Forum Bieganie.pl

Witam,
Mam taki problem od kilku dni z prawym kolanem. Otóż po poznańskim maratonie miałem przerwe tygodniową od biegania przez lekko przeciązone stopy. We wtorek poszedłem biegać i źle zrobiłem, że zamiast zwykłego truchciku porobiłem przebieżki. Podczas, którejś tam zaczeło mnie bolec prawe kolano. Ból był dość dziwny jakby taki drętwiejący podczas biegu. PRzeszedł dopiero po zatrzymaniu się. Problem z tym, że zauważyłem po treningu, że na prawym kolanie na zewnętrznej stronie gdy zegnę nogę zrobiło mi się takie dziwne wybrzuszenie (jakby opuchlizna lekka). Noga generalnei nie boli podczas chodzenia po płaskim jak i schodach. Jak również ucisk tego miejsca również nie boli mnie.

Udałem się w środę z tym do ortoipedy ze specjalizacją sportową. Lekarz ów powiedział, że przeciązyłem kolano porpstu. Zalecił wieczorem masaż lodem i opuchlizna miała w oczach zmaleć. Przyczym zaznaczył bym przez miesiąc nie robił przebieżek ale truchtać na spokojnie pozowlił. Problem z tym, że jest sobota wieczór już a obrzęk ten się wciąż nie zmiejszył. Pomimo masażu lodem i stosowania różnych maści (Voltaren, DiFortan) Może, miał ktoś coś podobnego ?

To teraz powiedz ile czasu poświęcasz w tygodniu na rozciąganie, oraz na sprawność?

Może być kaletka

pozdro

z rozciąganiem średnio było raczej

Śmigaj do porżadne ortopedy najlepiej z doświadczeniem sportowym. A jka juz nogę wykurujesz to kup sobie szosowy rower i przerzuć się na kolarstwo szosowe Mastersi czekają.

Tompoz

sęk w tym, że byłem u lekarza ortopedy co ma specjalizacje sportową. Wcześniej kilka razy mi pomagał przy okazji innych kontuzji czy też dolegliwości. Dzisiaj idę jeszcze raz. A co do roweru to hehe biegania nie porzucę a rower traktuję póki co jako dyscyplinę komplementarną. Chociaż nie ukrywam, że późną jesienią i zimą raczej służy mi do dojazdów do pracy tylko. Jakoś nie mam zaufania jeszcze do swojego gardła podczas jazdy na rowerze o tej porze roku. Przy bieganiu jakoś się nie boję

ała

No i jestem po usg i kolejnej wizycie u lekarza. Obecnie na dzień dzisiejszy stan jest taki, że to jakieś rzadkie przepuklinowe na stawie ponoć (rzadkie bo wystąpiło na bocznej części kolana a nie pod kolanem - jeśli dobrze zrozumiałem) Lekarz odciągnął mi 4 mnl płynu i dał zastrzyk sterydowy. Na kolejne 3 dni jestem uziemiony.
Dzisiaj z rana wydawało mi się, że może trochę obrzęk zszedł ale chyba się pomyliłem. Cóż może powinienem dać sobie jeszcze czasu nim ten zastrzyk zacznie działać ?
Miał ktoś coś podobnego może ?