Strona 1 z 2
Moje walki z kolanem ( i lapiduchami )
: 02 paź 2009, 15:37
autor: makarena2001
Witam !
Mam na imie Krzysztof , i mam 39 lat . Biegam od roku , zaczynalem od zera .
Latem troche " przegialem " z intensywnoscia biegu i stalo sie . Piekielny bol w zewnetrznej czesci kolana pojawiajacy sie po przebiegnieciu 2 km. i " autodiagnoza " podparta glownie czytaniem postow z tego forum : ITBS . Wszystkie obiawy pasowaly idealnie . Potem miesiac samoleczenia czyli rozciaganie , masaze , bieganie w opasce - niestety nic nie pomagalo

. Wreszcie pierwsza wizyta u lekarza ortopedy ( darmowa ) i pierwsze USG (platne ) . Diagnoza jest druzgocaca : zmiany zwyrodnieniowe stawu , zalecenia rechabilitacja i zakaz biegania . Dzieki starym znajomoscia udaje mi sie zalatwic miejsce na rechabilitacji ale jakos mi to wszystko nie pasuje wiec tego samego dnia ide do drugiego lekarza tym razem sportowego ( place ) , ten wysyla mnie znowu na USG ( place ) . Diagnoza jest calkiem odmienna naderwane wiazadlo poboczne - zlecenia rechabilitacja ( taka sama ) .
No i co mam bidny robic ? Mam dwie rozne diagnozy robione tego samego dnia i dwa rozne wyniki USG . Postanowilem wrocic do tego pierwszego magika co mi robil USG ( co ciekawe tez biegacz ) , w nadziei ,ze facet zrobi mi USG jeszcze raz i podwazy lub potwierdzi diagnoze tego drugiego . O swieta naiwnosci !! Facet wita mnie z usmiechem , ale kiedy naswietlam mu sprawe jego twarz zmienia sie , twierdzi zebym mu dupy nie zawracal , bo wiazadlo moglem naderwac po drodze z jednego USG na drugie

))))))))))))))))i wywala mnie z gabinetu . Pozostaje mi tylko zrobic mi trzecie ( znowu platne ) USG ktore potwierdzi ktoras diagnoze . Juz mam placic kiedy nagle przychodzi mi do glowy ze przeciez to nie rozwiaze problemu bo co bedzie jak wynik tego trzeciego bedzie calkiem odmienny od dwoch pozostalych ? Tak mozna w nieskonczonosc

. Postanawiam zaufac temu drugiemu lekarzowi ( sportowemu ) i uznac ze mam naderwane wiazadlo strzalkowo piszczelowe . Aktualnie jestem po 2 tyg. rechabilitacji i tygodniu przerwy . Od poniedzialku mam zamiar rozpoczac lagodne rozbiegania . Zyczcie mi powodzenia !!
: 02 paź 2009, 16:23
autor: Svolken
Powodzenia

: 02 paź 2009, 18:06
autor: Eddie
Mógłbyś coś więcej napisać o objawach ? Czy tylko podczas biegu miałeś po kilku km ból po zew. stronie kolana czy coś jeszcze ?
: 03 paź 2009, 10:51
autor: makarena2001
Edi pisze:Mógłbyś coś więcej napisać o objawach ? Czy tylko podczas biegu miałeś po kilku km ból po zew. stronie kolana czy coś jeszcze ?
Bylo tak , ze po przebiegnieciu 2 km jak gdyby " znikad " pojawial sie bol po zewnetrznej stronie kolana promieniujacy na lydke i udo ,( a nawet w porywach bolalo mnie biodro i posladek ) ktory praktycznie uniemozliwial dalszy bieg , powrot do domu to by zawsze spacer ze zwieszona glowa . Po kilku doslownie minutach bol praktycznie ustawal jednak po wznowieniu biegu pojawial sie momentalnie . Kiedy wieczorem poszedlem na jakis dancing i radosnie plasalem , bol po kilku minutach pojawial sie znowu powodujac wyzwolenie opiekunczych instynktow obecnych tam dam

.
Po kilku dniach wybralem sie z plecakiem w gory i tam ciekawostka : pod gore moglem zasuwac ile fabryka dala ( nawet biegiem ) , jednak zchodzenie w dol to byla istna katorga . Za Sniezki do Karpacza zszedlem praktycznie na jednej nodze .
Wczoraj po raz pierwszy po przerwie zrobilem lekkie rozbieganie na biezni . Przebieglem 20 min z predkoscia 12km/h . Bol pojawil sie , jednak byl ledwo odczuwalny , mozna powiedziec ze taki sam jak bol innych partii ciala odzwyczajonych od wysilku ,ale jednak niestety byl .
: 03 paź 2009, 12:15
autor: Eddie
W sumie do moich objawów, podobny tylko ten ból po 2-3 km. Objawów w postaci schodzenia i bólu, nie za obserwowałem u siebie pomijając ten ostry stan zapalny jaki przez chwilę miałem (wtedy gdy nie mogłem w ogóle zginać nogi).
: 03 paź 2009, 14:11
autor: Menthus
przeczytałem twój post i ja mam bardzo podobny problem..
Tyle, że nie z kolanem, a z nadgarstkiem.. :/
moją historię możecie przeczytać na moim blogu (link w podpisie), nie chce mi sie opisywac jeszcze raz tego wszystkiego... ;/
aktualnie jestem na takim etapie, ze ide do prywatnego ortopedy, ale wczesniej na przeswietlenie zeby do niego ze zdjeciem isc.
pozdro.
: 04 lis 2009, 00:40
autor: Przemek_Docent
Hmmm... Nie licząc jakości bólu - mój nie jest piekielny, to mam tak samo... Przebiegnę 2-3 km i boli na zewnątrz kolana... Też parę razy kończyłem spacerkiem

