Strona 1 z 1
Dług tlenowy, czyli sport w wielkim mieście
: 03 wrz 2009, 09:54
autor: Friend
http://www.menshealth.pl/fitness/Dlug-t ... -3609.html
"Codziennie miliony ludzi biegają lub jeżdżą na rowerze, licząc, że pozwoli im to żyć długo i w świetnym zdrowiu. Mimo to wielu z nich poważnie choruje i przedwcześnie umiera. Poznaj przyczynę tego paradoksu i zobacz, jak nie stać się ofiarą własnych treningów"
Przeczytajcie, ciekawy artykuł.
: 03 wrz 2009, 11:03
autor: elizakop
..
: 03 wrz 2009, 13:50
autor: Born to run
Aż tak wcześnie...

4:30 to przegięcie. O 8 tu już bym mógł, ale wszyscy już zdążyli odpalić auta i pojechać do pracy, więc zadymili powietrze. Ja ostatnio biegam wieczorami: 20-21-22, ale zimą w ogóle masakra bo tylko za dnia jest jasno.
Re: Dług tlenowy, czyli sport w wielkim mieście
: 04 wrz 2009, 13:38
autor: bansen
Friend pisze:
Przeczytajcie, ciekawy artykuł.
Niestety, artykuł z czasopism, które jest dla mnie kompletnie niewiarygodne - nawet nie klikam.
To jest miesięcznik dla ludzi, którzy lubią poczytać o sporcie i od samego czytania czują się od razu zdrowsi. Nie żartujecie, że to można traktować poważnie... To tak jakby ubierać się według tego, co np. "Playboy" określił modnym w danym miesiącu.
: 04 wrz 2009, 14:14
autor: elizakop
..
: 04 wrz 2009, 15:04
autor: gram
Hm .. moją zadymioną ulicą biegam gdzieś dwie minutki,żeby dotrzeć do parku.Tyle,że przy niej mieszkam .Mam otwarte okna ,przez które wdziera się ryk samochodów ruszających na światłach,Pod kuchennym oknem parking gdzieś 30 samochodów..Moja praca,przy tej samej ulicy obok kopalniane kominy,hałdy,wielkie węglarki przejeżdżające metr od drzwi.
Taki urok Śląska.Przeżyłam na tej ulicy 30 lat .
: 04 wrz 2009, 17:39
autor: Forest Gump
też podchodzę do tego artykułu sceptycznie, oczywiście bieganie po centrum miasta to może nie najlepszy pomysł, ale co gorsze?? nie biegać w ogóle i spędzać czas przed tv czy iść pokicać wieczorem lub rano?
: 05 wrz 2009, 09:30
autor: elizakop
..
: 05 wrz 2009, 14:53
autor: dyndel
.
: 05 wrz 2009, 21:55
autor: Rekord_2007
Ja też sie przeprowadziłem na "wieś" gdzie biegam po lasach,

więc nie mam obaw
