Forum Bieganie.pl

szprycuję się tym tajniackim suplem już czas jakiś, wczoraj kupiłem znowu.
efekt (pewnie placebo) jest wyśmienity.

mój problem polega na tym, że opracowania polskie to w większości marketingowa ściema pszczelarzy, porządnych opracowań angielskich nie zanotowałem, ponoć są fajne teksty po francusku i niemiecku, ale tych z kolei nie jestem w stanie krytycznie przegryźć w rozsądnym czasie.

problem z pyłkiem polega między innymi na fakcie, że nie istnieje coś takiego jak normatywna próbka - bo skład zależy od miejsca, w którym pszczoły go zbierają.

a asfalt też ponoć ładnie pyli :)

czy ktoś się orientuje, z jakich drzewostanów (i dlaczego) pyłek najlepiej nadaje się jako suplement diety biegacza?

(faktu, że okolica powinna być możliwie wolna od zanieczyszczeń, już się domyśliłem, ale tu też pszczoły z pomocą przychodzą - bo jak same drogi i fabryki wokół, to g... zbiorą, są dość czułe te sprawy)

zdrówko

piękne rzeczy:

OlekB pisze:
pyłek cz. I
pyłek cz. II

A z czym to wciągasz? Bo ja kiedys kupiłem, zachęcony jakimś artykułem i po pierwszej degustacji schowałem głęboko do szafy. Miałem wysypać do kibla, ale wrodzona pazernośc wzięła górę.
Może z czymś smakuje to lepiej niż z jogurtem naturalnym - ja tak to próbowałem wszamać i było straszniście

Piegrzy bierze się szczyptę, natomiast właściwości ci dostatek, mysle że każdy pyłek jest dla każdego sportowca, lecz nie dla tych na których działa alergicznie, a wierzcie mi może być bardzo alergiczny, włącznie z anafilaksją w menu

pozdro

ruh hożuf... jak dla ciebie, to wydaje mi się, ze najlepiej będzie jak go wkomponujesz w panierkę do schabowego:)


najpierw robiłem jakieś eliksiry jogurt naturalny+konfitury wiśniowe+ pyłek, takie tam.

ostatnio łykam prosto ze słoika, saute, memłam tak około minuty i połykam. idzie się przyzwyczaić.
---------------------
już w życiu ze dwa kilo tej paszy pożarłem, uczulenia chyba ni mam.
no ale może za parę następnych kilów się nabawię?
----------------------------
to że dla każdego sportowca warto to ja już wiem od roku.
myślałem, że może ktoś mi poradzi, że te pomarańczowe grudki są na siłę, te żółte na wytrzymałość, te białe na potencję, a brązowe...
---------------------------
no ale eksperty milczą, więc będę wcinał dalej niezrażony.
może kiedyś jak się wsłucham w burczenie brzucha, się czegoś więcej dowiem...


aaa ...słyszeliście, że w Holandii ponoć tym konie wyścigowe karmią?
co prawda pod siodłem jeszcze strasznie narowisty jestem, ale i tak mi się idea podoba.

zdrówko

russian - zapytaj się użytkownika mich81

na następnym Kusocińskim :)


ale dobra myśl, pewnie gdzieś go w końcu spotkam na żywo, to z chęcią zapytam.

russian, white russian pisze:ostatnio łykam prosto ze słoika, saute, memłam tak około minuty i połykam. idzie się przyzwyczaić.
---------------------

to ja już sobię pójdę może.....
bleeeee
Schabowy z panierką kiedy to było?!

Adam Klein pisze:russian - zapytaj się użytkownika mich81

właśnie, pamiętam, jak był wywiad z Michałem to mówił, ze to jedyne wspomaganie jakie bierze, od tamtej pory wypatruje pyłku w rozsądnej cenie ale jakoś tak licho u mnie na wsi z tym specyfikiem...

1 idź na rynek/targ

2 znajdź ziomka co miód sprzedaje

3 ci zrzeszeni w związku pszczelarskim(czy co tam jest) mają takie stempelki na słoikach. jeśli to ten sam ziomuś sprzedaje,co na stempelku(albo jego żona) to już masz 90%sukcesu

3 czujnie wypytaj co i jak, czy przypadkiem jego pszczoły nie mieszkają w silosie elektrowni atomowej albo gdzieś(stestuj adres stempelka,czasami pomaga)

4 ugadaj, że chcesz pół kilo możliwie regularnie

5 targuj się. wygadany jesteś, dasz radę.

///wersja niesprawdzona,ale nęcąca:
istnieje terapia pszczołami.
tacy muszą spełniać jakieś normy medyczne.
jak trafisz pszczelarza który bierze udział w tym przedsięwzięciu, masz szansę na naprawdę czysty staf.
ale nie wiem, czy tani...

zdrówko i powodzenia.
albo idź do piotra i pawła i przepłacaj za niewiadomoco:)

muszę powiedzieć, że brałem swojego czasu pyłek pszczeli i to nie w związku z cudownymi właściwościami z ulotek pszczelarskich, przeczytałem to zdaj się w książce Tombaka i również podzielał on ten pogląd, że ma on wiele pozytywnych właściwości

przygotowanie pyłku :
1 .jako pasza -czemu nie- duzo samozaparcia trzeba
2. na noc woda wsypac dwie lyzeczki +lyzka miodu i zostawiac do rana wtedy dodac cieplej wody tak zeby 35 stopni osiagnac i wypic na czczo to z ulotek )

czy pomaga nie wiem Podobno bomba z makro czy tez mikro elementami Brac w okresie zimowym lu b przemeczenia Mysle z e warto robic sobie w tym przerwy nie przez caly rok

sam pylek w smaku paskudny:)

mozna kupic przez net sa sklepy U pszczelarza niekoniecznie nie kazdy ma lub tez nie kazdy chce sprzedawac:))

Jak kształtują się u Was ceny pyłku? Właśnie pytałem się znajomego pszczelarza i za 0,5 kg 25 zł

Pyłek jest spoko, wiem napewno że stosowany jest do poprawy kondycji fizycznej sportowców, na 100%.

pozdro

...z ust mi wyjąłęś pierwsze zdanie w tym wątku:)

a znasz moiże jakieś materiały które by choć w kawałku odpowiadały na nurtującą mnie kwestię?
---------------


elektrod:
40zł. przepłacam niemiłosiernie.

ale mój ma lepszy brand, poza tym jest produkowany według nowej, tradycyjnej formuły i jest w fajnych plastikowych beczkach z napisem mega-power-marathon-endurance-performance-mutant-pollen, i pszczołą, która wygrała zawody strong-bee na igrzyskach ULimpijskich.

no musi być lepszy normalnie, przecież jakby był taki sam, toby tyle nie kosztował!

zdrówko

Postępy Fitoterapii tam by coś było.

pozdro

ps. tak jak mówiłem udało mi się znaleźć coś cokolwiek

pyłek cz. I
pyłek cz. II