Problem z Achillesem
: 18 paź 2010, 13:23
To ja od razu mam pytanie, uważam, że ciekawe, bo można odpowiedzią objąć nie tylko mój przypadek, ale szereg innych.
Opiszę "kontuzję": od kilku tygodni pobolewa mnie ścięgno Achillesa, w dolnej części tuż przy pięcie. Zaczęło boleć po zbyt długim treningu, podczas którego zlekceważyłem narastający dyskomfort. Od tego czasu mniej biegam, smaruję żelami przeciwzapalno-przeciwbólowymi, chłodzę zimnymi kompresami. Na początku bolało i trzeszczało, po 3 tygodniach lekki ból pojawia się okazyjnie, jednak przez większą część treningu, a czasem też poza nim ścięgno "czuć", choć nie boli i nie trzeszczy.
Nie do końca jestem pewny co jest przyczyną dyskomfortu i bólu - czy zapalenie ścięgna czy jakiś przykurcz w łydce...
Szczerze powiedziawszy mam już dosyć tej sytuacji, zamierzam ostro ruszyć z planem treningowym, palę się do biegania.
Czy mam dać nodze tydzień zupełnego odpoczynku i wtedy znów próbować?
Czy mogę próbować biegać patrząc czy dyskomfort/ból się nie nasila - na obecnym poziomie nie przeszkadza w wykonaniu treningu?
Dalej smarować i chłodzić? Może istnieje jakiś super środek, którego nie znam? Może rozmasowywać, rozciągać? Czy przeciwnie, nic nie ruszać?
Może inne rady jeszcze, o których sobie nie zdaję sprawy?
Szczerze powiedziawszy oczekuję "kreatywnej: odpowiedzi, wykraczającej poza: odpuść treningi, idź do lekarza. Wiem, że "po pierwsze nie szkodzić", ale...
Pozdrawiam,
Kuba
Opiszę "kontuzję": od kilku tygodni pobolewa mnie ścięgno Achillesa, w dolnej części tuż przy pięcie. Zaczęło boleć po zbyt długim treningu, podczas którego zlekceważyłem narastający dyskomfort. Od tego czasu mniej biegam, smaruję żelami przeciwzapalno-przeciwbólowymi, chłodzę zimnymi kompresami. Na początku bolało i trzeszczało, po 3 tygodniach lekki ból pojawia się okazyjnie, jednak przez większą część treningu, a czasem też poza nim ścięgno "czuć", choć nie boli i nie trzeszczy.
Nie do końca jestem pewny co jest przyczyną dyskomfortu i bólu - czy zapalenie ścięgna czy jakiś przykurcz w łydce...
Szczerze powiedziawszy mam już dosyć tej sytuacji, zamierzam ostro ruszyć z planem treningowym, palę się do biegania.
Czy mam dać nodze tydzień zupełnego odpoczynku i wtedy znów próbować?
Czy mogę próbować biegać patrząc czy dyskomfort/ból się nie nasila - na obecnym poziomie nie przeszkadza w wykonaniu treningu?
Dalej smarować i chłodzić? Może istnieje jakiś super środek, którego nie znam? Może rozmasowywać, rozciągać? Czy przeciwnie, nic nie ruszać?
Może inne rady jeszcze, o których sobie nie zdaję sprawy?
Szczerze powiedziawszy oczekuję "kreatywnej: odpowiedzi, wykraczającej poza: odpuść treningi, idź do lekarza. Wiem, że "po pierwsze nie szkodzić", ale...
Pozdrawiam,
Kuba