Strona 1 z 5
Bieganie a palenie
: 15 lis 2010, 19:22
autor: CzeczenWX
Obserwuję to forum od dłuższego czasu, ale w końcu postanowiłem sie zarejestrować by zadać pytanie, na które nie znalazłem dotąd odpowiedzi (uprzedzę odsyłających do google`a - tam też nic konkretnego nie znalazłem). Zacznę jednak od 2 zdań wprowadzenia. Biegam mniej więcej od półtora roku, zwykle 3 razy w tygodniu, od 5 do 15 km. Gdy zaczynałem, przebiegnięcie 2 min było katorgą. Rzecz w tym, że...strasznie lubię palić fajki, mniej więcej paczkę dziennie. I teraz do sedna:
Czy ktoś wie z doświadczenia, bądź zna badania ukazujące jak poprawiają się wyniki w bieganiu po rzuceniu fajek? Czy jeśli teraz biegam 10 km w prawie godzinę, to nie paląc zejdę do 50 minut? Niech mnie ktoś zorientowany zmotywuje:)
Re: Bieganie a palenie
: 15 lis 2010, 22:21
autor: F@E
Znasz takie hasło

"...Biegasz? nie pal!..." hr hr nie? to teraz znasz...przynajmniej fajnie brzmi :P
Re: Bieganie a palenie
: 15 lis 2010, 22:37
autor: woodstock
Badań nie znam, ale za to mam własne doświadczenia, po prawie 15 latach palenia (między 20-30 papierosów dziennie) nie palę od 5 miesięcy. Biegam od 3 - 4 lat, ale trenuję regularnie i startuję w zawodach od tego sezonu. Brałem udział w 4 półmaratonach i jednym maratonie. W pierwszym maratonie startowałem wiosną paląc, pozostałe biegi jesienią będąc wolnym od papierosów. Oczy wiście wyniki jesiennych półmaratonów są lepsze od wiosennego debiutu. Moim zdaniem jest to bardziej wynik treningu niż rzucenia palenia. Pierwszy półmaraton przebiegłem w czasie 1:57, najlepszy z jesiennych w czasie 1:48.
Moje subiektywne odczucia są takie, ze po pięciu miesiącach od skończenia z nałogiem nie widzę istotnych zmian we wzroście wydolności. Jestem pewien, ze zaprzestanie palenia nie spowoduje takiego wzrostu formy żebyś mógł poprawić czas na dystansie 10km o 10min.
Re: Bieganie a palenie
: 15 lis 2010, 23:23
autor: Bawareczka
bo wzrost wydolnosci nastepuje dlugo po rzuceniu palenia. Poczekaj jeszcze z rok.Nie pamietam dokladnych cyferek ktore organy kiedy sie oczyszczaja ale pluca potrzebuja dosc dlugo.
Mamy w druzynie jednego palacza i... biega fatalnie a nas wstrzasa jak po biegu wyciaga swoje smierdziuszki brrrr
Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 12:41
autor: piter82
po co biegasz skoro palisz? to jakby jeść jabłka i gruszki, popijać mlekiem i brać stoperan żeby sraczki nie było, wg mnie bez sensu, zdrowia tym nie poprawisz bo wszystko traci się gdy palisz. Do tego palenie spłaca płuca a organizm do pełnego oczyszczenia potrzebuje czasem nawet kilkanaście lat lub więcej
Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 15:27
autor: Adam Ko.
spid3r pisze:
około 75% polaków pali, i ma to we krwi
Skąd Ci się wzięło te 75%? Dane mówią raczej o 30%.
Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 15:32
autor: Svolken
Oczyszczenie trwa 2 lata, a nie kilkanaście. Nie straszcie ludzi, bo stracą sens rzucania palenia

Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 16:49
autor: F@E
woodstock pisze:Badań nie znam, ale za to mam własne doświadczenia, po prawie 15 latach palenia (między 20-30 papierosów dziennie) nie palę od 5 miesięcy. Biegam od 3 - 4 lat, ale trenuję regularnie i startuję w zawodach od tego sezonu. Brałem udział w 4 półmaratonach i jednym maratonie. W pierwszym maratonie startowałem wiosną paląc, pozostałe biegi jesienią będąc wolnym od papierosów. Oczy wiście wyniki jesiennych półmaratonów są lepsze od wiosennego debiutu. Moim zdaniem jest to bardziej wynik treningu niż rzucenia palenia. Pierwszy półmaraton przebiegłem w czasie 1:57, najlepszy z jesiennych w czasie 1:48.