Co ciekawe przy wydłużaniu kroku ból jakby zanika... Najgorzej jest w truchcie.
Jeszcze się nie diagnozowałem (boli od dwóch tygodni), ale pewnie niebawem się udam do specjalisty...
: 04 lis 2009, 02:40
autor: PATATAJEC
cholera, jak czytam jakie macie problemy, to aż się odechciewa biegać... Życzę Wam, żebyście dali sobie szybko radę z tymi kontuzjami. Ja bym się chyba zapłakał jakbym nie mógł biegać przez jakiś ból. Pozdrawiam.
: 13 lis 2009, 14:49
autor: gram
ja nie płaczę ale jest mi przykro.dziś po raz kolejny wybieram sie na trening z nadzieja ,ze jedyny ból jaki poczuje to ból zmęczenia.
: 13 lis 2009, 20:09
autor: Balbazuar
A mnie dla odmiany napier*** kolano od strony wewnętrznej. Ból odczuwalny jest kiedy siedzę na krześle (szczególnie z nogą założoną na drugiej nodze) lub schodzę w po schodach - zupełnie nie czuć go przy normalnym chodzeniu czy wchodzeniu po schodach. Pojawia się ~1-2 h po bieganiu i trzyma (zazwyczaj) ok 1, góra 2 dni.
Aż boję się iśc do lekarza :-/
: 17 lis 2009, 16:21
autor: javai
Balbazuar pisze:A mnie dla odmiany napier*** kolano od strony wewnętrznej. Ból odczuwalny jest kiedy siedzę na krześle (szczególnie z nogą założoną na drugiej nodze) lub schodzę w po schodach - zupełnie nie czuć go przy normalnym chodzeniu czy wchodzeniu po schodach. Pojawia się ~1-2 h po bieganiu i trzyma (zazwyczaj) ok 1, góra 2 dni.
Aż boję się iśc do lekarza :-/
Witam
Wygląda podobnie u mnie. Boli po wewnętrznej stronie poniżej kolana. Byłem u ortopedy w RehaSport w Poznaniu a on że nogi to mam super i chciałby mieć takie kolana. Problem wg niego to nieregularne treningi co jest prawdą. Ale po miesiącu przerwy po pierwszym bieganiu ból powraca. Zmieniłem buty bo wyszło że jestem pronatorem. Po dzisiejszym rannym biegu z rozgrzewka i rozciąganiem po znowu pobolewa. W czwartek następny bieg i zobaczymy co z tego wyniknie.
: 19 lis 2009, 23:08
autor: Balbazuar
Ja póki co mobilizuje się do wznowienia biegania po tygodniowej przerwie spowodowanej właśnie bólem kolana. Zastanawiam się też czy nie zacząć przyjmować jakiegoś świństwa w gatunku glukozaminy. Jak nie pomoże to trudno, byle by nie zaszkodziła. Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?
Pozdrawiam
: 21 lis 2009, 16:55
autor: drwaski
Mój pierwszy post i od razu w dziale zdrowie. Niedobrze ale te kolana potrafią wykończyc. Też dokuczał mi ból po zewnętrznej stronie kolana i także pojawiał się po ok 2km biegu. Na szczęście 2 tygodnie całkowitej abstynencji biegowej i późniejsze oszczędzanie się uleczyły mnie z tej dolegliwości. Żeby jednak nie było tak różowo pojawił się nowy ból (leciutki ale jednak), tym razem z przodu, mniej więcej w górnej części piszczeli. Chyba znowu przerwa.
: 21 lis 2009, 17:04
autor: mka
też cierpiałam z powodu bólu kolana po zewnętrznej stronie. Dwa tygodnie temu zaczęłam biegać w nowych butach i ból zniknął. Tak więc dołączam do grona tych, którzy jak mantrę powtarzają "buty, buty i jeszcze raz buty"

.
: 22 lis 2009, 23:14
autor: Balbazuar
Wszystko pięknie, ale moje Asicsy mają na liczniku niecałe 400 km. Nawet biorąc pod uwagę, że ważę trochę więcej niż powinienem to i tak trochę za szybko jak na całkowity pad amortyzacji
