Strona 1 z 3
piszczel - ból
: 23 wrz 2007, 00:38
autor: juancruz
Czesc,
od kilku dni pobolewa mnie przy bieganiu piszczel lewej nogi oraz jego okolica (kilka cm na kostka od wewnetrznej strony). W zwiazku z tym mam pytanie, co polecacie robic w takich przypadkach? Zaczalem smarowac Reparilem oraz brac tabletki Reparil. Oczywiscie okladam lodem
Przyczyne podejrzewam, choc nogi nie dam sobie uciac -> przetrenowanie/przeciazenie
Czy mozecie mi jeszcze polecic jakies dzialania, ktore moga pomoc w dojsciu do pelni zdrowia? (cwiczenia, ile nie biegac lub czy biegac wolniej i krocej)
Bede wdzieczny za WSZELKA pomoc
Dziekuje
JC
: 25 wrz 2007, 18:28
autor: juancruz
ludzie, dajcie wsparcie!
nie tak wyobrazalem sobie koniec sezonu...
jc
: 26 wrz 2007, 08:08
autor: Fatal@Error
No wiadomo że takie zabiegi jak smarowanie, chłodzenie a i ogrzewanie są wporzo, lecz jednak to co boli musi samo przestać i tyle, mnie wszystko bolało na początku biegania przez 4 miechy przeszedłem wszystko chyba co możliwe każdy mięsień się odzywał, najdłużej miałem ITBS-a mnie gnębił prawie 3 tygodnie zanim nie wpadłem na pomysł z opaską nad kolano, kuruj się życzę szybkiego powrotu do truchtania
pozdro
: 26 wrz 2007, 10:19
autor: juancruz
biegalbys bardzo lekko czy odpuscilbys na razie?
Mysle, aby zrobic 2 treningi lekkie i pobiec Run Warsaw 7 X. Potem koniec
a lekarza mam dopiero 12 X...
: 26 wrz 2007, 10:33
autor: Adam Klein
Bóle piszczeli to jedna z 5-ciu najbardziej popularnych biegowych kontuzji..
Ważna jest praca nad wzmocnieniem Twojego ....dorsilflexora

Chodzi o mięsień ciągnący Twojego palucha do góry.
Ale - może żeby być dokłądniejszym - postaram się wieczorem umjieścić grafike z kilkoma punktami które teoretycznie mogę Cię boleć a Ty sie wypowiesz który to jest punkt i wtedy mozę coś poradzimy.
: 26 wrz 2007, 10:50
autor: juancruz
o rety, to super!
bede Ci bardzo wdzieczny za pomoc
jak nie biegam, to mi nastrój spada...
: 26 wrz 2007, 12:06
autor: aolesins
tez mnie bolaly piszczele, moze nie tak na maxa, ale bolaly.
troche je smarowalem jakimis fastumami itd, ale generalnie samo przeszlo, jak nogi sie przyzwyczaily do niewielkiego zwiekszania obciazenia...
teraz tylko czuje jak je dotykam palcem. W biegu nic mi sie nie dzieje:)
: 26 wrz 2007, 16:00
autor: wysek
piszczele bola od:
1) braku dobrego obuwia
2) bieganie po twardym - asfalt wrr
3) zla technika biegu.
4) nalezy zabezpieczac nogi dresem jak jest zimno i wieje
Tez mialem z tym problem na poczatku mojej przygody, ale teraz poki co zadnych komplikacji chociaz kilometraz i aktywnosc wieksza

: 26 wrz 2007, 16:16
autor: juancruz
buty u mnie sa OK - jakies 400 km na liczniku + mam wkladki gelowe Iron
faktycznie biegam po betonie w 95%
co do techniki, to biegam na srodstopiu i bardziej w strone palcow
mysle, ze to moze byc od przeciazen, bo ostanie 6 tygodni bylo mocne jak na wczesniejszy czas
na razie robie tygodniowa przerwe. Zasadne to? Czy z taka przypadloscia sie biega?
