Forum Bieganie.pl

beata pisze:Mnie bardziej razi ciągłe podawanie okresu czasowego "dwa tygodnie", a tak prawdę mówiąc, skoro miało być do świąt, no to już zostało mniej, niż dwa tygodnie.

Nie chcą żeby była panika jak od razu powiedzą 2-3 miesiące.
Ciekawi mnie zachowanie Szwecji gdzie nie ma zakazów, szkoły podstawowe i przedszkola są otwarte itp.

Beata,
dobrze to podsumowałaś.
Ja mieszkam na wsi 500 mieszkańców, ulicą którą dobiegam do lasu przejeżdżają max 2-3 samochody na godzinę, teraz nawet to nie bo trwa jej remont. Las, w którym biegam pusty. Poza przedostatnią niedzielą, gdzie było tyle ile w Kabackim bez epidemii. I co? Kogo ja tam spotkam, kogo zarażę, od kogo się mogę zarazić? Zakaz jest do stosowania w oparciu o zdrowy rozsądek, którego czasem Polakom brakuje. Jak można na spacer to Polak weźmie żonę, trójkę dzieci, matkę, teścia, kochankę i jej siostrę.... Widziałem ostatnio 3 czy cztery małżeństwa, spacerek z trójką dzieci i dwoma psami... Dlatego te sankcje. Spacer tak, ale nie w takim gronie.

zozur pisze:Ciekawi mnie zachowanie Szwecji gdzie nie ma zakazów, szkoły podstawowe i przedszkola są otwarte itp.

Szwecja jest rzeczywiście ciekawa. Tam politykę epidemiczną prowadzą eksperci jakiegoś ichniejszego instytutu zdrowia, a politycy wykonują ich zalecenia i się nie mieszają. Ludzie wiedzą, że mają do czynienia z ekspertami, więc jak im się powie żeby nie wychodzili, to nie wychodzą. Duży kapitał społeczny, który jest właściwy dla tak zorganizowanych państw, nastawionych na pomoc słabszym obywatelom ale też na dialog tam, gdzie jest pole do dialogu, prawdopodobnie okaże się najważniejszym atutem w tego typu kryzysie.

beata pisze:

Aniad1312 pisze:Tak jak pisał wojtzuch, dla mnie - jak i dla wielu biegaczy - bieganie (w jakiejkolwiek formie, szybszej czy wolniejszej, dłuższej czy krótszej) było momentem, w którym psychicznie mogłam odpocząć.

No to nadal to tak traktuj, i ja też tak zamierzam. Szumowski mówił o konieczności utrzymania "higieny psychicznej", dla nas jest to element higieny psychicznej i nie ma co tego roztrząsać, biegasz tak wcześnie, że nikomu nie zagrażasz, ...

Dlaczego nie idziecie z duchem czasu?

radslo1 pisze:Dlatego te sankcje. Spacer tak, ale nie w takim gronie.

Niestety od teraz, tylko spacer "na mnicha" jest legalny!

Jeśli natkniesz się na mundurowych w lesie,
biegnąc w "gustownym ubranku", sugerującym sportowy styl zycia.
Będzie grozić drakońska kara.

Wszystko będzie uzależnione od "dobrego serca" mundurowych.

Tak mi przyszło do głowy, zakolegować się z Policjantem
i trenować razem z nim. Jak się napatoczy nadgorliwiec,
to znajomy Policjant "machnie" legitymacją i sprawa załatwiona.

To jest niezawodny sposób!

Zakaz korzystania z parków, plaż, bulwarów, promenad i rowerów miejskich
....

"Ładniej" by to wyglądało, gdyby zastąpiono "rowerów miejskich" ścieżkami DDR (droga dla rowerów).

Przyjmuję, że kolejne restrykcje nie obejmują rolkarzy (samotnych).
Zastąpiłem bieganie (5km w ok 27 min ) i 1.5 h leśnych marszo-biegów w dni nieparzyste, rolkami (z HM na 50%HM), przy zdecydowanie mniejszym wysiłku. Jeżdżąc DDR, "kątem oka" obserwuję Policję (Straż Miejską) i na razie spoko. Sie wie, że dla zdrowia psychicznego.

Drodzy Bracia i Siostry, na deser coś bardzo cennego:

Podręcznik prewencji i leczenia COVID-19

https://drive.google.com/file/d/1yTzeie ... C9YP8/view

MZ pisze:2 metry – minimalna odległość między pieszymi

Wprowadzamy obowiązek utrzymania co najmniej 2-metrowej odległości między pieszymi. Dotyczy to także rodzin i bliskich.

Wyłączeni z tego obowiązku będą:

rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13 roku życia),

a także osoby niepełnosprawne lub niemogące się samodzielnie poruszać i ich opiekunowie. 

A to dobre... Skoro żyje ze swoimi bliskimi w izolacji i w domu nie trzymam tych 2m bo po co, to jaki jest sens w tym żebym szedł z żoną w odległości 2m. Zarażę się od niej tym czym ona zaraziła się ode mnie?

być może żeby nie było trzeba podchodzić i sprawdzać co chwilę czy To Twoja żona czy kochanka. 2 metry i wtedy bez znaczenia z kim idziesz dla policji.

Chodzi chyba tylko o to żeby nie musieli sprawdzać czy ta osoba z którą idziesz to żona, kochanka czy dorosła córka .
Edit Cichy byłeś szybszy.

Ma to sens

zozur pisze:Chodzi chyba tylko o to żeby nie musieli sprawdzać czy ta osoba z którą idziesz to żona, kochanka czy dorosła córka .
Edit Cichy byłeś szybszy.

ale myslenie identico, tylko córek nie chciałem mieszać do tego.
no chyba, że te-Korynktu

Z kim Wy się po mieście szlajacie...

cichy70 pisze:być może żeby nie było trzeba podchodzić i sprawdzać co chwilę czy To Twoja żona czy kochanka. 2 metry i wtedy bez znaczenia z kim idziesz dla policji.

Tak, i w tym momencie, gołym okiem i z odległości będzie widać kto narusza rozporządzenie a kto nie, bez względu na spowinowacenie lub jego brak. Jeszcze kwestia tych 2m może być ocenna, a zatem sporna.

PS. Nisza rynkowa - kijki dystansowe o długości 2m trzymane na końcach przez poruszające się obok siebie osoby.

Glupio zapytam, ale czy zakazali nam morsowac solo badz plywac w wodzie?

Wysłane z mojego DUK-L09 .

Nie.

PS. A jak kuźwa w pracy? Też mam gonić wszystkich od siebie na 2 metry? :D