marco1980 pisze: ↑08 gru 2022, 08:16
Obrażasz ludzi, a to troszkę przeszkadza w dyskusji.
...
Można? Można. Ale co zrobić jak większość ludzi to kanapowe stworki. Żyją nie zdrowo i ja mam za nich brać odpowiedzialność. Mnie nauczono: każdy jest kowalem swojego losu choć nie każdy umie dźwigać swój młot.
...
Co do maseczek, nie chronią przed zakażeniem tylko przed rozsiewaniem wirusa
...
A co do parków i lasów. Decyzja to bodajże marzec lub kwiecień 2020. A wtedy maseczki nie miały być w ogóle potrzebne .
(1) Myślę, że to jednak Ty obrażasz ludzi, którzy cokolwiek wiedzą o covidzie...choćby lekarzy czy naukowców tym się zajmujących.
(2) Albo nie czytasz uważnie, albo jesteśmy, mimo że pewnie obaj lubimy biegać i zdrowo się odżywiać, z innych światów...trudno tu dyskutować o tym, za kogo jesteśmy odpowiedzialni. Ale to co piszesz jest dość nieprzyjemne, i chyba po prosu głupie. Naprawdę nie rozumiesz, że są ludzie, czasem nasi bliscy, którzy biegać nie mogą, i nie jest to spowodowane złą dietą czy niehigienicznym trybem życia? I zasługują na to, żeby ich chronić...Nie chodzi przecież o jakiś heroizm, tylko stosowanie się do prostych zaleceń.
Jest taka świetna mała książeczka Ambiego Burfoota, gdzie pisze o bieganiu jako procesie, który stopniowo nas zmienia, nie tylko nasze VO2max. Czasem odnoszę wrażenie, że jednak każdego trochę inaczej.
(3) Jedne maseczki ograniczają rozsiewanie, inne chronią przed zakażeniem, wiadomo, że nie w 100 procentach. Tu chodzi o te, co ograniczają. To, że są osoby zarażające, choć same covida przechodzą lekko, to raczej jest wiedza już udokumentowana; a i na początku pandemii można to było podejrzewać choćby na podstawie modeli dynamiki zakażeń. Dla mnie to było dość oczywiste, gdy patrzyłęm na modele, które tego -na początku- nie uwzględniały.
(4) A co tu mają maseczki do rzeczy. Nie pamiętam, kiedy ' nie miały być w ogóle potrzebne...