Strona 1 z 2

Zakwasy - jak walczyć

: 27 cze 2009, 15:02
autor: husky
Witam!
Mam taki kłopot.
Nie biegam dużych dystansów i nie robie tego wyczynowo ani jakoś super regularnie. Biegam po kilka kilometrów 2 do 3 razy w tygodniu.
Nie mam problemu z przebiegnięciem 5 czy 7 km, i czuję, że mogłabym przebiec jeszcze trochę ale .. tego nie robie, bo następnego dnia ZAWSZE mam potworne zakwasy :chlip: Jak piszę nie przemęczam nóg, nie biegam ponad siły, tempo spokojne. Często też biegam na bieżni - efekt ten sam. Zakwasy miewam takie, że ledwo trzymam się na nogach.
Jak temu zaradzić? Czy coś robie źle? Dlaczego tak się dzieje?

Acha, jeżdżę też troszkę na rowerze i nie pamiętam bym kiedykolwiek cierpiała następnego dnia z powodu zakwasów.

: 27 cze 2009, 16:04
autor: profil
Zwiększenie intensywności czy długości biegu zwykle powoduje zakwasy (DOMS).
Jadyny sposób to przeczekać ból i powtórzyć trening i tak dalej aż mięśnie się przyzwyczają. W przyśpieszeniu regeneracji trochę może pomóc kąpiel w solance i łykanie aminokwasów.

: 28 cze 2009, 11:16
autor: OlekB
Zakwasy to mikrouszkodzenia nic nie zrobisz. Więcej NNKT i kup sobie l-glutaminę ona zwiększa poziom azotowy na mnie kożystnie wpływała nie miewałęm zakwasów wcale.

pozdro

: 28 cze 2009, 16:51
autor: PKDeath
yyy dobre rady - nie ma co o_O

a ja bym doradzil troche regularnosci w cwiczeniach i skorzystanie z jakiegokolwiek planu treningowego. na poczatku bedziesz miala zakwasy, a pozniej tylko bardzo mocne akcenty beda Ci sprawialy bol nastepnego dnia... ogolnie chodzi o to jak trenujesz a nie co jesz. a przynajmniej nie na poziomie o ktorym mowimy.

: 28 cze 2009, 17:28
autor: OlekB
Tak dobre jak twoje, mikro-uszkodzenia to mikro-uszkodzenia i twoja regularność możesz sobie na jakiś czas schować do kieszeni. Więcej kożysci przyniesie mu moja rada niż twoja, ba to nie rada to podstawa, potem sobie może regulować do woli.

: 28 cze 2009, 20:14
autor: russian, white russian
OlekB pisze:Zakwasy to mikrouszkodzenia nic nie zrobisz. Więcej NNKT i kup sobie l-glutaminę ona zwiększa poziom azotowy
OlekB pisze: ba to nie rada to podstawa
czy mogę pozostać sceptyczny?

: 28 cze 2009, 20:20
autor: OlekB
Możesz, niedobór mikroelementów nasili dolegliwości, wprowadzenie lekkiej modyfikacji nie zmieni niczego w jego posiłkach, to i regulacja będzie bardziej owocna, zmieni się jedno, przestanie miewać zakwasy, a łyżka na to niemożliwe :bum: L-glutamina czyni cuda na zakwasy spróbuj :)

Mikro-strukturalne rozerwanie fibrylów - tak to się chyba nazywa.

pozdro

: 28 cze 2009, 20:32
autor: russian, white russian
ja bardziej co do faktów, na których się wyznaję:

1 husky to kobieta, więc z przyzwoitości chociaż nie pisz "jego", "mu"

2 zakwasy to chyba jednak niedokładnie to samo, co mikrouszkodzenia?
(czy kwas mlekowy, to mikrourazy w płynie?????)