: 26 wrz 2007, 16:35
autor: aolesins
juancruz pisze:
mysle, ze to moze byc od przeciazen, bo ostanie 6 tygodni bylo mocne jak na wczesniejszy czas
No to masz odpowiedz:)
juancruz pisze:
na razie robie tygodniowa przerwe. Zasadne to? Czy z taka przypadloscia sie biega?
Ja bym nie biegal - wieksza szansa na zniechecenie - kiedys dawno temu tak robilem, ze jak probowalem wkrecic sie w bieganie, biegalem jakies kosmiczne (jak na owe mozliwosci) dystanse i wrecz makabrycznie bolaly mnie piszczele. Rezultat - biegalem moze 3 razy
Czyli przerwa, a potem stopniowe zwiekszanie obciazenia no i miekkie podloze... Ja teraz tak robie i biegam z usmiechem (no prawie...), a nogi mnie jakos nie bola
: 27 wrz 2007, 12:47
autor: Adam Klein
Nie miałem jak tego zrobić. Ale teraz wysyłam Ci na maila - nie mam jak wstawić na stronę - obrazek na którym powinieneś móc opisac gdzie jest problem.
: 27 wrz 2007, 17:10
autor: juancruz
Fredzio, na wstepie dziekuje za pomoc
Co bolu to wystepuje on w obu nogach (w lewej boli bardziej) przede wszystkim w punkcie 13 (nawet przy lezeniu czy siedzeniu!). Nieco mniej 10 i 12
Co do 11 czy 12 bol czuje takze po drugiej stronie piszczela niz jest to na rysunku (pewnie to cos polaczonego z 13 i to jest "na jednej linii", choc moge sie mylic)
Punkt 14 tez boli, ale nie jakos bardzo bardzo - nie biegam od soboty i sie wyciszyl
Czuje tez, ze lekko jakby "skrocily" sie miesnie lydek - rozciagam delikatnie i daje to ulge
Szkoda, ze ja tez nie umiem wkleic zdjecia od Ciebie - byloby ku pozytkowi innych
Wdzieczny za pomoc
juancruz
: 03 paź 2007, 08:32
autor: pau
Też mnie bolała piszczel kilka centymetrów powyżej kostki od wewnątrz i się okazało że to złamanie przeciążeniowe (zdaje się, że powodem było bieganie w zużytych butach), więc zamiast smarowania maściami lepiej pójść do ortopedy i zmusic go do zrobienia rtg (pierwszy ortopeda zignorował moja dolegliwość i stwierdził, ze to stłuczenie i nalezy odpocząć 2 tygodnie - nie było jakiegoś obrzęku czy czegos takiego). Kolejny już wiedział o co chodzi (to był lekarz sportowy), ale w efekcie są 3 miesiące w plecy zamiast najwyżej 6 tygodni. Oby w Twoim przypadku było inaczej.
: 03 paź 2007, 12:39
autor: juancruz
mnie pobolewa jeszcze piszczel prawie na calej dlugosci. Zrobilem przerwe 7 dni i sprobowalem potruchtac, ale udalo mi sie tylko kilkanascie metrow, wiec zakonczylem sezon juz...
tak wiec czekam na 12 X - wtedy mam ortopede sportowego
dam znac co sie okazalo
: 12 paź 2007, 22:32
autor: juancruz
mialem dzis wizyte: poczatek poczatku zapalenia okostnej
okladac lodem, smarowac Voltarenem, psikac reparilem ice w sprayu. Tak dzialac przez 2-3 tygodnie. Potem odczekac jeszcze 2 tygodnie i powinno byc OK
przyczyna kluczowa: BETON i przetrenowanie
przyczyna poboczna: zjechane/"zbite" buty
pozytyw tego taki, ze JAK TYLKO ZACZELO bolec, to przestalem biegac na tydzien. Po tym odpoczynku sprobowalem raz, ale jak tylko zabolalo dalej przy lekkim truchtaniu (po przebiegnieciu jedynie kilkunastu metrow!), przestalem calkowicie biegac w tym sezonie. Gdybym biegal, to przerwa oscylowalaby w okolicach kilku (nawet 6-ciu!) m-cy a nie tygodni
pozdrawiam tych, ktorzy zdrowi
juancruz