Strona 5 z 6

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 07:13
autor: Rolli
Yahoo pisze:
Rolli pisze:
Yahoo pisze: Ja nie napisalem nigdzie, ze węgle nie są potrzebne badz są kiepskim paliwem.
No w końcu zrozumiałeś po Polsku... :hejhej: i może przestaniesz pisać bzdurki.

A tak poza tym, to ja... ja nie potrafię wcale biegać. :smutek:
A nie odpowiedziales na moje pytanie.
Na stadionie biegasz rano czy wieczorem?

Wysłane z mojego SM-T113 .
Nie czytasz? Ja nie umie biegać.

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 10:13
autor: Sikor
Rolli pisze:Nie czytasz? Ja nie umie biegać.
Ale to nie stoi w sprzecznosci. Wiekszosc przecierz nie umie a biega :hejhej:

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 10:25
autor: Rolli
Sikor pisze:
Rolli pisze:Nie czytasz? Ja nie umie biegać.
Ale to nie stoi w sprzecznosci. Wiekszosc przecierz nie umie a biega :hejhej:
Grrrrr... to fakt! Myslalem ze nikt na to nie wpadnie. :echech:

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 10:35
autor: Skoor

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 10:51
autor: sosik
Skoor - to bazuje na tych Szwajcarach, co Rolli 2 strony temu wklejał :)

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 11:17
autor: Skoor
Możliwe, ale jest po polsku ;)

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 11:23
autor: Rolli
- Przedwczoraj ciezki akcent i 45' szybkie rozbieganie, potem nie bylo czasu jesc,
- wczoraj rano sila bez jedzenia, (rano nie jem nigdy)
- obiadek: ryz z mlekiem i 2kg truskawek (mniam),
- wieczorem spokojne 18km... wegla starczylo na 8km, potem meka do 15km w 5:40-6:20 na tluszczu, ale ze wegli coraz mniej, od 15km marszobieg... Meka i czolganie do domu.

WIECEJ WEGLA, POTRZEBUJE DUZO WIECEJ WEGLA! Niech sobie LCHF biegaja jak chca, ja bede biegal na weglach.

Wyszedl swietny MAPk-trening na czczo... na calkowitym braku wegli. Dobrze ze to musze trenowac tylko raz na 2-3 tygodnie.

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 18:24
autor: Yahoo
Rolli pisze:- Przedwczoraj ciezki akcent i 45' szybkie rozbieganie, potem nie bylo czasu jesc,
- wczoraj rano sila bez jedzenia, (rano nie jem nigdy)
- obiadek: ryz z mlekiem i 2kg truskawek (mniam),
- wieczorem spokojne 18km... wegla starczylo na 8km, potem meka do 15km w 5:40-6:20 na tluszczu, ale ze wegli coraz mniej, od 15km marszobieg... Meka i czolganie do domu.

WIECEJ WEGLA, POTRZEBUJE DUZO WIECEJ WEGLA! Niech sobie LCHF biegaja jak chca, ja bede biegal na weglach.

Wyszedl swietny MAPk-trening na czczo... na calkowitym braku wegli. Dobrze ze to musze trenowac tylko raz na 2-3 tygodnie.
Rano sila to znaczy siłownia czy sila biegowa na podbiegu/jakies podbiegi?

Sprobuj zrobic interwały na czczo i nie jedząc dzien przed na wieczor węgli. Watpie abys to wykonał.

Ja pamiętam ze na czczo poszedlem robić same cwiczenia wielostawowe i dynamiczne od 9h do 11h. Malo co nie zemdlałam pod koniec.

A wczoraj o 3h30 na czczo poszedłem zrobic BNP, po okolo 1h35 byla walka o przetrwanie, caly trening wyniósł okolo 20km. Ale fajnie bylo, chociaz predkosc bylo trudno utrzymac pod koniec, na pewno ostatnie 3km. xd.
Na wieczor przed nie pamiętam co jadlem, raczej nie jadlem węgli złożonych ani prostych, jedynie pomidory szamalem (jesli chodzi o węgle) + bialko i tłuszcze.

Cukier jest potrzebny w krwi jesli bedzie użyty natychmiast. Jesli nie, to zamieni się w trojglicerydy i dalej zapas się odłoży na pozniej w postaci tkanki tłuszczowej.


