Forum Bieganie.pl

Witam,
Biegam od 2003r. 100 - 120 km miesięcznie. W 1996 roku miałem wypadek, w wyniku którego rozwinął mi się hallux lewej stopy (mocne stłuczenie palucha). Dotychczas nie miałem z tym większych problemów, od trzech miesięcy co któryś bieg (10 km) na ok. 2/3 dystansu odczuwam ból (ostre kłucie, co ciekawe 4 palca) oraz zaobserwowałem zmiany kostne w profilu podbicia. Byłem u ortopedy, tak jak się obawiałem sugeruje operację. Zapisałem się do potencjalnego specjalisty, chciałbym jednak się wcześniej ukierunkować w kilku kwestiach;
- najważniejsze; czy operacja jest jedynym sposobem jeżeli tak jakie są jej konsekwencje? czy i kiedy można znowu biegać?
- czy nie jest zabiegiem kosmetycznym, a po jakimś czasie problem znowu powróci?
- czy może są jakieś inne rozwiązania?

Jeżeli Ktoś ma wiedzę na ten temat i chciałby się podzielić, zmagał się (i zmógł ) z podobnym problem, może polecić jakiś autorytet w tej dziedzinie, miejsce (o ile to nie kryptoreklama) etc.

Będę wdzięczny,
Alex

Ja usunołem halluxy pół roku temu. Bardzo przeszkadzały mi w uprawianiu sportu, przede wszystkim własnie w bieganiu. Zabieg jest jedynym sposobem na pozbycie się ich, niema co zwlekać. Zabieg, miałem metodą po której halluxy nie odrastają(wkładają implanty). Niewiem jak szybko będziesz mógł biegać, bo każdy jest inny i każdy dochodzi do siebie różnie. Ogólnie po tej metodzie możesz na drugi dzień już chodzić, ale nie dużo, nie masz gipsu, tylko specjalne buty w których chodzisz ok 5 tygodni, potem już nosisz swoje, po 3 miesiącach można już uprawiać sport, ale wszystko zależy od nas samych i przebiegu leczenia po zabiegu. Jeśli będziesz zainteresowany adresem gdzie miałem zabieg, to niema problemu. Pozdrawiam