Strona 1 z 1

bieganie bez łękotki

: 08 sty 2011, 21:50
autor: Dawid79
Na początku się przywitam, bo jeszcze nigdy nic nie napisałem na forum,choć od jakiegoś czasu je czytam. Od przeszło 3 miesięcy biegam, mam swoje pewne cele i nie ukrywam że mnie to chwyciło. Ale nie o mnie chciałem napisać. Moja żona także chciałaby pobiegać, czysto rekreacyjnie. Problem w tym że od 10 lat ma problemy z prawym kolanem. Skończyły się one tym że w pewnym momencie (3 lata temu) zerwała wiązadło krzyżowe. W międzyczasie lekarze wycieli jej sporą część (twierdzi że 2/3) łękotki. Po zerwaniu więzadła poddała się operacji jego rekonstrukcji zakończonej sukcesem i 9 miesięczną uczciwą rehabilitacją. Teraz mija 3 lata a ćwiczenia na orbitreku przestał ją interesować (mówi że skrzypi) i chce biegać. Zdania lekarzy są podzielone. Czy ktoś ( z własnego doświadczenia lub z pracy zawodowej jako lekarz) byłby w stanie określić czy bieganie (przypominam czysto rekreacyjnie) przy takim stanie kolana jest bezpieczne?

Re: bieganie bez łękotki

: 08 sty 2011, 22:33
autor: Eatherus
Witaj !

Ja również swego czasu miałem problemy z kolanem.Nieleczona kontuzja doprowadziła koniec końcem do pierwszej atrtroskopii podczas,które wycięto mi kawałek łakotki przybocznej,stwierdzono uszkodzenie chrząstki I stopnia oraz całkowite zestarzałe zerwane więzadło krzyżowe .Potem była rekonstrukcja.Zainstalowano mi kawałek ścięgna ,śrubka ,blaszka.Od tego czasu mineło 3 lata.Biegam.Przebiegłem 3 maratony,we wrześniu zaliczyłem w dobrej formie 150 km impreze wokół Kotliny Jeleniogórskiej w 40 godzin.Lekarz jedynie ostrzegł,że niestety chrząstka bedzie sie wycierać z braku łakotki.W moim przypadku uzupełnić sie nie da.Generalnie nie narzekam,choć czuje,że przez te kilka lat gdy chodziłem z nieleczonym kolanem wyrobiłem nawyk odciążania chorego kolana kosztem zdrowej nogi co czuje niestey do dziś w postaci lekkiego przeciążenia tej nieoperowanej nogi.Myśle,ze w sytuacjach gdy ktoś cche biegać trzeba biegać,a duże znaczenie ma tu wg mnie sama technika biegania.Proponuje biegać lądując na sródstopie.Lądowanie na pięte przenosi cały wstrząs na stawy w tym i na kolano,natomiast lądując odpowiednio na stopie działaja naturalne amortyzatory w postaci po prostu stopy tak zbudowanej by te wtrząsy redukować.Inną sprawą jest to,że cały aparat stawowy stopy większość ludzi ma zaniedbany ze wględu na super amortyzowane buty.Na początku biegania też takie miałem.Teraz biegam w takich ,które mają jej minimum.Mocne mięśnie wokół kolana to podstawa.Zarówno te ,które utrzymują staw kolanowy w na swoim miejscu jak i tylne mięśnie uda ,by nie doprowadzić do zachwiania rónowagi mięśniowej w nodze.Druga waża rzecz to ćwiczenia czucia głebokiego.Naturalane więzadło posiada swrgo rodzaju czujniki,które podpowiadają naszemu ciału jak stawiać noge by zachować równowagę.Wykonuje takie ćwiczenia reguralnie ,ale do dziś czuje,że przy zamkniętych oczach ciężej mi jest sie utrzymać na operowanej nodze niż na zdrowej.Profilaktycznie zażywam też Artroblock Olimpu.Niestety w tym przypadku trzeba to jeść naprawde przez kilka mięsiecy.Wybrałem ten wariant mimo zaleceń lekarza by zaaplikować sobie zastrzyku z kwasu hialuronowego w kolano.
Oczywiście każdy przypadek jest inny i trzeba go traktować indywidualnie.Mimo wszystko należy pamiętać,że gdzie drwa robią tam wióry lecą.Noga po rekonstrukcji i wycięciu łakotki nie bedzie nigdy taka jak kiedyś i raczej normalne jest ,że coś tam czujemy,coś jest inaczej.Trzeba generalnie uważać,mądrze trenowac,mądrze wypoczywać,regenerować sie i pozytywnie myśleć.

;-)

Re: bieganie bez łękotki

: 08 sty 2011, 22:55
autor: Dawid79
dzięki za odpowiedź. Jeśli biegałeś z podobnymi "ubytkami" maratony, to jej bieganie rekreacyjne , przy zachowaniu środków ostrożności i odpowiedniej dbałości, nie powinno zaszkodzić

Re: bieganie bez łękotki

: 09 sty 2011, 12:28
autor: Dawid79
mam jeszcze pytanie - czy w czasie biegania używasz jakiegoś stabilizatora kolana? Jakie robisz ćwiczenia na wzmocnienie kolana?(sam czy z rehabilitantem)

Re: bieganie bez łękotki

: 09 sty 2011, 17:40
autor: krasnoludek6
przed jaka kolwiek biegowa zabawa musisz kolano doprowadzic do pelnej funkcjonalnosci.Wzmocnic pozbyc sie pewnie na poczatku przykurczu,nauczyc stabilizowac kolano i ja jako fizjoterapeuta polecam odwiedzic np wlasnie fizjoterapeute[kazde kolano jest inne]
Jesli lekaz ztwierdzi :mozna biegac to tak,ale ja przeszedl bym tylko na rower szkoda nogi,,pozdrawiam
Nawet wsrod medykow bedzie 1000 opinio-stabilizator pewnie tak medyk ci powie

Re: bieganie bez łękotki

: 09 sty 2011, 21:49
autor: Eatherus
Jeśli decyzje o bieganiu ma wydawać lekarz to powinien to byc ktoś z doświadczeniem w pracy ze sportowcami.W wiekszości przypadków zwykli lekarze odsyłąja na rower lub pływanie.Generalnie mój lekarz wydał zgode-choć generalnie to nie jego kolano-ostrzegając mnie,że chrząstka może mi sie szybciej wycierać.Używanie jakichkolwiek opasek stabilizującch na dłuższą metę nie ma sensu,wręcz może to przynieść więcej strat niż zysków.Po 5 dniach leżenia w ortezą w mojej operowanej nodze nastąpily duże ubytki w mięśniu.Całe szczęście,że była ona solidnie przygtowana do operacji,silna i umięsniona,wiec zgadzam sie z opinią kolegi wyżej piszącego,ze tak czy inaczej trzeba nogę doprowadzić do jak najlepszej formy,potem stan ten utrzymywać.W necie jest bardzo wiele ćwiczeń ,które wmacniają kolano wystarczy poszukać,osobiście polecam ćwiczenia Kledzika ;-) ,miedzy innymi.Rower czy pływanie napewno nie obciążaja stawu tak jak bieganie,więc generalnie trzeba podjąć decyzje tak by być zadowolonym.Resztę pokaże czas ;-)

pzdr