Uderzone ścięgno achillesa.
: 09 gru 2009, 20:59
Dwa tygodnie temu podczas zamykania bramy uderzyłem się w ścięgno achillesa, jakieś 1cm powyżej pięty. Krótki , mocny ból i zapomniałem o zdarzeniu. Dzień później miałem wybieganie i po 9 km pojawił się ból w ścięgnie, dokładnie na samym półmetku więc z bólem musiałem jeszcze przebiec drugie tyle. Następnego dnia nie miałem żadnych objawów kontuzji.
Potem przerwa w bieganiu ponad tydzień – przeziębienie.
Wczoraj pierwszy bieg po przerwie. Już zapomniałem o tym wypadku ze ścięgnem kiedy po 4 km znowu ścięgno zaczęło boleć. Po skończonym bieganiu ból ustąpił jednak z tą różnicą, że powrócił w połowie dnia podczas normalnego chodzenia.
Biegam regularnie od 8 miesięcy i do tej pory nie miałem problemu ze ścięgnem.
Jestem pewien, że przyczyną jest wspomniane uderzenie zamykaną bramą – a nie naciągnięcie.
Czy z takim bólem mogę dalej biegać albo lepiej dać sobie spokój na jakiś czas (jeżeli niestety tak to na jaki) ?
Obecnie okładam ścięgno lodem , robię automasaż także rozciągam łydki kilka razy dziennie, czy może zastosować jakieś maści ? Dało to chyba jakiś efekt bo po już po pierwszych okładach ból się zmniejszył a dzisiaj już chyba wszystko jest porządku. Tylko czy aby jutro jak będę biegał znowu nie odnowił się problem.
Potem przerwa w bieganiu ponad tydzień – przeziębienie.
Wczoraj pierwszy bieg po przerwie. Już zapomniałem o tym wypadku ze ścięgnem kiedy po 4 km znowu ścięgno zaczęło boleć. Po skończonym bieganiu ból ustąpił jednak z tą różnicą, że powrócił w połowie dnia podczas normalnego chodzenia.
Biegam regularnie od 8 miesięcy i do tej pory nie miałem problemu ze ścięgnem.
Jestem pewien, że przyczyną jest wspomniane uderzenie zamykaną bramą – a nie naciągnięcie.
Czy z takim bólem mogę dalej biegać albo lepiej dać sobie spokój na jakiś czas (jeżeli niestety tak to na jaki) ?
Obecnie okładam ścięgno lodem , robię automasaż także rozciągam łydki kilka razy dziennie, czy może zastosować jakieś maści ? Dało to chyba jakiś efekt bo po już po pierwszych okładach ból się zmniejszył a dzisiaj już chyba wszystko jest porządku. Tylko czy aby jutro jak będę biegał znowu nie odnowił się problem.