Forum Bieganie.pl

Nie żebym chciał poprawić swoje śmieszne wyniki czy coś tylko podsłyszałem gdzię ostatnio, że kulturyści stosują przed treningami tzw. NO Boostery - Dopalacze azotowe które sprawiają podobno że wychodzą im żyłki i pomagają napompować mieśnie krwią. I zastanawia mnie czemu nikt nie wspomina nic o tych środkach przy okazji biegania.

Czy stosuje się takie specyfiki podczas biegania? Jeżeli, nie to dlaczego?

Synek dej se pokój...

dobrze powiedziane... Bogil zauważ że ja jestem mistrzem w wyszukiwaniu tego co mógłbym brać ale na HU Ci to?
Fajniej przyjemniej i ogólnie uczciwiej jest samemu dość do czegoś ciężką pracą ale i tak obczaje te NO Boostery

Nie no jasne w życiu nie chce tego brać , nie biore żadnych suplementów ani odzywek. Tylko zastanawia mnie jakie jest podjeście biegaczy do takiego środka, szczególnie tych którzy walczą już na zawodach o pudło.

No Boostery nie sprawdza sie,,w praniu,, u biegaczy w szczególnosci długotystansowców ( maraton ) pompoują miesnie azotem, przyczym miesnie nóg robią sie bardziej ,,napuchniete,, cieższe i bardziej czuc nadbrzmiałe w nich miesiwo
Podobnie jest z kreatyna monohydrant ponad 10 km jesli ktos obraca robi skutek odwrotny obciaza miesnie nóg. Jesli chodzi o kondycje no booster nie daje jakis super takze kondycji ..

akurat ostatnio umieściłem artukuł o arginninie na moim blogu
w skrócie powiem lipa jako jednorazowa suplementacjia ok ale w cyklu lipa więcej - niż +