Strona 1 z 2

Ciemna strona biegania???

: 31 lip 2010, 11:09
autor: Magaa
Dzisiaj na wp. znalazłam coś takiego:
http://fitness.wp.pl/fitness/na-sportow ... ania-.html
Niestety nie po raz pierwszy spotkałam się z artykułem dot. negatywnych skutków biegania na dużym portalu... :echech:
Szkoda tylko, że jest on oparty na opinii anonimowego trenera a nie na konkretnych danych...
Nie wiem jak Wy ale ja po czymś takim zawsze otrzymuję od znajomych pytania: czy bieganie na pewno jest cool??? :wrrwrr:

Pozdrawiam :hejhej:

Re: Ciemna strona biegania???

: 31 lip 2010, 14:17
autor: Psychotic
bieganie nie musi być cool ;)

Każda działalność sportowa niesie za sobą 'ciemną stronę' charakterystyczną dla danej dyscypliny.

Re: Ciemna strona biegania???

: 01 sie 2010, 11:04
autor: gopixus
Moim zdaniem wszystko robione z rozsądkiem jest dobre, a na pewno jeśli chodzi o jakąkolwiek aktywność fizyczną. Najlepiej słuchać siebie i swojego organizmu, a nie innych.

Jeszcze jedno, co jeden naukowiec to co innego p..... :oczko: Tak samo jak mówią , że mleko jest be, a inni że jest cacy.

Re: Ciemna strona biegania???

: 01 sie 2010, 16:54
autor: Depesz
Jak dla mnie to ten artykuł to jakaś porażka :bum:

Re: Ciemna strona biegania???

: 01 sie 2010, 21:37
autor: Eddie
Artykuł to takie mocne słowo w przypadku tego czegoś ;)

Re: Ciemna strona biegania???

: 02 sie 2010, 07:15
autor: Paunow
Szkoda, że ten artykuł nie jest kształcący... Jak wiadomo każdy sport ma swoją ciemną stronę. Okazuje się, że bieganie ma ich dużo, ale to zależy z jakiej pozycji oceniamy tą ciemną stronę ;) Tak sobie myślę, że jak biegam (a póki co mam przerwę na leczenie kontuzji) to widzę dość sporo osób, które pomimo ciemnych stron wciąż uprawiają ten sport.. To mi trochę przypomina zapalonych górołazów - jak jestem w górach (to nie wykluczając siebie) prawie każdy co lepiej ubrany, w sensie rzeczywiście jak turysta, ma na kolanach opaski (na jednym bądź dwóch - wnioskuję, że chodzi tu o staż łażenia po górach).
Na dodatek wczoraj w empiku dorwałam jakieś książki pt."jak zacząć biegać" i w każdej był rozdział o częstych kontuzjach :D

Re: Ciemna strona biegania???

: 02 sie 2010, 14:14
autor: CríostóirSweeney
To w takim razie wszyscy atleci powinni być grubi i umrzeć z powodu zaniku serca-opierająć się na tym czymś...
Porażka!!!
pozdro

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 22:30
autor: F@E
Ciemna strona biegania niestety istnieje, ale bardziej dotyczy to stawów i hormonów ;)
Biegi długodystansowe często zużywają pokłady energii i powodują załamanie się tkanki mięśniowej. Mogą doprowadzić również do pogorszenia się stanu stawów.

Bieganie nie doprowadzi nas do szczupłej sylwetki, ponieważ powoduje gromadzenie się tłuszczów. "Tłuszcze są ulubionym źródłem energii naszego organizmu. Im więcej biegamy, tym lepiej przygotowuje się nasze ciało do następnego biegu" - twierdzi Brookes.

Według Marco Mastrorocco, głównego trenera i managera siłowni z zachodnim Londynie, złe wykonywanie ćwiczeń, w tym również nieprawidłowe bieganie, zwiększa szansę na rozwój cellulitu.

"Cellulit jest wynikiem nieprawidłowego działania układu krążenia i odwodnienia tkanki pod skórą. Jeśli ćwiczenie wykonywane jest zbyt długo, powoduje wytwarzanie wolnych rodnikow, które zniszczą komórki" - powiedział Mastrorocco. (PAP Life)
Z tym niestety też się muszę zgodzić

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 22:33
autor: Tomaszzz
W jakim względzie hormonów?

