Strona 1 z 1
Czy to zimno mogło zaszkodzić Achillesowi?
: 29 gru 2008, 14:07
autor: ja_marcin
Witam
Od 10.2008 zacząłem biegać, przed biegiem oczywiście rozgrzewka i leciutkie rozciąganie 20 min, ostatnio biegałem tak po 40 min, po biegu ćwiczenia rozciągające. Starałem się stosować do zaleceń sugerowanych na Forum przez doświadczonych biegaczy.
No i stało się ponad tydzień temu biegałem w śniegu, deszczu i chlapie, tak, że po powrocie do domu zobaczyłem, że prawie do kolana miałem doszczętnie mokre spodnie (w czasie biegu tego nie czułem, jedynie jak lądowałem stopą w kałuży). Dzień później zaczęła mnie boleć łydka i Achilles (lekki ból, ale pomny ostrzeżeń że nie należy ignorować szczególnie Achillesa szukam pomocy). Zastanawiam się czy jak miałem mokre spodnie, wiał zimny wiatr to czy ta zimna nogawka nie doprowadziła do tego stanu.
Od 10 dni nie biegam, codziennie masuję Achillesa i łydkę, oraz stosuję ciepłe okłady tak, że łydka mnie już nie boli.
Pytania mam 2:
1. Czy zimno mogło zaszkodzić ścięgnu Achillesa?
2. Co robić dalej z lekko bolącym ścięgnem Achillesa (dalej ciepłe okłady i automasaż)?
Pozdrawiam
Marcin
: 29 gru 2008, 14:23
autor: Nagor
Samo zimno nie powinno zaszkodzić, chociaż nie jest zalecane jakieś szczególne wystawianie różnych części na mróz ; ) Skoro to była tylko mokra skarpetka, to na pewno nie jest to sprawa zimna, raczej jakiś uraz, może poślizg na błocie, naciągnięcie, coś w tym guście, może zwykłe przeciążenie. Powiadasz jednak, że 10 dni nic nie robisz i nadal boli? Jeśli tak, to ewentualne odczekałbym kilka dni i poszedł do lekarza, bo to dość długa przerwa. Warto zrobić np. USG, żeby sprawdzić, czy to nie stan zapalny.
Samym zimnem nie ma się co tak przejmować, nie raz biegałem butach i spodniach mokrych jak ścierka do podłogi, dopóki się biegnie i nie ma niebezpieczeństwa przemarznięcia, to nic się nie stanie, chyba że sie przeziębisz.
: 29 gru 2008, 17:10
autor: ja_marcin
Nagor pisze:(...) Powiadasz jednak, że 10 dni nic nie robisz i nadal boli? Jeśli tak, to ewentualne odczekałbym kilka dni i poszedł do lekarza, bo to dość długa przerwa. Warto zrobić np. USG, żeby sprawdzić, czy to nie stan zapalny (...)
Szkoda że czeka mnie lekarz:-(.
To ma być ortopeda czy chirurg a może ktoś inny?
: 29 gru 2008, 17:38
autor: Dzidka
Trzeba było od razu iść do internisty. Jeśli "łaskawca" da Ci skierowanie do specjalisty (najpierw sam będzie Cię kurował), to pewnie termin będziesz miał za kilka tygodni, no chyba że pójdziesz prywatnie. Następnym razem (obyś takiego nie miał) proponuję odrazu udać się na pogotowie, albo ostry dyżur w szpitalu, jęcząc i utykając.
: 29 gru 2008, 18:00
autor: Nagor
Najlepiej lekarz sportowy. W publicznej służbie zdrowia rzeczywiście możesz mieć wizytę np. na kwiecień. Ważne też, gdzie mieszkasz, w większych miastach są lepsi specjaliści najczęściej. Ale kilka dni możesz jeszcze spokojnie odczekać, smarując maściami i chłodząc.
: 31 gru 2008, 22:30
autor: Doktorek
Z zimnem sytuacja nie jest prosta.
Ale przy pewnej dozie dopuszczalnych uproszczeń odpowiedz na pytanie czy niska temperatura może sprzyjać kontuzji Achillesa odpowiedz brzmi - tak. Jest to struktura bardzo słabo chroniona termicznie. Warstwa tkanki podskórnej w tej strefie ma grubość małych kilku mm, jak na grzbiecie stopy/dłoni albo jeszcze mniej.
