Strona 1 z 1

Ból kolan poraz n'ty :)

: 31 mar 2009, 18:20
autor: Washi
Witam

Problem polega na tym, iż od jakiegoś czasu odczuwam ból w kolanach głównie po wewnętrznej stronie kolan.

Jakiś czas wpadła do głowy myśl życiowa pójścia w kamasze :P. Oczywiście kondycja fizyczna siłowa w dobrej formie, a wytrzymałościowa no niestety fatalne. Znając swoja słabość zacząłem od intensywnych spacerów ( w celu wzmocnienia mięśni ) po kilku dniach wystąpił trochę dziwny ból. siedziałem przy biurku ponad godzinę, a po powstaniu po kilku sekundach następował ból w lewym kolanie, aż nie moglem nim w ogóle ruszać ( jest pewne miejsce w kolanie łokciu, po uderzeniu którym następuje ból, że człowiek zwija się w strasznym bólu przez n minut ). Oczywiście popytałem się znajomej pielęgniarki z XX lat doświadczeniem, kazała smarować Voltaren'em (30 pln w plecy). Następnie przyszedł czas na biegi z początku to była tragedia płuca nie przyzwyczajone po 1km zaspany wróciłem, ale o dziwo nie odczuwałem bólu w kolanach. Po tygodniu niestety rzuciło się na kolana. Głownie podczas biegu i przy wchodzeniu i schodzeniu ze schodów. Czytając tutaj na forum zrobiłem tygodniowa przerwa. Po 3 dniach zacząłem wzmacniać nogi (poprzez cw ze stronki bieganie.pl)w międzyczasie ten ból kolan na wewnętrznej stronie i nieraz powyżej rzepki występował ale nie taki silny i częsty (zignorowałem go :) ). W niedziele (29.03) zrobiłem dzień przerwy od ćwiczeń. W poniedziałek (30.03) schodząc po schodach było tylko Auć Auć :P. Ale nie było to aż tak denerwujące. W pracy ( 8h pracy fizycznej, głównie stojącej) trochę się rozciągnąłem i nie było złe choć ból nie ustępował. W sobotę zakupiłem nowe butki "New Balance M783BK". Wczoraj zostały przetestowane (całkiem fajnie się biegało). Po krotce teraz opisze przebieżkę. Teren głownie kostka polbrukowa. Pierwsze 400-500m przeszkadzający ból w kolanach, następne metry już znikomy ale ciągle odczuwalny. Po 1km przystopowałem na rozciąganie, po powrocie do biegu znowu ileś tam metrów mocniejszy ból później mniejszy.
Co najważniejsze po biegu ból się wzmagał, czasem występuje pulsacyjne klucie (nie takie ostre, ale coś organizm podpowiada tylko co?) po wewnętrznej stronie głownie lewego kolana, czasem skurcz. Dzisiaj już trochę przegiąłem pobiegłem 4km taka ładna pogoda jest, aż chciało się biec po 2km przystanek 30 sekundowy na odsapniecie i powrót do domu ta sama sytuacja pierwsze metry większy ból później mniejszy. Co najgorsze w tym, ze nie mogę zbytnio podnosić kolan czyli szybciej biec. Wówczas po krótkim czasie z bólu nie mam dalej siły biec, a staram się złamać 3min 15 sek na 1000m :) (do lipca mam czas). No i zaczyna to doskwierać nawet podczas chodzenia.

Dzisiaj jeszcze podskoczyłem do apteki czy coś mają na stawy, kolana czy cokolwiek to jedynie glukozaminę mi proponowali.

Prosiłbym o jakieś rady porady czy da się coś z tym zrobić, bo jednak bieganie wciąga :)

: 31 mar 2009, 20:54
autor: Ruda
Powinieneś zrobić dobre USG (niestety to dużo kosztuje u specjalisty, ale inaczej nie warto robić), z nim udać się do lekarza. Możesz mieć np. przerośniętą maziówkę, złą biomechanike rzepki czy zupełnie inne problemy. Inaczej sie nie dowiesz i nie wyleczysz, często pomaga dobrze prowadzona rehabilitacja.

: 31 mar 2009, 21:05
autor: Washi
Niezbyt pocieszające mam nadziej, ze rehabilitacja nie jest aż tak długa :)