Problem z dieta i regeneracja ;/
: 20 sty 2011, 09:13
Witam wysztkich.
Mam maly problem z polaczeniem pracy, silowni, biegania i dobraniem dietki do tego. Mam 29lat, 184cm zwrostu, waga 95kg, 14,6% tuszczu w calym organizmie.
Moj przecietny tydzien wyglada tak:
05:00 pobudka
06:00-08:00 praca
08:00-14:00 wolne
14:00-16:00 praca
20:00 4razy w tygodniu silownia albo bieganie, przemiennie. Biegam na 5 i 10km na zmiane.
Tylko 1 dzien mam wolny w tygodniu od pracy. Praca jest typowo fizyczna w zaopatrzeniu, dziennie 3-4ton przez moje rece przechodzi. Pracuje tez jako mechanik 3x wtygodniu po pare godzin.
Przecietna dzietka wyglada tak:
05:15
Sok z owocow swiezych, 3 jajka, 2 kawalki chleba
08:30
owoc/wafel ryzowy z miodem
09:00
250g makaronu/ryzu/ziemniakow, piers z kurczaka/2 udka/ryba, surowka/slatka
12:00
salatka z tunczyka albo jakies kanapki.
16:30
owoc/wafel ryzowy z miodem
17:00
piers z kurczaka/2 udka/ryba, surowka/slatka
21:00
owoc/wafel ryzowy z miodem
22:00
4jajka/twarozek/kefir/jogurt/piers z kurczaka, salatka/surowka.
Do tego biore witaminki, odzywki bialkowe, gainera.
Problem jest tego typu, ze czuje sie ociezaly i niemam energi. Jak zmienie diete na wieksza ilosc weglowodanow to zaczynam tyc, a i tak nie mam sily. Przechodzi mi po kilku dniowym urlopie ale wystarcza mi znowu 2 dni w pracy i znowy zamula powraca. Nie chce rezygnowac z silowni ani z biegania i jestem w kropce.
Dodam, ze robilem testy na tolerancje, alergie, uczulenia i wszystkie nie tolerowane elementy diety usunlelem.
Moze ktos wie w czym gwozdz zabity. Bede bardzo wdzieczny za podpowiedz
Mam maly problem z polaczeniem pracy, silowni, biegania i dobraniem dietki do tego. Mam 29lat, 184cm zwrostu, waga 95kg, 14,6% tuszczu w calym organizmie.
Moj przecietny tydzien wyglada tak:
05:00 pobudka
06:00-08:00 praca
08:00-14:00 wolne
14:00-16:00 praca
20:00 4razy w tygodniu silownia albo bieganie, przemiennie. Biegam na 5 i 10km na zmiane.
Tylko 1 dzien mam wolny w tygodniu od pracy. Praca jest typowo fizyczna w zaopatrzeniu, dziennie 3-4ton przez moje rece przechodzi. Pracuje tez jako mechanik 3x wtygodniu po pare godzin.
Przecietna dzietka wyglada tak:
05:15
Sok z owocow swiezych, 3 jajka, 2 kawalki chleba
08:30
owoc/wafel ryzowy z miodem
09:00
250g makaronu/ryzu/ziemniakow, piers z kurczaka/2 udka/ryba, surowka/slatka
12:00
salatka z tunczyka albo jakies kanapki.
16:30
owoc/wafel ryzowy z miodem
17:00
piers z kurczaka/2 udka/ryba, surowka/slatka
21:00
owoc/wafel ryzowy z miodem
22:00
4jajka/twarozek/kefir/jogurt/piers z kurczaka, salatka/surowka.
Do tego biore witaminki, odzywki bialkowe, gainera.
Problem jest tego typu, ze czuje sie ociezaly i niemam energi. Jak zmienie diete na wieksza ilosc weglowodanow to zaczynam tyc, a i tak nie mam sily. Przechodzi mi po kilku dniowym urlopie ale wystarcza mi znowu 2 dni w pracy i znowy zamula powraca. Nie chce rezygnowac z silowni ani z biegania i jestem w kropce.
Dodam, ze robilem testy na tolerancje, alergie, uczulenia i wszystkie nie tolerowane elementy diety usunlelem.
Moze ktos wie w czym gwozdz zabity. Bede bardzo wdzieczny za podpowiedz
