśnie zawiodły, że się pojawił ból?

A może do jednak nie ta głowa kości strzałkowej? Chciałabym uniknąć wizyty u lekarza, bo jestem biedną studentką ( ), która nie ma za bardzo do lekarzy zaufania biedny wywiad medyczny, standardowa diagnoza i minus 100 zł w kieszeni (np).

Aha, dodam że w zeszłym roku jak miałam robione usg kolan wyszło, że mam "nieznacznie wyższe ustawienie rzepki". Może ktoś wie czy na to są jakieś ćwiczenia? Czy miało to wpływ na uraz?

polska rehabilitacja raczej sie nie podda latwo i cwiczenia sa,odpowiedz pierwsza
Mozna by zrobic pare zabiegow fizykalnych do tych cwiczen wtedy masz komplet
Najtaniej jednak bedzie przystopowac i powoli zaczynac od nowa ,bieganie.

Ja myślę, że to może być ITBS... Ból właśnie czuje się w okolicach głowy kości strzałkowej. Poczytaj o tym na forum - dużo info na ten temat. Mam to samo, ale na razie nie wraca... Mi pomogło jedno ćwiczenie, którego też Tobie radzę spróbować: http://www.youtube.com/watch?v=mlYM3KWw ... re_related

Pozdros

czytałam o tym, ale optymistycznie nie dopuszczam do siebie myśli że to coś poważnego... A ćwiczenie fajne i do wykonania praktycznie wszędzie
a mógłbyś powiedzieć po jakim czasie wykonywania tego ćwiczenia zauważyłeś poprawę?

W zasadzie od razu na początku stosowania ćwiczenie przyniosło efekty. Uporałem się z tym w około 1-2 tygodnie. Możesz też robić ćwiczenia na wałku lub butelce do 4/5 napełnionej wodą. Też je robiłem. Jeśli boli przy takim wałkowaniu, to na pewno pas biodrowo-piszczelowy jest mocno naciągnięty. Tu masz to ćwiczenie: http://www.youtube.com/watch?v=c9aJtO0V ... re=related

Drugie ćwiczenie z tego YT wydaje się być dla mnie trudniejsze niż poprzednie, więc pokładam w nim nadzieje! Chociaż ciągle odczuwam tylko ból tej kości... Chyba jednak popytam o dobrego ortopedę we Wrocławiu

Witam. Przepraszam za odkopanie tematu lecz wydaje mi się, że mam ten sam problem.
Chciałbym się jakoś skontaktować z tą Panią i dowiedzieć się czy udało się wyleczyć kolano, lecz nie ma nigdzie jej adresu e-mail,niestety na to forum nie wchodzi więc PW odpada, ostatni jej post Listopad 2011, czyli rok temu.

Bardzo prosiłbym administracje o udostępnienie mi adresu e-mail tej Pani - bardzo mi na tym zależy i może dowiedziałbym się jak wyleczyć moją kontuzje.

Pozdrawiam.