Strona 1 z 1

paznokcie:(

: 10 mar 2008, 22:35
autor: mamba
Witam,
Niestety mam problem z paznokciami u stop. Po dluzszym biegu najwieksze palce obu stop najpierw robia sie od gory biale (jakby to byla grzybica ale to nie jest to, poniewaz bylam u dermatologa, ktory wykluczyl grzybice) a teraz juz zrobily sie fioletowe. Zeszlego lata mialam to samo, przerwalam bieganie na jakis czas, paznokcie odrosly. Jednak od dwoch miesiecy wrocilam do biegania i jest to samo. Mam buty Asics, duomax, wydawalo mi sie, ze z takimi butami nie bedzie problemu. Mam stope lekko pronujaca i nie waze duzo..58kg, przy wroscie 171cm. Jakies rady zeby uniknac takich problemow? Zbliza sie lato i niestety nie jest to dla mnie byt komfortowe :ech:

: 10 mar 2008, 23:12
autor: Nagor
Najprostsza rada - kupić buty o numer lub pół większe. Zbyt małe to najczęstsza przyczyna problemów z paznokciami. Poczekajmy jednak co napiszą maratończycy, ja z racji biegania krotszych dystansów nigdy nie malem problemów z paznokciami.

: 11 mar 2008, 01:21
autor: Adam Klein
W imieniu maratończyków ;) potwierdzam - za małe buty.
Może wydają Ci sie dobrze dopasowane - ale - paznokcie mówią co innego.

Re: paznokcie:(

: 11 mar 2008, 08:58
autor: beata
mamba pisze: Zeszlego lata mialam to samo, przerwalam bieganie na jakis czas, paznokcie odrosly.
Gdybym z tego powodu miała przerywać bieganie, to chyba bym nie biegała. Na obozie paznokcie potrafią zejść mi dwukrotnie ...

A wracając do meritum - schodzące paznokcie to jest pewien problem, z jakim niektórzy muszą się pogodzić. Czasem sprawę załatwiają większe buty, ale nie zawsze - tak jest u mnie, i spotkałam się z innymi osobami, którym też paznokcie schodzą niezależnie od wielkości buta. Po prostu, tak ukształtowana stopa, o czym świadczy też to, że na obu stopach mam po dwa newralgiczne palce, a z innych paznokcie mi nie schodzą.
Jeśli chodzi o samo "schodzenie" - następuje po szybkich biegach na asfalcie, po szybkich i objętościowych treningach na stadionie, albo też długich biegach w zróżnicowanym terenie - czyli po górach.

Może za estetycznie to nie wygląda, ale można się przyzwyczaić. Spróbuj może faktycznie pobiegać w nieco większych butach, może to rozwiąże Twój problem. U mnie za duże buty nie mają wpływu, bo noga i tak się w nich przemieszcza, pomijając fakt, że źle się w takich butach czuję.

: 11 mar 2008, 09:40
autor: mamba
Bardzo dziekuje za taki odzew:) Jesli chodzi o buty to wlasnie specjalnie kupilam sobie wieksze (maz doradzil, bo biegl juz w paru maratonach). Jednak to nie zalatwilo sprawy. Wydaje mi sie, ze to juz taka moja przypadlosc i takie ulozenie stopy :( Ale tym razem juz nie zrezygnuje z biegania.

: 11 mar 2008, 10:01
autor: JarStary
Mamba słuszna decyzja - ja też tak mam ale tylko lewa stopa notoryczny brak trzech paznokci.



Pozdrawiam uszczuplony o trzy paznokcie

: 11 mar 2008, 10:10
autor: Nagor
Hm, no to strzelam już w ciemno, ale może pokombinuj z różnymi skarpetkami, różnymi butami w przyszłości (np. węższe, żeby stopa nie przesuwała się mocno do przodu), może coś się zmieni wraz ze zmianą techniki biegu?

: 11 mar 2008, 10:44
autor: mamba
Ja jeszcze paznokcie mam ale mysle, ze za jakis miesiac juz ich nie bedzie. A apropo wezszych butow- nie moge takich miec z powodu bandazu na prawym stawie skokowym (pare razy byla w gipsie:) ) i peknieta torebka stawowa tez byla:)

: 11 mar 2008, 16:09
autor: beata
Nagor pisze:Hm, no to strzelam już w ciemno, ale może pokombinuj z różnymi skarpetkami, różnymi butami w przyszłości (np. węższe, żeby stopa nie przesuwała się mocno do przodu), może coś się zmieni wraz ze zmianą techniki biegu?
Nie, nie ma co eksperymentować - można się pogodzić.
Jeśli nawet w za dużych butach tak się dzieje, to znaczy, że faktycznie taką masz budowę stopy i taki sposób ich stawiania, że te paznokcie są stale nagniatane.
Ja tak mam - mam małe stopy, ale dość szerokie w części śródstopia, czyli palce mam prawie w jednej linii. No i te boczne palce często mi się nie mieszczą, nawet w za dużych butach - buty za duże są za szerokie, i stopa w ogóle się przesuwa. Nie ma problemu na spokojnych treningach, raczej jest to odczuwalne dopiero po jakimś konkretnym bieganiu - po dłuższym, asfaltowym starcie czy treningu górskim.