Strona 1 z 1
Bóle łydek - parzenie
: 25 sty 2011, 22:54
autor: kolcichy
Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem bieganie.pl i nowym biegaczem. Celem moim jest ukończenie z w miarę dobrym czasem półmaratonu poznańskiego. Przygotowuję się do niego na podstawie planu treningowego do półmaratonu warszawskiego - w końcu tylko tydzień różnicy (powtórzę jeden tydzień z planu). I mam problem. Od samego początku bolą mnie łydki - palą mnie - ciężko określić co to za ból. W trakcie biegu mniej, natomiast po treningu bardzo. Buty mam sądzę dobre - kupowałem w RBF Szczecin, gdzie doradzali mi fachowcy. Nie mam pulsometra, więc nie wiem jakim tempem ani z jakim tętnem biegam i boję się, że się przetrenowałem i coś sobie uszkodziłem. Kupiłem maść ziołową do smarowania bezpośrednio przed i po treningu i jest lepiej. Bardzo proszę o wszelkie rady, porady i wnioski. Pozdrawiam
Re: Bóle łydek - parzenie
: 26 sty 2011, 09:06
autor: Eddie
Może za ostro zaczynasz ? Robisz rozciąganie po ? Chłodzisz łydki lodem albo zimnym prysznicem ? Napisz coś więcej. Warunki wyjściowe ? Ile lat, jaka waga, wzrost ? Ile lat siedziałeś zza biurkiem zanim zacząłeś biegać? Twój problem wygląda na typowy dla zbytniej ambicji amatora. Organizm potrzebuje zawsze czasu by się zaadaptować do wysiłku jakim jest bieganie.
Re: Bóle łydek - parzenie
: 26 sty 2011, 13:39
autor: kolcichy
Mam 26 lat, 180cm wzrostu i 84kg wagi (tu się waha co chwilę 2kg w dół i w górę). Za biurkiem nie siedzę - ale aktywności fizycznej brak - to fakt. Z tymże wcześniej trenowałem kolarstwo jakieś 7 lat - od 2004 mam przerwę. Nigdy takich buli wcześniej nie miałem, dlatego też postanowiłem podzielić się tutaj problemem. Nie rozciągam się po treningu - rozciągam się przed. I używam fastulg kremu do smarowania bezpośrednio przed i po treningu - i to daje ulgę. Rozumiem po Twojej wstawce, że muszę wolniej biegać - cóż i tak wydaje mi się, że się czołgam a nie biegam. Ale ok - spróbuję. Serdeczne dzięki za radę. PZDR
Re: Bóle łydek - parzenie
: 26 sty 2011, 16:10
autor: Eddie
Rozciąganie się robi PO biegu, gdy mięśnie są rozgrzane. Jak nie po to nigdy PRZED

Jak już to 2 km truchtu na rozkręcenie organizmu i dopiero robić rozciąganie. Ryzyko robienia rozciągania przed treningiem jest takie, że jest duża szansa, że coś sobie ponaciągasz albo pozrywasz nie daj boże
I nie tyle co wolniej biegać (nie wiem jak biegasz obecnie) co może spróbować stopniowo wchodzić w to bieganie, np. marszobiegi ?
Re: Bóle łydek - parzenie
: 26 sty 2011, 16:14
autor: kolcichy
Ok. Super. Dzięki serdecznie za radę. Odnośnie marszobiegów to raczej nie wchodzi w grę, ponieważ 3 kwietnia półmaraton. Jeśli nie będę przestrzegał planu, to raczej mogę nie osiągnąć formy na start - takie jest przy najmniej moje zdanie.
Odnośnie Twojej wcześniejszej rady, to okładać łydki lodem po biegu jeśli dalej będę odczuwał bule, tak?
Pozdrawiam
Re: Bóle łydek - parzenie
: 26 sty 2011, 16:51
autor: Eddie
Chodzi o schłodzenie mięśni. Pierwsza zasada jak coś boli to R.I.C.E. (REST, ICE, COMPRESSION, ELEVATION) Dobrze po treningu schłodzić nogi. Albo zimnym prysznicem albo rób okłady z lodu np 2x10 minut(przy czym koniecznie coś na skórę połóż, jakąś cienką szmatkę by lód nie miał kontaktu ze skórą bo się odmrożeń nabawisz)