krótki problem ;)
: 12 sie 2010, 10:00
Cześć
Mam następujący problem - biegam od 4 lat, ok. rok temu podczas biegania zaczęły mi dokuczać ataki kłującego bólu w klatce piersiowej, początkowo to bagatelizowałem, uznając, że za dużo ćwiczę. Jednak gdy problem sam nie zniknął w końcu udałem się do lekarza, dopiero trzeci odwiedzony specjalista dokładnie mnie zbadał, przeanalizował problem. Okazało się, że moja lewa noga jest o 2 cm krótsza od prawej, przez to mój układ kostny wariuje, zwłaszcza podczas wysiłku i (nie wdając się w szczegóły) naciska mnie tak, że boli mnie, tam gdzie to czułem. Nakazano mi chodzić w butach z podklejoną na lewej nodze 1cm wkładce, faktycznie ona pomogła, zwłaszcza podczas biegania przestało mnie boleć. Mam jednak od pewnego czasu inny problem - także z 'lewą częścią mnie' - często boli mnie ścięgno achillesa, wydedukowałem nawet, że to może przez to, że ta noga jest krótsza (bo butów do biegania nie podklejałem, więc moje ciało nadal odczuwa skutki uboczne swojej nieproporcjonalności podczas treningu i zawodów)... Co zrobić - podkleić lewy but biegowy, czy może żelowa wkładka pod piętę starczy? A może problem zupełnie w tym nie leży? Będę wdzięczny za opinie/rady
Mam następujący problem - biegam od 4 lat, ok. rok temu podczas biegania zaczęły mi dokuczać ataki kłującego bólu w klatce piersiowej, początkowo to bagatelizowałem, uznając, że za dużo ćwiczę. Jednak gdy problem sam nie zniknął w końcu udałem się do lekarza, dopiero trzeci odwiedzony specjalista dokładnie mnie zbadał, przeanalizował problem. Okazało się, że moja lewa noga jest o 2 cm krótsza od prawej, przez to mój układ kostny wariuje, zwłaszcza podczas wysiłku i (nie wdając się w szczegóły) naciska mnie tak, że boli mnie, tam gdzie to czułem. Nakazano mi chodzić w butach z podklejoną na lewej nodze 1cm wkładce, faktycznie ona pomogła, zwłaszcza podczas biegania przestało mnie boleć. Mam jednak od pewnego czasu inny problem - także z 'lewą częścią mnie' - często boli mnie ścięgno achillesa, wydedukowałem nawet, że to może przez to, że ta noga jest krótsza (bo butów do biegania nie podklejałem, więc moje ciało nadal odczuwa skutki uboczne swojej nieproporcjonalności podczas treningu i zawodów)... Co zrobić - podkleić lewy but biegowy, czy może żelowa wkładka pod piętę starczy? A może problem zupełnie w tym nie leży? Będę wdzięczny za opinie/rady