Moje subiektywne odczucia są takie, ze po pięciu miesiącach od skończenia z nałogiem nie widzę istotnych zmian we wzroście wydolności. Jestem pewien, ze zaprzestanie palenia nie spowoduje takiego wzrostu formy żebyś mógł poprawić czas na dystansie 10km o 10min.
Nawet więcej musisz poczekać, właśnie jesteś w grupie zwiększonego ryzyka zawałem albo udarem, ponieważ nikotyna działa silnie rozrzedzająco krew, po rzuceniu palenia trzeba z głową jeść przynajmniej przez 1,5 roku i należy ćwiczyć -> co robisz. Dowodem na to jest kierowca z mojego zakładu i mój ojciec obaj dostali udaru na pół roku po zaprzestaniu palenia :/, a mówiłem z głową to się śmiali...
pozdro
Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 17:05
autor: jass1978
Generlanie lepiej nie palić... Ale widziałem kiedyś zdjęcie Phelpsa jak ostro ciągnął ganje z fajki wodnej. I mimo wszystko jest najlepszym biegaczem na Świecie.
Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 17:14
autor: Bawareczka
w 30% nie wierze duzo duzo wiecej
Re: Bieganie a palenie
: 16 lis 2010, 18:55
autor: CzeczenWX
Kurcze, szczerze powiedziawszy liczyłem, że będzie jakiś znaczny progres - sprawniejsze płuca, więcej tlenu do mięśni itd. Ostatnio 10 km wyszło w 57:52, liczyłem że do jakichś 52 min da się zejść, ale widzę, że raczej ciężko z tym będzie. Jednym słowem - mało to motywujące;)
Re: Bieganie a palenie
: 17 lis 2010, 01:11
autor: kulawy pies
spid3r pisze:
pewnie, że będzie, jak rzucisz i zaczniesz biegać, niż jak będziesz jeszcze palił i nie będziesz biegał
wybrać można jedno albo drugie
Można też wybrać jedno i drugie.
cały czas(~10 lat) palę około paczki papierosów dziennie, 10km w 34min, połówka w 1:18.
zauważyłem ciekawą zależność:
im wolniej ludzie biegają, tym ciężej im zaakceptować fakt, że jakiś palacz biega szybciej od nich;
- i tym bardziej mitologizują wpływa palenia tytoniu na formę.
prawda jest taka, że liczy się trening. przemyślany, regularny, intensywny.
jeśli lubisz palić - pal i biegaj.
zdrówko
Re: Bieganie a palenie
: 17 lis 2010, 08:27
autor: F@E
Palenia się nie lubi -> to raz, palenie albo imponuje albo zaciekawia, to stricte towarzyski nałóg i dla tego ludzie zaczynają palić, a później kiedy już w nim siedzą formułują takie słowa jak lubisz to pal...psychologia nałogu się kłania...nałogowiec zatraca rzeczywistość, ba nałogowcy są bardzo zakłamani jeżeli chodzi o tematy ich nałogów...
pozdro
Re: Bieganie a palenie
: 17 lis 2010, 09:20
autor: kulawy pies
F@E pisze:...to stricte towarzyski nałóg
znowu jakieś mity.
rakotwory dają po pierwsze szansę na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości, dystans w pozytywnym sensie - coś jak bieganie. wychodzisz na balkon, zapalasz...i jesteś 'obok świata', tylko ze swoimi myślami.
nie wyobrażam sobie również napisania jakiegoś dłuższego tekstu bez papierosa, po nich się po prostu lepiej myśli.
zdrówko
Re: Bieganie a palenie
: 17 lis 2010, 09:29
autor: CzeczenWX
Kulawy Pies, a czy nie uważasz, że gdybyś nie palił, biegłbyś 10km w powiedzmy 31-32 min? Bo chyba to palenie jakiś negatywny wpływ ma...z drugiej strony piłkarz Wojtek Kowalczyk palił za czasów świetności paczke dziennie i grał aż miło;)