Forum Bieganie.pl

W niedzielę mój 1 półmaraton w Pile co jeść dzisiaj, jutro i w niedzielę aby mieć siłę i nie czuć się ciężko.
W niedzielę wstaję o 4.30 aby dotrzeć na czas, co jeść w podróży?

makarony, ryż, kaszę, dużo picia i odpoczynku do tego unikaj tłustego. Ja w czasie podróży pije kilka izotoników i jem te ciastka lu go, corny, batony musli, mogą byc kanapki i jakas mała kawa

AkitaInu pisze:W niedzielę mój 1 półmaraton w Pile co jeść dzisiaj, jutro i w niedzielę aby mieć siłę i nie czuć się ciężko.
W niedzielę wstaję o 4.30 aby dotrzeć na czas, co jeść w podróży?

najlepiej nic nowego
ja jem makaron, ryż, płatki owsiane
w zeszłym roku jechałem na bieg podobnie jak Ty wcześnie i byłem tak zmęczony i śpiący po rozgrzewce, że pobiegłem na pół gwizdka - ale to juz kwestia indywidualna - teraz wolałbym pojechać dzień wcześniej

Niektórzy na makaron i ryż reagują wzdęciami co prowadzi do ociężałości, nieprzyjemne uczucie więc uważać
Chude mięsa, jajka, kasze wszelkiej maści, jogurciki, ale ładowanie niepotrzebne, 2 posiłki z kasz i jogurtu powinny fajnie naładować, unikaj prostych na 2 dni prze bieganiem.

pozdro

F@E pisze:Niektórzy na makaron i ryż reagują wzdęciami co prowadzi do ociężałości, nieprzyjemne uczucie więc uważać
Chude mięsa, jajka, kasze wszelkiej maści, jogurciki, ale ładowanie niepotrzebne, 2 posiłki z kasz i jogurtu powinny fajnie naładować, unikaj prostych na 2 dni prze bieganiem.

pozdro

dlatego napisałem, że najlepiej nic nowego

F@E pisze: unikaj prostych na 2 dni prze bieganiem.

pozdro

mozesz rozwinąć? bo uwielbiam ryż z dżemem i jogurtem

Proste to samo zło he he
No dobra, proste blokują na długo wiele procesów metabolicznych i obciążają zbytnio organizm, pomijając proste z owoców. A nasze oczekiwania są proste, wypaść jak najlepiej i jak najlepiej się czuć :D Najlepiej się ładować złożonymi...Ryż z jogurtem ok jeżeli jogurt ma 14g/100g to ok ja mówię tu o większych dawkach.

pozdro

gasper pisze: najlepiej nic nowego
ja jem makaron, ryż, płatki owsiane
w zeszłym roku jechałem na bieg podobnie jak Ty wcześnie i byłem tak zmęczony i śpiący po rozgrzewce, że pobiegłem na pół gwizdka - ale to juz kwestia indywidualna - teraz wolałbym pojechać dzień wcześniej

Ciekawe czy u mnie było to zmęczenie wczesnym wstaniem, nieprzespana noc, podekscytowaniem tym biegiem, złe odżywianie a może stres. Po połowie dystansu łapały mnie kurcze w łydkę, czworogłowy i dwugłowy i tak na zmianę prawie do końca biegu. Biegłem jak cyborg z grymasem na twarzy. Bieg ukończyłem ale nie tak jak bym chciał.