Wysłane z mojego SM-T113 .

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 20:05
autor: sosik
Wszystkie treningi robię na czczo od 4 rano. Od sprintów 6 x 200m po 30 km wybiegania. Jeszcze mi paliwa nie brakło.

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 20:30
autor: Yahoo
sosik pisze:Wszystkie treningi robię na czczo od 4 rano. Od sprintów 6 x 200m po 30 km wybiegania. Jeszcze mi paliwa nie brakło.
Brawo.
Dobrze przeprogramowales swoje geny i cale cialo.
Z nie naturalnego zrodla energii na naturalne źródło energii gdzie od dawna z niego korzystaliśmy.

Poleganie wyłącznie na weglowodanach jest dla ludzkosci nie naturalnym zjawiskiem.


***

Nie zwiazane z tematem, ale ze sportem:

http://www.naszeligi.pl/artykuly/fizjol ... noznej.htm

Wysłane z mojego SM-T113 .

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 21:14
autor: sosik
Obyś miał racje. Jednak 30 km na średnim pulsie na poziomie 85%HRMax - tu raczej z tłuszczów za dużo nie czerpie się. Więc pewnie i z węgli i z tłuszczy to leci. Oby :)

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 14 cze 2017, 21:26
autor: Rolli
Yahoo pisze:
Rolli pisze:- Przedwczoraj ciezki akcent i 45' szybkie rozbieganie, potem nie bylo czasu jesc,
- wczoraj rano sila bez jedzenia, (rano nie jem nigdy)
- obiadek: ryz z mlekiem i 2kg truskawek (mniam),
- wieczorem spokojne 18km... wegla starczylo na 8km, potem meka do 15km w 5:40-6:20 na tluszczu, ale ze wegli coraz mniej, od 15km marszobieg... Meka i czolganie do domu.

WIECEJ WEGLA, POTRZEBUJE DUZO WIECEJ WEGLA! Niech sobie LCHF biegaja jak chca, ja bede biegal na weglach.

Wyszedl swietny MAPk-trening na czczo... na calkowitym braku wegli. Dobrze ze to musze trenowac tylko raz na 2-3 tygodnie.
Rano sila to znaczy siłownia czy sila biegowa na podbiegu/jakies podbiegi?

Sprobuj zrobic interwały na czczo i nie jedząc dzien przed na wieczor węgli. Watpie abys to wykonał.

Ja pamiętam ze na czczo poszedlem robić same cwiczenia wielostawowe i dynamiczne od 9h do 11h. Malo co nie zemdlałam pod koniec.

A wczoraj o 3h30 na czczo poszedłem zrobic BNP, po okolo 1h35 byla walka o przetrwanie, caly trening wyniósł okolo 20km. Ale fajnie bylo, chociaz predkosc bylo trudno utrzymac pod koniec, na pewno ostatnie 3km. xd.
Na wieczor przed nie pamiętam co jadlem, raczej nie jadlem węgli złożonych ani prostych, jedynie pomidory szamalem (jesli chodzi o węgle) + bialko i tłuszcze.

Cukier jest potrzebny w krwi jesli bedzie użyty natychmiast. Jesli nie, to zamieni się w trojglicerydy i dalej zapas się odłoży na pozniej w postaci tkanki tłuszczowej.


Wysłane z mojego SM-T113 .
Eureka!
Interwaly mozna robic tez na czczo, ale jak sa pelne zapasy glykogenow.

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 15 cze 2017, 01:29
autor: Bogil

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 15 cze 2017, 08:44
autor: Yahoo
sosik pisze:Obyś miał racje. Jednak 30 km na średnim pulsie na poziomie 85%HRMax - tu raczej z tłuszczów za dużo nie czerpie się. Więc pewnie i z węgli i z tłuszczy to leci. Oby :)
A próbowałes robic bieg progoowy na czczo i nie jedząc węgli na wieczór dzien przed?

Wysłane z mojego SM-T113 .

Re: cukier - wróg czy wspomagacz?

: 15 cze 2017, 21:35
autor: Bogil
Yahoo przeczytaj badanie.