Strona 1 z 1
Kontuzja krtani
: 19 lut 2009, 00:12
autor: wykastrowany kot
Celowo napisałem kontuzja mimo, że przy bieganiu kojarzy się nam ona bardziej z urazami nóg, ścięgien i tylko czasami z innymi partiami ciała. Mnie od pewnego czasu ciągle powracające zapalenie krtani skutecznie eliminuje z biegania

Uparcie jednak nie chcę sięgać po antybiotyki! Jakie są wasze domowe sposoby walki z tą dolegliwością, a mniemam, że wielu z nas szczególnie teraz w okresie zimowym, ma z nią problemy? Jakieś ziołowe inhalacje by pomogły?
: 19 lut 2009, 08:58
autor: Friend
Może warto by przeanalizować przyczyny Twoich kłopotów ?
Może nie chronisz gardła przed zimnym powietrzem ?
: 19 lut 2009, 09:14
autor: wysek
Dokładnie, czy nie lepiej eliminować przyczyny, a nie skutki? Łatwo jest chronić gardło: szalik, różne opaski na gardło, golfik. To powinno pomóc. A z radzeniem sobie ze skutkami - nie wiem gdyż nie mam z tym problemów większych problemów.
: 19 lut 2009, 09:59
autor: wykastrowany kot
Ja przechodziłem miesiąc temu dość mocną anginę, potem grypę i do tej pory nie moge się wykaraskać. Być może mój błąd, że niedoleczony zacząłem biegać i teraz tak jest, że mimo przerw 2-3 dniowych infekcja krtani powraca. Dodam, że nie gorączkuję.
: 19 lut 2009, 10:02
autor: Nagor
No - zaleczenie to podstawa. Poza tym usunięcie z organizmu ewentualnych ognisk zapalnych, np. zepsutych zębów. I wreszcie - odpowiedni odpoczynek, żeby organizm miał czas na regenerację.
: 19 lut 2009, 10:08
autor: wykastrowany kot
Nagor pisze:No - zaleczenie to podstawa. Poza tym usunięcie z organizmu ewentualnych ognisk zapalnych, np. zepsutych zębów. I wreszcie - odpowiedni odpoczynek, żeby organizm miał czas na regenerację.
Zęby mam zdrowe jak koń

Jakiś czas temu wraz z żoną wydaliśmy kilkanaście tysięcy w dobrej klinice. Raczej to niedoleczenie po chorobach. Będe chyba musiał przełknąć tę gorycz i odpuścić sobie przez kilka dni bieganie aż na dobre wrócę do zdrowia. Mocno to flustrujące

: 19 lut 2009, 10:50
autor: Nagor
Spokojnie, Jumper. Kilka dni wolnego od czasu do czasu może mieć wręcz zbawienny wpływ na formę. Wypoczywasz wtedy, regenerujesz się, nabierasz chęci do treningu. Ja to odkryłem po latach treningu, że jak masz trenować na pół gwizdka, z powodu choroby czy kontuzji - lepiej kilka dni odpocząć, bardziej się na tym skorzysta.
Pomaga też wysypianie się. Bieganie z niezaleczona chorobą to jeden z najgorszych błędów w treningu, bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Ja zwykle pierwsze 203 dni choroby nie robię nic oprócz odpoczynku. Potem, jak już powoli mija, robię w domu jakieś ćwiczenia sprawnościowe, siłowe. Na dwór wychodzę dopiero zupełnie zdrowy.
Równocześnie odkryj potęgę leżenia. Nic nie jest tak dobre dla zdrowia w czasie choroby jak kilka dni w łóżku. Na obozach sportowych, gdzie zwykle się głównie leży, nic mnie nie bierze.
Teraz w ogóle jest taki okres, że nie ma się co szarpać w treningu - trzeba przetrwać najbliższe 3 tygodnie bez ofiar w ludziach, potem będzie już z górki. W śniegu, zimnie, wietrze i tak wiele nie wytrenujesz, lepiej więc dobrze odpocząć przed wiosennym, solidnym treningiem. Gwarantuję, że po kilku dniach przerwy wrócisz mocny i nawet nie odczujesz, że przerwa była.
: 19 lut 2009, 12:06
autor: beata
wysek pisze: Łatwo jest chronić gardło: szalik, różne opaski na gardło, golfik. .
A ja nie wiem, czy z tym chronieniem gardła to nie jakiś mit. Owszem, nie chodzę z tzw. "gołą szyją", bo mi wówczas zimno, ale też nie biegam z jakimiś cudami, przez całą zimę, nawet przy -20 mam tylko bluzę ze stójką i stójkę od kurtki biegowej. Zimnym powietrzem oddycham, zimne piwo też piję. Wg mnie przewlekłe choroby gardła to kwestia jakichś tam bakterii, jakie zalegają często w migdałkach. Warto to zbadać (wymaz z gardła).
Albo też praca głosem, kiedy prowadziłam zajęcia i dużo mówiłam, ciągle miałam chrypkę, ale gardło mnie nie bolało.
: 19 lut 2009, 12:13
autor: JarStary
Myślę tak, że dieta wegańska nie wyleczy tego pskuctwa