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 22:40
autor: F@E
Bieganie zaburza gospodarkę hormonalną w dość znaczny sposób, a np. taki:
Ekstremalnie długie biegi, takie jak bieg maratoński powodują często zachwianie równowagi hormonalnej. Poziom testosteronu u badanych mężczyzn tuż po przebiegnięciu maratonu był o połowę nizszy niż dwa dni przed biegiem. Poziom kortyzolu natomiast (odpowiedzialnego za rozkład tkanki mięśniowej) po biegu podwoił się. Poziom dyhydrogenazy mleczanowej (LDH) - enzymu świadczącego o rozkładzie mięśni utrzymywał się na wysokim poziomie w dobę po biegu, a w dwa dni po nim nawet jeszcze wzrósł.
Czołowe biegaczki mają brzuszki większe niż wiele fitness-ek
Obrazek

Biegacze długodystansowi są chudzi w znaczeniu małej wagi i obwodów, ale wcale nie mają bardzo niskiego poziomu tkanki tłuszczowej, z reguły 0 50% wyższy niż u sprinterów. O masie mięśniowej nie wspomnę nawet, bo to oczywiste.

Obrazek

pozdro

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 22:49
autor: Tomaszzz
Konkretne informacje to ja rozumiem, a nie to co jest pod odnośnikiem w pierwszym poście. ;) Choć to nie oznacza, że ta sprawa mi się podoba. :P

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 22:51
autor: F@E
Truchtanie jest zdrowe a zawodowstwo i ambicje są/jest chore ;) taka to różnica, wszystko co przesadne jest niezdrowe ;)

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 22:52
autor: mimik
sorry, że wchodzę w paradę.. ciemna strona z trochę innej strony

http://www.paleonu.com/panu-weblog/2009 ... sease.html
Runners 5 classic heart attacks
Sedentary 2 classic heart attacks
Runners 7 non-classic heart attacks
Sedentary 2 non-classic heart attacks

http://www.paleonu.com/panu-weblog/2010 ... o-run.html

to jest interesujące, zwłaszcza jak popatrzy się na tzw. rosnącą modę biegania wśród amatorów np. w Polsce .. na każdym kroku propaganda, że to zdrowe itd. wszystko ładnie, żeby nabijać kasę .. a z drugiej strony to przecież ogromny wysiłek, wiele zmian może się dokonać w ludzkim organizmie, dochodzi do tego problematyka wieku, psychologia tłumu (rywalizacja), problematyka badań lekarskich etc...

...np. organizowanie maratonów właściwie patrząc na odpowiedzialność za zdrowie, zjawisko to ociera się właściwie o hipokryzję, zarówno ze strony biegających jak i organizatorów razem z całą bandą medialną dookoła..

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 23:11
autor: Tomaszzz
F@E pisze:Truchtanie jest zdrowe a zawodowstwo i ambicje są/jest chore ;) taka to różnica, wszystko co przesadne jest niezdrowe ;)
Ja tam zamierzam całkiem dobrze trenować także mogę mieć tylko nadzieję, że to nie będzie mnie zbytnio obciążało.

@mimik, niestety nie przeczytałem artykułu, ale dobrze by było wiedzieć ile z tych przypadków rozkłada się na amatorów-truchtaczy, amatorów ambitnych, zawodowców itp.

Re: Ciemna strona biegania???

: 08 sie 2010, 23:18
autor: mimik
So in the Breuckmann study, they recruited 102 active marathon runners. To be a marathon runner (and perhaps to maximize their power to show how healthy “cardio” is) required at least 5 marathons in the past 3 years. Many had run dozens or more in their lifetime. Anyone with a known history of heart disease or diabetes was excluded. The average age was 57 with age 50-72. The median number of marathons was 20. Weekly mileage was 35 (55km). Mean work was 4700 METs per week.
głównie chodzi o osoby po 40tce, 50tce i ogólnie "runnerów".. czyli coś co jest na zachodzie uprawiane masowo i z namaszczeniem... u nas pewnie dopiero się rozwija, ale chyba warto się temu przyjrzeć...