Strona 1 z 1

jakich produktow unikac?

: 20 lut 2009, 21:46
autor: airda
W nawiazaniu do tematu watku:

http://wyborcza.pl/1,75480,6279638,Bambus_w_szynce.html

Wiem, ze wiele publikacji na podobne tematy sie juz ukazywalo. Ale ten jakos szczegolnie mna wstrzasnal, byc moze przez osobe Inspektora (gdzie tacy ludzie sie uchowali?).

Ja nie jadam mielonych wedlin, parowek, mixow do smarowania, pieczywa kupnego i wszelkich gotowych dan tudziez polproduktow. To tak na goraco, teraz. Aha i programowo nie kupuje w marketach wedlin ani miesa.

: 20 lut 2009, 22:07
autor: tomasz
Co Cię dziwi?
Wiadomo o tym od lat.

Re: jakich produktow unikac?

: 21 lut 2009, 00:31
autor: Adam Klein
airda pisze:Ja nie jadam mielonych wedlin, parowek, mixow do smarowania, pieczywa kupnego i wszelkich gotowych dan tudziez polproduktow. To tak na goraco, teraz. Aha i programowo nie kupuje w marketach wedlin ani miesa.
To ja podobnie. Ale co znaczy pieczywa kupnego ? Sama pieczesz ? :)
Ja kupuję. No i do smarowania jednak kupuję coś co nie jest samym masłem.

: 21 lut 2009, 16:41
autor: airda
Owszem, sama pieke :) No i uwielbiam maslo - czymze byla francuska kuchania bez masla ;) No i jeszcze jaja tylko z wolnego wybiegu, od znajomej hodowczyni :)

: 21 lut 2009, 16:53
autor: beata
A ja się tym nie przejmuję.
Bez przesady, jakbym miała jeszcze z tego powodu mieć problem, to bym chyba zwariowała.
Wędlin nie używam od lat nastu, bo w ogóle prawie mięsa nie jem, jeżeli już, to w formie bardziej obiadowej i rzadko.
Chleba nie kupuję w folii, tylko krótkoterminowy z piekarni i jem ze zwykłym masłem, bo lubię.
Sery kupuję w marketach, bo nie mam czasu na szukanie ich gdzie indziej.
Też jestem ostatnio zdegustowana jakością produktów spożywczych i różnymi przerażającymi w sumie doniesieniami na ten temat, ale co zrobić?
Lubię zrobić coś sama od postaw, ale żeby robić tak na codzień, musiałabym przestać chodzić do pracy.
Człowiek jest wszystkożerny, może od tego tak szybko nie umrze.

: 26 lut 2009, 10:53
autor: sredniak
a ja unikam fast foodów i to wystarczy.wagę trzymam, dobrze się czuję, a gotuję sobie sam. A najlepsze sniadanie to chleb ze smalcem

: 26 lut 2009, 16:34
autor: ruh hożuf
sredniak pisze:A najlepsze sniadanie to chleb ze smalcem
I dwie pięćdziesiątki do tego oczywiście :hej:

: 26 lut 2009, 19:31
autor: bleez
sredniak chyba chleb z tustym a nie ze smalcem jak jesteś ze śląska... :hej:

: 27 lut 2009, 11:02
autor: sredniak
no dwie 50 to wieczorem ewentualnie, dżentelmeni nie piją przed 12 :hej:

: 27 lut 2009, 11:02
autor: sredniak
bleez pisze:sredniak chyba chleb z tustym a nie ze smalcem jak jesteś ze śląska... :hej:
Ja taki nie do konca ślązak bo nawet gwara nie operuję, ale jak napiszę smalec to przynajmniej wiadomo o co chodzi.

: 27 lut 2009, 11:57
autor: bleez
sredniak pisze:
bleez pisze:sredniak chyba chleb z tustym a nie ze smalcem jak jesteś ze śląska... :hej:
Ja taki nie do konca ślązak bo nawet gwara nie operuję, ale jak napiszę smalec to przynajmniej wiadomo o co chodzi.
Spoko, zostało Ci to wybaczone.... :hejhej:

: 29 mar 2009, 13:13
autor: OlekB
Bardzo fajny art. ale się uśmiałem :) Chciał bym być takim inspektorem na woj. Śląskie pracował bym za normalną stawkę 2-3 tyś ale ze mną mieli by piekło bom z powołania :)

: 01 kwie 2009, 10:45
autor: AWueFiak
Jestem na etapie zrzucania paru kg i ograniczyłem się do odstawienia napojów gazowanych, fast foodów, smażonego i słodyczy. W dwa tygodnie prawie 2kg mniej mam. Przy czym trenuję wyczynowo 7 razy w tygodniu, a przez ostatnie 8 dni na obozie nawet 2 razy dziennie. Więc nie wiem czy to zasługa ograniczenia niezdrowego czy poprostu wzmożonej aktywności ;) Napewno jest "zdrowiej" ;d