. Wiem, że często nie chcemy brać antybiotyków (niestety lekarze je za często przepisują - przepraszam doktorku), ale czasem warto. Przy zapaleniu krtani akurat bym wziął.
Ja mam tak jak Beata nazbyt nie chronię szyi - stójka wystarcza.
Migdałki - nie łączyłbym ich z zapaleniem krtań - ale może się mylę.
Pozdrawiam bez zapalenia
: 19 lut 2009, 13:17
autor: beata
Jeżeli mamy zawalone bakteriami migdałki, to choroby gardła - pewnie i krtani, murowane. Wtedy przydałby się antybiotyk, ale odpowiedni do rodzaju bakterii, dlatego najlepiej zrobić wymaz z gardła i antybiogram.
Natomiast jeżeli problemy z krtanią mają podłoże wirusowe, to antybiotyk najwyżej zuboży nam florę jelitową, ale krtani nie wyleczy na pewno.
Tak czy inaczej, przy nawracających i przeciągających się problemach pewnie warto odwiedzić lekarza.
: 19 lut 2009, 15:38
autor: wykastrowany kot
Dziękuję za rady! Może rzeczywiście jutro skoknę do lekarza zrobić ten wymaz. Przy okazji poproszę o skierowanie na różne wyniki, których dawno nie robiłem. Odpuszczam też bieganie do poniedziałku

: 19 lut 2009, 16:32
autor: tompoz
Jumper trzeba zrobić wymaz moze masz gronkowca i tyle jak ci w wymazie wyjdzie gronkowiec w ilości zbyt dużej zrób sobie autoszczepionkę kosztuje co 200 zł seria i będzie dobrze.
Tompoz
: 19 lut 2009, 16:46
autor: wykastrowany kot
tompoz pisze:Jumper trzeba zrobić wymaz moze masz gronkowca i tyle jak ci w wymazie wyjdzie gronkowiec w ilości zbyt dużej zrób sobie autoszczepionkę kosztuje co 200 zł seria i będzie dobrze.
Tompoz
Autoszczepionka? Możesz coś więcej napisać?
A co do gronkowca to mnie nieźle przestraszyłeś

: 19 lut 2009, 17:25
autor: beata
Spokojnie, gronkowca ma pewnie 3/4 społeczeństwa, wszystko zależy w jakich ilościach i jak funkcjonuje Twój układ odpornościowy. Tylko czasem gronkowiec bywa groźny, ale prawie zawsze jest przyczyną kłopotów z zatokami.
Autoszczepionka to szczepionka zrobiona z Twoich własnych, ale zabitych bakterii, trochę upierdliwe jest jej stosowanie - trzeba przestrzegać ilości kropel (codziennie jedną więcej). Kiedyś mi zrobili, ale nie wytrwałam w tej kuracji do końca.