3 husky biega mało, ma i lubi psy, więc pewnie proste i naturalne rozwiązania też ceni wyżej niż średnia krajowa.
a żeby te > siedem km przebiec bez zakwasów to odżywki chyba nie są niezbędne. w każdym razie wczoraj machnąłęm te 25, z czego połowę dość karcąco, i zakwasów żadnych nie miałem. no ale może jakiś wyjątek jestem ze podstaw nie znam

zdrówko

: 28 cze 2009, 21:48
autor: deckard
temat ciekawy a dyskusja dziwna.
husky - masz artykuł - blisko tematu.
http://www.pponline.co.uk/encyc/0700.htm

ps. zakwasów nie unikniesz.

natomiast jeśli ból jest "potworny" to albo się pieścisz, albo masz złe obuwie albo potrzebujesz ortopedy.

: 28 cze 2009, 23:36
autor: PKDeath
Precyzujac zakwasy są zakwasami tylko z nazwy. Okazało sie że nagromadzony kwas mlekowy jest szybko usuwamy z krwią i nie wpływa na nasze odczucia. Chodzi właśnie o uszkodzenia mechaniczne wlokien miofibryli (jeśli mamy byś scisli) i to że jony magnezu mają tendencję do wciskania się w uszkodzona konformacje białek. Tylko że to nie bardzo pomoże człowiekowi w trenowaniu... Zakwasy są efektem pracy mięśnia ponad jego możliwości wynikające z wytrenowania. Z całym szacunkiem, do biegania na przyzwoitym przecietnym poziomie nie potrzeba suplementowac sie. Wystarczy odpowiedni podwzgledem intensywności i regularnosci trening.

Możesz podlinkowac do jakiś badań o glutamini? Bo na mnie i moje zakwasy działa sałatka z tuńczykiem kukurydza serem zoltym jogurtem nat i pomidorami.

: 29 cze 2009, 03:16
autor: russian, white russian
DOMS po dołożeniu dwóch kilometrów spokojnego biegu?
nie przekonuje mnie to.

no i nie trzeba mieć zakwasów, żeby były mikrourazy i ta bezcenna 'słabość mięśni' dzień po konkretnym treningu, która zaraz obróci się na naszą korzyść...

zdrówko

: 29 cze 2009, 06:08
autor: OlekB
L-glutamina to nie jest jakiś tam nie wiadomo jaki suplement to aminokwas, :bum: który podnosi poziom azotowy i pomaga jaoś pośrednio znosić zakwasy, tylko tyle. Nikomu jeszcze od tego nie zrobiło się słabo he he @russian, white russian znowu tak samo piszesz grrrr, pamiętaj że każdy jest inny, wiesz to a dalej piszesz w taki sposób...

pozdro

: 29 cze 2009, 12:12
autor: PKDeath
z tego co wiem suplementy wyroznia sie jako suplementy z innych wzgledow niz ze wzgledu na budowe chemiczna. kreatyna to proste bialko, carbo to weglowodany, a omega 3 to kwas tluszczowy. przyjmowane poza zywieniem beda suplementem. ale nie lubie semantyki.

ale skoro juz stwierdziles ze "jakos" pomaga i nikomu sie nie zrobilo slabo to mozemy uznac porade troche z pogranicza osobistych doznan i placebo.

nadal uwazam ze problemem jest trening a nie brak glutaminy, btw endogennego aminokwasu ;]

: 29 cze 2009, 12:51
autor: ArekB
Kwas mlekowy wydzielany jest w celu zwiększenia dostaw i przyswajalności tlenu przy zbyt intensywnym jak na warunki danego organizmu treningu i jest usuwany w przeciągu kilku-kilkunastu sekund po wysiłku, jest jednak skutek uboczny kwas jak to kwas lubi coś zniszczyć i niszczy nasze włókna mięśniowe.
Co tu dużo mówić trening 3 razy w tygodniu spokojnie i organizm powoli zacznie lepiej kolokwialnie mówiąc obracać tlenem i mięśnie tez sie staną bardziej odporne na kwas mlekowy.
Ja też jak wyjdę pobiegać po 4 dniach to mam "zakwasy" i nie robie z tego wielkiego halo bo to normalne

: 29 cze 2009, 12:53
autor: OlekB
To jaki on jest nie ma znaczenia czy endogenny czy egzogenny. Glutamina odgrywa kluczową rolę w metabolizmie azotu, i to oto w tym wszystkim chodzi, nie ma się co rozpisywać działa więc czemu ludzie nie mogą sobie pomóc na czas roztrenowania z zasiedzenia :P

pozdro