Ból splotu i mrowienie
: 30 sty 2011, 18:19
Witam,
Chciałem zapytać - bo nie chcę biegać od razu do lekarza - temat jest trochę dziwny a mianowicie - jak biegam spokojnie i z normalnym tempem jak dla mnie oczywiście tak w granicach 6:20/km to wszystko jest ok jeśli chodzi o serce oddech itd. Natomiast zmiana tempa na szybsze - na dłuższym dystansie np. 5km powoduje tak mniej więcej w połowie dystansu: bólem/ściskiem w okolicy splotu słonecznego-tak tuż zaraz poniżej mostka a także bólem który odczuwam po przekątnej tak mniej więcej do prawej tętnicy na szyi. Czasem do tego dochodzi lekkie mrowienie ciała w okolicy stawu barkowego i ramienia. Ucisk ten pozwala mi oddychać i się nie nasila - po prostu się pojawia i jest. Tak np. było dzisiaj podczas biegu kiedy biegłem życiówkę. Zaraz po biegu po uspokojeniu oddechu wszystko znika jak ręką odjął.
Czy to jest kwestia jeszcze nie przyzwyczajenia organizmu do większego wysiłku ? Powinienem wprowadzić do treningu szybsze tempa tak aby organizm "łyknął" takie obciążenie wysiłkowe i tlenowe ?
Czy jest to może kwestia złego oddechu podczas biegu ?
Byłbym wdzięczny za podpowiedzi, chociaż nie ukrywam że nie chciałbym się dowiedzieć że nie mogę biegać...
Chciałem zapytać - bo nie chcę biegać od razu do lekarza - temat jest trochę dziwny a mianowicie - jak biegam spokojnie i z normalnym tempem jak dla mnie oczywiście tak w granicach 6:20/km to wszystko jest ok jeśli chodzi o serce oddech itd. Natomiast zmiana tempa na szybsze - na dłuższym dystansie np. 5km powoduje tak mniej więcej w połowie dystansu: bólem/ściskiem w okolicy splotu słonecznego-tak tuż zaraz poniżej mostka a także bólem który odczuwam po przekątnej tak mniej więcej do prawej tętnicy na szyi. Czasem do tego dochodzi lekkie mrowienie ciała w okolicy stawu barkowego i ramienia. Ucisk ten pozwala mi oddychać i się nie nasila - po prostu się pojawia i jest. Tak np. było dzisiaj podczas biegu kiedy biegłem życiówkę. Zaraz po biegu po uspokojeniu oddechu wszystko znika jak ręką odjął.
Czy to jest kwestia jeszcze nie przyzwyczajenia organizmu do większego wysiłku ? Powinienem wprowadzić do treningu szybsze tempa tak aby organizm "łyknął" takie obciążenie wysiłkowe i tlenowe ?
Czy jest to może kwestia złego oddechu podczas biegu ?
Byłbym wdzięczny za podpowiedzi, chociaż nie ukrywam że nie chciałbym się dowiedzieć że nie mogę biegać...