Bieganie a diagnoza urazowego kolana (po artroskopii)
: 08 gru 2009, 18:58
Witam serdecznie wszystkich szczęśliwych biegaczy.
Dopiero teraz doceniam, jakim szczęściem jest móc swobodnie biegać, ja niestety na obecną chwilę jestem podłamany psychicznie. Ale od początku...
Od pewnego czasu borykałem się z bólem kolana (prawe). Po paru miesiącach (dwa tygodnie temu) przeszedłem artroskopię tego chorego stawu. Lekarz zdiagnozował zwyrodnienie maziowe i bez problemu usunął je podczas zabiegu. Na sali już dodał, że: "Jest pan zdrowy", co odebrałem dość dosłownie i z ulgą. Kazał mi przyjść do kontroli. Właśnie dziś byłem.
Co się okazało, powiedział, że moje kolano nie nadaje się już do intensywnego wysiłku, bowiem będzie już urazowe (nie jest w stanie powiedzieć jakie zmiany mogą zajść w nim). Pomimo usunięcia zwyrodnionej tkanki i rehabilitacji zabronił mi systematycznie biegać.
Oczywiście liczyłem się z kilkumiesięczną przerwą i rozpoczęciem lekkiego treningu wiosną, ale nie z diagnozą: pan już ma nie biegać!!!
Zapytałem, czy nawet amatorsko (3 razy w tygodniu maksymalnie)? Stwierdził, iż to jest systematyczny wysiłek, na co już nie mogę sobie pozwolić. Tym zdaniem zrujnował moje nadzieje (mam dopiero 21 lat!).
Jest to specjalista od urazów stawu kolanowego i ma pewnie rację, ale czy nie powiedział tego bardzo asekuracyjnie? Czy wy też się spotkaliście z diagnozą o końcu marzeń?
Nie chodzi mi o zawodowe bieganie, ale systematyczne dla przyjemności...
Dodał też, że mogę sobie pograć w tenisa, pojechać na narty (co dla mnie jest niedorzeczne, bo tam dopiero mogę się nabawić kontuzji).
Zapytam was, jak traktować taki wyrok? Czy biegacie z urazowym kolanem?
Czy mimo diagnozy, na własną odpowiedzialność trenujecie?
Jestem zdruzgotany i nie wiem, co teraz mam zrobić.
Po kiego licha mi raz w tygodni basen, jakiś tenis, tym bardziej narty, do których mam wielki niesmak? Czy ma rzeczywiście rację, że 3 lekkie treningi tygodniowo zepsują mi do końca staw?
Przecież zwyrodnienie zostało usunięte...
Czy może mi ktoś przybliżyć pracę kolana i szkody, jakie mogę sobie wyrządzić nie słuchając doktora?
Dzięki wielkie za pomoc. Pozdrawiam.
Dopiero teraz doceniam, jakim szczęściem jest móc swobodnie biegać, ja niestety na obecną chwilę jestem podłamany psychicznie. Ale od początku...
Od pewnego czasu borykałem się z bólem kolana (prawe). Po paru miesiącach (dwa tygodnie temu) przeszedłem artroskopię tego chorego stawu. Lekarz zdiagnozował zwyrodnienie maziowe i bez problemu usunął je podczas zabiegu. Na sali już dodał, że: "Jest pan zdrowy", co odebrałem dość dosłownie i z ulgą. Kazał mi przyjść do kontroli. Właśnie dziś byłem.
Co się okazało, powiedział, że moje kolano nie nadaje się już do intensywnego wysiłku, bowiem będzie już urazowe (nie jest w stanie powiedzieć jakie zmiany mogą zajść w nim). Pomimo usunięcia zwyrodnionej tkanki i rehabilitacji zabronił mi systematycznie biegać.
Oczywiście liczyłem się z kilkumiesięczną przerwą i rozpoczęciem lekkiego treningu wiosną, ale nie z diagnozą: pan już ma nie biegać!!!
Zapytałem, czy nawet amatorsko (3 razy w tygodniu maksymalnie)? Stwierdził, iż to jest systematyczny wysiłek, na co już nie mogę sobie pozwolić. Tym zdaniem zrujnował moje nadzieje (mam dopiero 21 lat!).
Jest to specjalista od urazów stawu kolanowego i ma pewnie rację, ale czy nie powiedział tego bardzo asekuracyjnie? Czy wy też się spotkaliście z diagnozą o końcu marzeń?
Nie chodzi mi o zawodowe bieganie, ale systematyczne dla przyjemności...
Dodał też, że mogę sobie pograć w tenisa, pojechać na narty (co dla mnie jest niedorzeczne, bo tam dopiero mogę się nabawić kontuzji).
Zapytam was, jak traktować taki wyrok? Czy biegacie z urazowym kolanem?
Czy mimo diagnozy, na własną odpowiedzialność trenujecie?
Jestem zdruzgotany i nie wiem, co teraz mam zrobić.
Po kiego licha mi raz w tygodni basen, jakiś tenis, tym bardziej narty, do których mam wielki niesmak? Czy ma rzeczywiście rację, że 3 lekkie treningi tygodniowo zepsują mi do końca staw?
Przecież zwyrodnienie zostało usunięte...
Czy może mi ktoś przybliżyć pracę kolana i szkody, jakie mogę sobie wyrządzić nie słuchając doktora?
Dzięki wielkie za pomoc. Pozdrawiam.