Strona 1 z 1
Długie biegi- odżywianie
: 28 cze 2010, 16:03
autor: sveNN
mam pytanie: jak rozwiązujecie sprawę odżywiania na dłuższych biegach np. półmaraton lub maraton?
Wyczytałem, że po pierwszej godzinie trzeba dostarczyć organizmowi ok. 250 kcal/ godz biegu, ale jak to zrobić?
Typowe batoniki (30g) mają ok 120kcal/szt co oznacza konieczność spożycia 2 batonów (60g) w godzinę- jak ktoś biegnie maraton w 3h to musi zjeść 4sztuki. Żele mają podobną kaloryczność jak nie mniejszą....
Czy więc lepeij spożywać batony lub żele czy banany zapewniane przez organizatora maratonu?
Re: Długie biegi- odżywianie
: 28 cze 2010, 16:15
autor: Qba Krause
Mnie się wydaje, że najlepiej byś sam znalazł najbardziej odpowiednia dla Ciebie metodę. Ja cały półmaraton w Pozku przebiegłem z żelem w kieszonce, nawet go całego nie zjadłem, taki był sycący. Różne są tez indywidualne preferencje co do ilości pożywienia podczas biegu - ja nie lubię za dużo jeść w trakcie, ale kto inny być może bardzo potrzebuje regularnie coś podjadać. Pisze to wszystko dlatego, że każdy może Tobie tylko opisać co dla niego osobiście jest optymalne, ale niekoniecznie to samo musi zadziałać w Twoim przypadku. Może sprawdź sobie podczas długich wybiegań co lepiej skutkuje?
Re: Długie biegi- odżywianie
: 28 cze 2010, 17:10
autor: waldekolsztyn
Witaj.
Stażu długiego to ja nie mam, biegam od roku, na półmaratonie nie jem, nie mam potrzeby, na maratonach: banany, żadnych odżywek nie stosuję i nie stosowałem. Na treningach także nie jem, latem biegałem do 30 km nawet bez wody, czułem się bardzo dobrze. Musisz sam przetestować na sobie, nie musisz jeść, nie przyzwyczajaj się.
pozdrawiam
Re: Długie biegi- odżywianie
: 28 cze 2010, 18:24
autor: Ciawaraz
Ja także ni potrzebuje podjadac podacz biegu gdy robię długie wybiegania do 2h nawet butelki wody nie biorę bo nie potrzebuje biegam systematycznie rok i nie miałem przypadków zaslabniecia itp a biegalem przy roZnych temperaturach i przy -25 i przy 35 stopniach także jest to sprawa bardzo indywidualna
Re: Długie biegi- odżywianie
: 28 cze 2010, 18:56
autor: BoberPL
Odpowiednio zjedz przed biegiem to nie będziesz musiał jeść podczas biegu, proste

No chyba, że tak szybko głodniejesz
Ogólnie za dużo czytasz. Po prostu biegaj

Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 07:38
autor: bba
Sprawa zdecydowanie indywidualna. Mi ani przed biegiem ani podczas jedzenie pożywienia stałego nie służyło jedynie piłem izotoniki.
Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 09:13
autor: herbatnik
W kwestii zasadności picia i jedzenia w trakcie długich, wybiegań...
Jakiś czas temu byłem na wykładzie na Wrocławskim AWFie dot. biegania, wydolności itd. Stanowisko dot. picia w trakcie długich wybiegań było jednoznaczne, trzeba nawadniać organizm (systematycznie małymi łykami). Fakt, że nie chce się pić o niczym nie świadczy a przy długotrwałym wysiłku bez picia, spada wydolność - wiem, Ameryki nie odkryłem.
Co do jedzenia, tu wolę iść śladem osób które wzmożony wysiłek praktykują od lat...
Korzeniowski który po zakończeniu kariery biegał maratony twierdzi, że tak duży wysiłek bez uzupełnienia energii kończy(ł) się ubytkiem masy, więc w czasie biegu (w odpowiednim czasie) zjadał kilka połówek banana.
Armstrong który również próbował swoich sił w maratonie, zjadał kilka batoników (co mnie trochę dziwi, ale jednak).
Najważniejsze to sprawdzić co jest dobre dla nas (np. znam osobę która źle reaguje na banany w trakcie biegu).
Fakt, że do tej pory biegałem "nic nie jadłem i nie zemdlałem" do mnie nie przemawia, ale to indywidualny wybór.
Tym niemniej jedzenie testujemy na treningach żeby nie było niespodzianki na zawodach.
Pozdrawiam,
Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 12:31
autor: sveNN
jeśli chodzi o picie oczywiście to praktykuję i jest ok- przyjąłem polecany sposób czyli pierwszy płyn (izotonik) po 45min a potem kilka łyków co ok 20min.
Na ostatnie wybieganie 20km zabrałem batonik (skład: zboże+ suszone owoce, itd) i powiem Wam, że dużo lepiej się czułem pod koniec dystansu niż wcześniej biegnąc krótszym (16km) , ale bez jedzenia.
przy najbliższym treningu przetestuję Snickersa- batonik ma 260 kcal (510 kcal w 100g)! Potem sprawdzę jeszcze banany (90kcal w 100g).
Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 12:41
autor: herbatnik
Trener prowadzący moją grupę biegową zawsze przy okazji omawiania tego co jeść trzeba, wymienia również te produkty których nie poleca. Jednym z takich...jest właśnie snickers. Powód, zawarte w nim orzechy, dość długo leżą na żołądku.
Pozdrawiam,
Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 12:50
autor: Qba Krause
Herbatnik ma rację - należy przyjmować produkty, które szybko zmieniają się w organizmie na energię i nie leżą w żołądku jak kamienie. Sama kaloryczność to nie wszystko.
Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 13:00
autor: piter82
banany, czekolada, rodzynki, żele w tubkach, odżywki własne ( jeśli jest taka możliwość )
Re: Długie biegi- odżywianie
: 29 cze 2010, 14:05
autor: topcat
Polecam suszone daktyle (tylko nie maczane w cukrze dla os lody) ewentualnie daktyle
Masa witamin i innych pierwiastków
Testowane na długich wybieganiach
Uwaga : podobno figi przyspieszają przemianę materii... cokolwiek to znaczy dla kazdego zwłaszcza w czasie biegu
tc
Re: Długie biegi- odżywianie
: 03 lip 2010, 01:29
autor: tazoo
sveNN pisze:mam pytanie: jak rozwiązujecie sprawę odżywiania na dłuższych biegach np. półmaraton lub maraton?
Wyczytałem, że po pierwszej godzinie trzeba dostarczyć organizmowi ok. 250 kcal/ godz biegu, ale jak to zrobić?
Typowe batoniki (30g) mają ok 120kcal/szt co oznacza konieczność spożycia 2 batonów (60g) w godzinę- jak ktoś biegnie maraton w 3h to musi zjeść 4sztuki. Żele mają podobną kaloryczność jak nie mniejszą....
Czy więc lepeij spożywać batony lub żele czy banany zapewniane przez organizatora maratonu?
W tym roku po raz pierwszy zabrałem na maraton 2 żele/po 100gr każdy o wartości energetycznej coś koło 340 z groszami kcal/100gr. Myśl więc, że to spora wartość jak na żel. Na mecie dostaliśmy xpower carbogel - ok 160kacl/100gr. żele na trasie naprawdę dużo mi pomogły, korzystałem tylko z izo, a z żeli korzystałem tylko przed punktami żeby móc rozpuścić je w płynach.