Postanowiłem napisać tutaj, bo moim zdaniem może to się wiązać z pierwszym postem, tzn. tym o nadwrażliwości kolan. Nie biegam już od 14 grudnia niestety. Biegając, szczególnie jeśli biegałem po nierównym podłożu albo bardziej unosiłem kolano, to czasami (pod koniec, kiedy biegałem, coraz częściej) nagle czułem intensywny ból lewego kolana. Był to taki ból, który równie szybko co się pojawiał, to i znikał. Ale wiązało się z nim to, że stawiając lewą nogę nie byłem w stanie postawić jej ugiętej, automatycznie stawiała się wyprostowana, przez ten ból. Teraz wiem, że to blokowało mi się kolano. Już po bieganiu, nie w trakcie, także jak chodziłem to czasem zdarzało się to samo. W końcu skierowałem się do ortopedy, zrobiono mi USG, które wykazało (opis):
Zachyłek nadrzepkowy: nieco zwiększona ilość płynu
Ścięgno mięśnia czworogłowego: bez zmian pourazowych, ani zwyrodnieniowych
Więzadło rzepki: bez zmian pourazowych, ani zwyrodnieniowych
Więzadło poboczne piszczelowe: bez zmian pourazowych
Więzadło poboczne strzałkowe: bez zmian pourazowych
Łąkotka przyśrodkowa: z uszkodzeniem części tylnej i uszkodzenie powierzchni stawowej przyległej okolicy
Łąkotka boczna: bez zmian pourazowych, ani zwyrodnieniowych okonturowana wysiękiem
Więzadła krzyżowe: bez zmian pourazowych
Powierzchnie stawowe: j.w. oraz bez zwyrodnieniowych, ani cech chondromalacji
Dół podkolanowy: prawidłowy, bez cech torbieli, naczynia dołu podkolanowego prawidłowe
Po takiej diagnozie dostałem kategoryczny zakaz uprawiania sportu wyczynowo i biegania. Lekarz nie za bardzo potrafił powiedzieć na co powinienem uważać, ale przede wszystkim miałem nie biegać, no i nie biegałem jak widać. Straszył mnie też od razu artroskopią... Wysłał mnie też na rezonans magnetyczny, ale nie miałem go w pakiecie, więc czekam teraz na NFZ.
Miałem też robione niedawno RTG i nic nie wykazało. Dzisiaj też miałem robione kolejne USG po takiej prawie miesięcznej przerwie i nic nie wykazało oprócz standardowych zwyrodnień, opis USG:
Nie uwidoczniono patologicznej ilości płynu w stawie kolanowym L. Powierzchnie stawowe kłykci kości udowej dostępne badaniu z cechami chondromalacji II stopnia. ACL, PCL, TCL, FCL bez uchwytnych zmian urazowych. MM i ML o linijnie obniżonej echostrukturze w zakresie trzonów i rogów tylnych - uszkodzenie I/IIst. [zwyrodnieniowe], prawidłowo położone. Dół podkolanowy i ciało Hoffy bez uchwytnych zmian
No i zdaniem tego doktora kolano jest zdrowe. Zapalenie znikło na pewno dzięki tej przerwie. Oczywiście jego zdaniem skoro takie ruchy powodują uszkodzenia kolana, to nie powinienem ich wykonywać, czyli nie powinienem biegać... Bez sensu. Tak sobie myślę, że po prostu trzeba by się przyjrzeć mojej biomechanice, kiedy biegam i na jej podstawie wysnuć jakieś wnioski.
Tylko właśnie teraz pytanie. Czy mogę już powoli wracać do swojego biegania, odbudowywać powoli kilometraż? Czy powinienem się jeszcze wstrzymać i poczekać na rezonans? Co poza tym robić? Pewnie trzeba skorygować moją biomechanikę biegu, wzmocnić kolana? Zależy mi na tym, żeby wrócić do biegania, bo uwielbiam to robić i mi tego brakuje... :/ Poza tym jeszcze jest czas i może w takim razie mógłbym jednak pobiec maraton w Krakowie? Bo takie miałem plany dopóki nie wyskoczyła ta kontuzja :/ Poza tym może należałoby wręcz trochę pobiegać i sprawdzić czy kolano się nie odzywa?
Po rezonansie i tak zamierzam iść do jakiejś specjalistycznej kliniki, żeby coś z tym zrobić...