Forum Bieganie.pl

Witam.
Za tydzień mam zamiar wystartować w swoim pierwszym maratonie (Wrocław). Czas w jakim chciałem się zmieścić to 3:50. Wiem, że ważną rzeczą jest odżywianie w trakcie biegu. Jestem jednak zupełnie zielony w tych sprawach. Dlatego wielka prośba o jakieś wskazzwki co jeść/pić i jak to rozłożyć w trakcie biegu. Co jeść rano przed startem?? W czasie przygotowań posiłek jadłem minimum 2,5h przed bo inaczej było źle. Jak mam jeść przed startem i co ?? Na trasie w punktach żywieniowych mają być banany i Powerade. To raczej za mało więc co jeszcze. Na trasie będę mógł rozstawić kumpli tylko pytanie z czym i na którym KM?? Batony, żele?? Jeśli tak to jakie byście polecali?? Jakie dawki spożywać jednorazowo?? Czy takie posiłki trzeba popijać dużo?? Jak często pić?? Czy co 5km czyli w punktach żywieniowych wystarczy (co około 25 minut)?? Słyszałem, że można zostawić swoje jedzenie u organizatora z informacją na którym punkcie żywieniowym ma to rozstawić. Jest to dobry pomysł czy raczej będzie chaos i nie będę w stanie znaleźć swojego jedzenia. Pewnie takie lub podobne tematy są na forum jednak w ostatnim czasie ledwo mi starcza czasu na treningi i nie bardzo ma czas przekopywać się przez forum a start już za tydzień.
Z góry dzięki i pozdrawiam.
Michał

Generalnie to wszystko o co pytasz powinienieś mieć przetestowane na długich wybieganiach

jedz rano to co zawsze przed długimi wybieganiami
czas na experymenty minął już dawno a te robione w dzień startu mogą się skończyć tym, iż wystrzał startera usłyszysz w toitoju

Na stolikach z własnymi odżywkami prawdopodobne jest, że będzie bałagan i starcisz tam dużo czasu
lepiej zdecydownie miec na trasie z 2 osobo które podadzą co trzeba

polecam, żele aczkolwiek zaznaczam, że jedzenie na maratonie to bardzo indywidualna sprawa
musisz je popić dość obficie
batony sa ok ale z najczęściej ciężko się ja gryzie a to przeszkadza w biegu

jeden można zjeść ok 10 km drugi ok 25-30
ale podkreślam to bardzo indywidualna sprawa

co do picia to dużo zależy od pogody
jesli będzie bardzo ciepło to na każdym punkcie co najmniej 1-2 kubki wody
jesli chłodniej to możesz 1 kubek lub ruszyć z e swoim napojem i potem na trasie odebrać od kogoś druga butelkę

żele sa różne
jedni chwalą isostara, inni enduro, jeszcze inni hornet power itp musisz wybrać jakiś kupić i zjeść sobie na jakimś krótkim treningu w tym tygodniu i zobaczyc co i jak

Tak jak pisał Fenix - to bardzo indywidualna sprawa. Bezdyskusyjne jest picie na każdym punkcie - małe porcje i na przemian woda i izotonik. Inaczej albo się odwodnisz albo dostaniesz skurczy z braku minerałów. No i nie można przesadzać, bo pełny żołądek to nie jest najprzyjemniejsze uczucie - szczególnie na ostatnich 15 kilometrach.

Co do jedzenia, to ja w czasie maratonu zupełnie odpuszczam. Czasami łyknę jakiś kawałek cytrusa, ale raczej ze względu na wodę i minerały. Rzeczy typu banan, batony itd. trawi się około 2h, więc w końcówce jedzenie nie ma zbyt dużego sensu. Poza tym proces trawienia też zużywa energię, którą lepiej mieć na bieg... Na temat żeli się nie wypowiadam - mam niezbyt duże doświadczenie. Ale na pewno świadomość wciągnięcia czegoś kalorycznego dobrze robi podczas biegu (głównie z tego powodu stosuję żele). Ważne, żeby nie przesadzić i popić sporą ilością wody.

Napisz jak Ci poszło we Wrocławiu i jak rozwiązałeś te sprawy.