Forum Bieganie.pl

Cześć

Zapraszam na tradycyjny środowy bieg.
Startujemy w środę o 18.00 spod kościoła przy ul. Trawki.
Pętla wiedzie przez Owczarnię, Kamienisko, Szwedzką Groblę.

Proponuję wprowadzić małą modyfikację do naszych środowych spotkań. Będą biegły dwie grupy.
1) grupa "mocna" biegnąca w tempie ok 5:00/km,
2) grupa "nie tak mocna" biegnąca w tempie  5:30-6:00/km. Grupa "umiarkowana" będzie miała postój w Owczarni na picie (więc weźcie pieniądze). Pod ostrzejsze górki planowane są podejścia.

Czekam na wasze zgłoszenia.

Ja zgłaszam się do grupy drugiej.

Ja nie wiem do ktorej grupy sie zglosic

wiec na razie tylko zglaszam sie na bieg.

Zawsze można zacząć z szybszą a jak będzie za szybko to poczekać na maruderów z tyłu

Co tu tak cicho?
Jak jutro tez bedzie upalnie to ja zabieram sie z maruderami.
A jeszcze chcialbym sie zorientowac kto ma mozliwosc i checi oczywiscie zeby obstawic trase gdanskiego maratonu w roli kibicow i kto moglby towarzyszyc biegaczom GT na rowerze od polmetka?
Bieg odbedzie sie w piatek 15.08. - mam juz pierwsze wiadomosci organizacyjne o tej imprezie.

Kazig 100%.
Co pobiegnę zadecyduje jutro.

Gdynia biega u siebie:)

Gdynia, bardzo dobrze. Czy też będą to długie wybiegania?

co do dystansu jeszcze sie nie umawialismy ale mysle ze minimum przyzwoitosci damy rade wybiegac:)

Swietnie sie sklada, ze wypracowalismy taka formule srodowego biegu. Gdynianom zycze udanego treningu.

A dzis chyba pobiegne z wolniejsza grupa ale dodam czterokilometrowa petle, zeby bylo 30km. Do mojego maratonu jeszcze trzy tygodnie, a ja wlasciwie nie wiem - jestem do niego przygotowany, czy nie jestem?

Gdyńska odnóżka GT biegała w okrojonym składzie: Grzechu i Olek ( Masiulis i Pawelm  nie dotarli). Kontynuujemy cykl długich wybiegań. Dzisiaj ok. 22 km /może trochę więcej/ w tempie ok. 6min/km. [Wg najnowszych wieści Paweł jest chory]

W przeciwieństwie do poprzedniego biegu udało się utrzymać równe tempo; w każdym razie piękny wykres mi wyszedł. Dzisiaj w sumie miałem mocny trening /jak na mnie/, bo przed biegiem było 50 km szosy, nie za mocno, ale rozgrzany byłem bardzo solidnie.

Trasa  jak to w TPK,  bardzo piękna. Mniejsza o szczegóły. Ostatnio jest ciepło i tak kombinuję, żeby wziąć prysznic przy źródełku, koło pomnika esperanto. Wypada to zwykle w połowie trasy - miło jest zanurzyć głowę w takiej leśnej wodzie.

Grzegorz nie jest gadułą.

Nie będę oszukiwał - nogi mnie bolą.


(Edited by Olek at 9:52 pm on July 23, 2003)


(Edited by Olek at 9:54 pm on July 23, 2003)

kurcze zaluje ze nie udalo mi sie z Wami pobiec, w koncu sam tez nie wyszedlem i zly jestem:)

no nic - do nastepnego razu

w sobote rano musze zgloscic sie w pracy, bieg poranny odpada, do Leborka pewnie tez nie zdarze

Musimy zorganizować jakieś bieganie dla tych co nie startują. Ja jeszcze nie jestem pewien na 100% ale chyba nie mogę sobie pozwolić czasowo na taki wyjazd.

Bylo nas wiec na srodowym biegu siedmiu. To jest dwoch w Gdyni i w Gdansku pieciu (Kazig, Kazan, Adam, Krzysiekk i DaB). Bieglismy roznie Kazan biegl z nami do Owczarni, a pozniej wlaczyl dopalacze i juz go nie widzielismy. Krzysiek, Adam, Kazig i ja bieglismy razem do 23-24 km i tam sie rozstalismy - oni pobiegli do samochodow, na Trawki, a ja pobieglem na dluzsza trase i wyszlo mi 30km. No i teraz powiem Wam najwazniejsze -
OD WCZORAJ WIEM ZE PRZEBIEGNE MARATON.
(tylko niech Adam z Kazigiem nie opowiadaja mi w czasie biegu o zimnym piwie, wolowinie, tatarze, nalesnikach, czeresniach, koktajlu truskawkowym, Coca-coli, lososiach..... ).

Cieszę się, bo wreszcie oswoiłem dystans 26km. Kluczem do sukcesu było wolniejsze tempo (wyszło 5:30/km) i przerwa na 10km na picie, a także podchodzenie pod górki o nachyleniu > 30%.
Biegłem w bardzo miłym towarszystwie, czas umilały rozmowy i piękne leśne krajobrazy.
W przyszłym tygodniu biegnę 30 km.

Quote: from DaB No i teraz powiem Wam najwazniejsze -
OD WCZORAJ WIEM ZE PRZEBIEGNE MARATON.

 :)  :)