Strona 1 z 1

Problem z oddechem od dawna.

: 17 lis 2010, 16:54
autor: soban2100
Witam, jestem nowy na tym forum, więc jeżeli piszę w nieodpowiednim temacie, to proszę mnie opiepszyć :)
Nazywam się Michał, mam 16 lat i waże 105 kg przy 180 cm wzrostu. Najprostszą metodą na schudnięcie jest bieganie.
I tu pojawiają się problemy.
Problem 1:
Gdy biegne, nawet bardzo wolno, to musze oddychac przez gardlo. Przez nos po prostu nie wyrabiam, udusiłbym się oddychając tylko przez nos a wydychając przez gardło. Chciałem się dowiedzieć czy takie coś nie jest być może jakąś wadą zdrowotną, która wymaga leczenia? Nawet przy leciutkim, powtarzam, wolniutkim truchcie nie moge oddychać przez nos, po prostu robię za małe wdechy nosem, ale to nie zalezy ode mnie, po prostu nos się blokuje, i pozostaje mi gardlo, nie mówiąc już w ogóle o mówieniu do kogoś podczas biegania, po prostu nie wyrobiłbym mówiąc i oddychając, a widze, że niektorzy tak potrafią, nawet otyli.
Problem 2:
Po bieganiu, bądź innym jakimkolwiek wysiłku fizycznym dopada mnie uciążliwy, około godzinny kaszel. Wydychając powietrze czuję drapanie i słyszę swisty. Jest to uciazliwe i na prawde demotywuje do wysilku fizycznego. Kiedyś zastanawialem sie czy nie jest to wina astmy. Jak sądzicie? Moze powinienem poradzic sie lekarza? Jesli tak to jakiego?
(Nigdy nie paliłem, jestem tylko biernym palaczem od 16 lat, ale od jakichs 6 uciekam przed rodzicami.)
Problem 3:
Bolące stopy, łydki i kręgosłup po 20 min biegu.
Czy jest to wina nieodpowiednich butów? Waże 105 kg, jednak biegam w normalnych butach adidas takich za 200 zł do chodzenia na co dzien. Czy powinienem zainwestowac w lepsze przy takiej wadze? Leciutki nie jestem i bieganie bardzo czasami "boli" mnie. Jakie polecacie na początek i jaka cena takich butów?

Proszę o wypowiedzi, pozdrawiam serdecznie
Michał :)

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 17 lis 2010, 20:16
autor: Adam Klein
soban2100 pisze: Gdy biegne, nawet bardzo wolno, to musze oddychac przez gardlo.
No i bardzo dobrze, bo przez gardło trzeba oddychać.

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 18 lis 2010, 09:57
autor: Pankrok
W wojsku mówili, że wdech nosem, wydech ustami.
Tym kaszlem i świszczeniem się raczej nie powinieneś martwić, ja miałem to samo jeszcze kilka kg temu jak zaczynałem biegać. Teraz już tego nie mam, więc wychodzi na to, że to było po prostu duże obciążenie i brak przyzwyczajenia sie organizmu. Pewnie za jakis czas Tobie też przejdzie.
Te Twoje bóle to nie są zakwasy?
Buty ja bym polecał kupić, z jednej strony zdrowiej dla stawów jak jest amortyzacja, a z drugiej to dodatkowa motywacja na początek. Ja dobre kilka razy miałem tak, że kompletnie nie chciało mi się wychodzić, ale stwierdziłem, że jak już się wykosztowałem na te buty to bez sensu teraz olewać:)
Powodzenia.
Jarek

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 19 lis 2010, 15:40
autor: soban2100
Z całym szacunkiem, ale potrafie rozróżnić BÓL kręgosłupa i łydek od zakwasów. Nie mam ich, regularnie biegam na wf w szkole i co chwile ta sama sytuacja z łydkami, kręgosłup boli jak biegam sam po dworze.

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 19 lis 2010, 19:11
autor: Adam Klein
Wstyd pisze:W wojsku mówili, że wdech nosem, wydech ustami.
Tak, wiem, ale to jakiś absurd, nie wiem kto top wymyślił.
Oddycha się czym się da, jak największym otworem czyli głównie PRZEZ USTA !

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 19 lis 2010, 20:28
autor: Svolken
Adam Klein pisze:Oddycha się czym się da, jak największym otworem czyli głównie PRZEZ USTA !
:hahaha:

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 23 lis 2010, 08:47
autor: Eddie
Jakbym miał wdychać tylko nosem to bym musiał leżeć i się nie ruszać :)) Przy ruchu muszę posiłkować się jednak ustami... Cóż duży chłopiec duże potrzeby :hej:
Co do bólu gardła nie byłbym taki pewien, jak się człowiek zahartuje biegając jesienią to i przy mrozach nic mu nie będzie.

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 06 gru 2010, 18:34
autor: misia
Wg. mnie opisywane dolegliwości z oddychaniem to zadyszka:) kiedy nie potrafimy wydusic z siebie słowa podczas biegu i pojawia się świst przy wdechu oznacza iz to zadyszka czyli układ oddechowy nie wyrabia za pracą serca. Podejrzewam że wszyscy to kiedyś przechodziliśmy :hej: wiec nie należy sie zniechęcac tylko budowac forme. Oczywiście jeżeli nie jestes alergikiem nie leczącym się ponieważ świsty u alergików mogą nam mówić o zmianie uczulenia wiec wołają o teofilinę. Jako otucha mogę dodać że ja teraz tez się borykam z problemem na tle oddechowym wcześniej paliłam papierosy a po 5 miesiącach intensywengo treningu i rzucenia wypluwam z siebie tą obrzydliwą czarną smołę.

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 06 gru 2010, 18:45
autor: Emocja
misia pisze:Wg. mnie opisywane dolegliwości z oddychaniem to zadyszka:)
:)
Nie no, faktycznie, nie da się oddychać przez nos. Kiedyś nas na wf-ie uczyli, żeby podczas biegu stosować dwudech (nie wiem, czy tak to się nazywa): jeden krok to jakby pół wdechu, dwa - cały wdech, i analogicznie z wydechem. Bardzo mi ten system pomógł na początku, jak jeszcze wypluwałam płuca po 100 metrach. Jedynym niebezpieczeństwem jest to, że można się opluć.

Re: Problem z oddechem od dawna.

: 06 gru 2010, 18:56
autor: misia
tak jest oddycha sie czym sie da i nosem i gardłem i uszami hehe naraz