U osób chorych na przykład na dnę moczanową pod wpływem długotrwałego zimna może dojść do ataku zapalenia na tym tle spowodowanego wytraceniem się kryształów moczanowych. Pod wpływem zimna właśnie
Mogło paradoksalnie dojść u ciebie do zapalenia ościęgna - to taka powłoka ścięgna wzmocniona pasmami tylnej powięzi goleni. Przeciążona i wyziębiona może się zbuntować.
Dobre badanie usg powinno wyjaśnić sprawę. Ale to ani nie w nfz ani na pogotowiu.
: 02 sty 2009, 16:43
autor: ja_marcin
Doktorek pisze:czy niska temperatura może sprzyjać kontuzji Achillesa odpowiedz brzmi - tak
Kolega - co prawda nie biegający ale sporo wędrujący - opowiadał że kiedyś po kilkakrotnym, doszczętnym zamoczeniu butów i spodni w górskim potoku "dziwnie" bolało go potem ścięgno Achillesa. Jedyna różnica to że ja w odróżnieniu od niego przerwałem bieganie on chodził dalej

Teraz jednak inaczej inaczej patrzę na jego przypadek.
Doktorek pisze:Mogło paradoksalnie dojść u ciebie do zapalenia ościęgna
Nagor pisze:kilka dni możesz jeszcze spokojnie odczekać, smarując maściami i chłodząc.
To teraz ładnie mi się zamieszało. Jakie będą lepsze będą okłady zimne czy ciepłe? Jak aplikowałem wczoraj zimny okład to przestawało boleć.
Doktorek pisze:Dobre badanie usg powinno wyjaśnić sprawę. Ale to ani nie w nfz ani na pogotowiu.
Nagor pisze:Najlepiej lekarz sportowy. W publicznej służbie zdrowia rzeczywiście możesz mieć wizytę np. na kwiecień.
Na 09.01 zarejestrowałem się do ortopedy a jak się dziś okazało to jest on lekarzem sportowym a jak się jeszcze pochwalę że udało mi się to zrobić w ramach NFZ to już można powiedzieć że mam niezłe szczęście. Rzeczywiście większe miasto Kraków

większe możliwości.
: 02 sty 2009, 16:57
autor: piter82
ja_marcin pisze:Nagor pisze:(...) Powiadasz jednak, że 10 dni nic nie robisz i nadal boli? Jeśli tak, to ewentualne odczekałbym kilka dni i poszedł do lekarza, bo to dość długa przerwa. Warto zrobić np. USG, żeby sprawdzić, czy to nie stan zapalny (...)
Szkoda że czeka mnie lekarz:-(.
To ma być ortopeda czy chirurg a może ktoś inny?
pobkladaj lodem i posmaruj maściami przeciwzapalnymi, jak nie przejdzie to bez lekarza się nie obejdzie
: 03 sty 2009, 00:30
autor: Kapitan Bomba!
ja miałem problem z achillesem kilka dni przed pólmaratonem - przestałem biegać i smarowałem się kilka razy dziennie altacetem w żelu i pomogło, polecam.
: 03 sty 2009, 09:56
autor: Nagor
W razie sprzeczności w zeznaniach słuchaj Doktorka, bo on się tym zajmuje zawodowo.
: 03 sty 2009, 12:25
autor: Doktorek
ja_marcin pisze:Doktorek pisze:
To teraz ładnie mi się zamieszało. Jakie będą lepsze będą okłady zimne czy ciepłe? Jak aplikowałem wczoraj zimny okład to przestawało boleć
Tutaj nie ma wątpliwości - chłodzić.
W Krakowie na usg do dr Berty Kowalskiej, co do ortopedy to można ja popytać w sprawach zaawansowanych.
Ona sama jest otropedą, niegdyś (a może wciąż) operującym.
W pewnym monencie życia opanowała ją diagnostyka i tak jej zostało. W Krakowie chyba nigdzie lepiej nie zdiagnozujesz swojego Achillesa. Co ważne Kowalska pracuje na dobrym sprzęcie.