Strona 1 z 1

Zespol WPW - cos powaznego ?

: 26 sty 2011, 14:46
autor: Vivid
Witam.
Spotkal sie ktos z tym zespolem WPW. Cos powaznego czy tylko groznie brzmi ?

Plan 10-tygodniowy i po planowaniu... Jak nie jedno to drugie :ech:

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 27 sty 2011, 16:43
autor: F@E
Preekscytacja to wrodzona anomalia, która może, ale nie musi prowadzić do zaburzeń rytmu serca, albo zespół Wolffa-Parkinsona-White'a hrhr :hahaha:

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 28 sty 2011, 12:17
autor: Vivid
Czekam na echo i holter i powinno byc jasne.

Troche to z przymruzeniem oka potraktowalem bo raczej nic szczegolnego nie odczuwalem ,chociaz jakis blad przewodnictwa na powtornym ekg wyszedl.
Dzisiaj po lightowym treningu schiza kiedy na pulsometrze pokazalo 238. Zwiesil sie na 20 sekund wiec nie wiem co myslec...

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 28 sty 2011, 16:11
autor: F@E
Polega to na lewym ujściu omijając pęczek hisa i jakiś tam wzgórek co może prowadzić do nie miarowej pracy serca, chyba przeprowadza się ablację jak jest niefajnie.

pozdro

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 30 cze 2011, 09:50
autor: Besto
Witam,

W zeszłym roku zrobiłem sobie kontrolnie EKG i wykazało mi, że mam WPW. Jestem po ablacji i wszystko jest ok. Biegam, gram w tenisa, jeżdżę na rowerze.
Dodam tylko, że miałem WPW bezobjawowe a i tak zdecydowałem się na zabieg.

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 03 lip 2011, 09:51
autor: F@E
hm... może nawet i dobrze.

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 03 lip 2011, 19:46
autor: Vivid
U mnie wpw takze bezobjawowo. Ja nie zdecydowalem sie na ablacje. Wierze ze zadne objawy mnie nie dosiegna i obedzie sie bez ablacji

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 14 lip 2011, 17:56
autor: Besto
Każdy robi jak uważa ale ja zachęcam do wizyty u co najmniej dwóch dobrych lekarzy. WPW bezobjawowe też powinno się leczyć ablacją. Tak dokładnie jak to wszystko wygląda widać dopiero po tak zwanym mapowaniu serca. Każdy przypadek jest inny ale mi lekarz powiedział, że nigdy nie wiadomo kiedy impuls poszedłby bezpośrednio dodatkową drogą i w tedy mogłoby być nieciekawie. Równie dobrze można żyć kolejne 30 lat i nie mieć objaw. Natomiast robienie zabiegu w młodszym wieku jest zawsze bezpieczniejsze.
Ja po zabiegu mam dobre EKG i po 5 dniach poszedłem biegać. No i mam lepszy stan psychiczny, gdy wiem, że serce bije jak należy.

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 14 lip 2011, 20:05
autor: Vivid
@Besto chcesz ablacje tu zareklamować czy jakiegoś konkretnego lekarza ? 2posty = ablacja czy trzeba czy nie trzeba.

Nie ,dzięki nie skorzystam.

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 19 lip 2011, 17:44
autor: Besto
Vivid pisze:@Besto chcesz ablacje tu zareklamować czy jakiegoś konkretnego lekarza ?
Reklamować ablacje? Gościu co ty piszesz? Ach nie powinienem tego w ogóle komentować.
Napisałem 2 posty o ablacji bo ją przeszedłem.
Są ludzie, którzy tak jak ja nagle dowiadują się, że mają WPW i nie wiedzą co robić. Zachęcam ich tylko do odwiedzenia dobrego lekarza. A nie jak Ty napisałeś
Vivid pisze: Troche to z przymruzeniem oka potraktowalem bo raczej nic szczegolnego nie odczuwalem
czy:
Vivid pisze:Wierze ze zadne objawy mnie nie dosiegna i obedzie sie bez ablacji
Jakoś nie umiałem traktować serca z przymrużeniem oka i opierać wszystkiego na wierze.

Nie ma co czytać na forum o WPW, ablacjach tylko iść do dobrego lekarza. Na forach bardzo często są skrajne przypadki.
Potrafią ludzi nieźle nastraszyć, a nie o to chodzi.

P.S.
O treningu, diecie jest tu tyle informacji, że nie mam potrzeby się udzielać. Skupiam się na bieganiu, a nie czytaniu o nim. Aczkolwiek wchodząc tu zawsze czegoś nowego się dowiem.

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 20 lip 2011, 06:41
autor: Vivid
Takze polecam zglosic sie do lekarza. Wiadomo ze zdrowie przede wszystkim ,ale nie zawsze zabiegi. I o to mi chodzilo.
Ja sie nie zdecydowalem na ablacje poniewaz lekarz nie widzial takiej potrzeby. Nie ma objawow wiec w niczym mi to nie przeszkadza.

Re: Zespol WPW - cos powaznego ?

: 24 lip 2011, 10:54
autor: Besto
To może odwiedzisz jeszcze jakiegoś innego lekarza. Ja też miałem bezobjawowe i jednak dwóch kardiologów plus rodzinny sugerowali aby rozważyć zabieg. Najlepiej to w ogóle żadnych zabiegów nie robić jak nie ma potrzeby ale cóż...
Wiem, że to nie są łatwe decyzje...