kolano piszczele kręgosłup
: 15 mar 2009, 00:54
Witam (WERSJA SKRÓCONA DLA MAŁO ODPORNYCH W NASTĘPNYM POŚCIE)
Moja historia biegania jest krótka ale bolesna. Kilka lat temu skręciłem kolano w prawej nodze. Okazało się że bez żadnego zerwania. Ale ciągnie się to za mną do dzisiaj. Przechodziłem rehabilitacje ale dostałem uczulenia na pewien preparat. Noga spuchła mi dwa razy i zaprzestałem zabiegów. Jakieś dwa lata temu przeczytałem pewien artykuł o biegach pomyślałem że fajnie byłoby przebiec maraton. I zaczęła się się zabawa. Niestety wszystko było ok gdy biegałem w miarę mało. Na poważnie zacząłem biegać we wrześniu zeszłego roku. Praską dychę jakoś przebiegłem, fajnie było ale już zaczeły pojawiać się bóle piszczeli. Cwiczenia na kolano jakoś załatwiły i z tym stawem akurat nie miałem problemu. Postanowiłem wystąpić w Półmaratonie Warszawskim. Plan 5xtydz. Na początku super potem zaczeły się pojawiać bóle piszczeli. Stały się one nie do zniesienia i musiałem przerwać treningi na 2 tygodnie. po powrocie do treningów i wizycie u ortopedy obiawy wróciły. znalazłem ćwiczenia na tą dolegliwość, trochę pomogły ale też przerzuciłem się na plan 3xtydz. minimum żeby po prostu dać radę przebiec półmaraton, poczuć tą atmosferę i trochę adrenaliny absolutnie bez walki o czas.2 tygodnie do imprezy i... nie jadę. Pojawił się ból w okolicy krzyża. Mam krzywy kręgosłup, skoliozę. Kość ogonową mam przesuniętą o jakiś centymetr w prawą stronę. Ból promieniuje od tej kości do pachwiny. Trudno mi go opisać. jedyne co mogę napisać że dotyczy on prawj nogi, zaczą się jakieś 3 tygodnie temu. Teraz doszło do tego że po moim ostatnim treningu przez ok 24 h miałęm problemy z chodzeniem. ból czułem do dzisiaj. standardowe ćwiczenia rozgrzewkowe nie działały. W trakcie próby wznawiania treningu ból się nasilał i uniemożłiwiał bieganie.
PORADŹCIE CO MAM ROBIĆ
Moja historia biegania jest krótka ale bolesna. Kilka lat temu skręciłem kolano w prawej nodze. Okazało się że bez żadnego zerwania. Ale ciągnie się to za mną do dzisiaj. Przechodziłem rehabilitacje ale dostałem uczulenia na pewien preparat. Noga spuchła mi dwa razy i zaprzestałem zabiegów. Jakieś dwa lata temu przeczytałem pewien artykuł o biegach pomyślałem że fajnie byłoby przebiec maraton. I zaczęła się się zabawa. Niestety wszystko było ok gdy biegałem w miarę mało. Na poważnie zacząłem biegać we wrześniu zeszłego roku. Praską dychę jakoś przebiegłem, fajnie było ale już zaczeły pojawiać się bóle piszczeli. Cwiczenia na kolano jakoś załatwiły i z tym stawem akurat nie miałem problemu. Postanowiłem wystąpić w Półmaratonie Warszawskim. Plan 5xtydz. Na początku super potem zaczeły się pojawiać bóle piszczeli. Stały się one nie do zniesienia i musiałem przerwać treningi na 2 tygodnie. po powrocie do treningów i wizycie u ortopedy obiawy wróciły. znalazłem ćwiczenia na tą dolegliwość, trochę pomogły ale też przerzuciłem się na plan 3xtydz. minimum żeby po prostu dać radę przebiec półmaraton, poczuć tą atmosferę i trochę adrenaliny absolutnie bez walki o czas.2 tygodnie do imprezy i... nie jadę. Pojawił się ból w okolicy krzyża. Mam krzywy kręgosłup, skoliozę. Kość ogonową mam przesuniętą o jakiś centymetr w prawą stronę. Ból promieniuje od tej kości do pachwiny. Trudno mi go opisać. jedyne co mogę napisać że dotyczy on prawj nogi, zaczą się jakieś 3 tygodnie temu. Teraz doszło do tego że po moim ostatnim treningu przez ok 24 h miałęm problemy z chodzeniem. ból czułem do dzisiaj. standardowe ćwiczenia rozgrzewkowe nie działały. W trakcie próby wznawiania treningu ból się nasilał i uniemożłiwiał bieganie.
PORADŹCIE CO MAM ROBIĆ