Strona 1 z 2

Jest ktoś z Jaworzna?

: 02 kwie 2006, 13:32
autor: ranger82
Śmiało...wpisywać sie :bum:

: 07 maja 2006, 23:46
autor: kooriyoo
ja :D

: 08 maja 2006, 13:48
autor: kicek
i ja :) panowie dawajcie swoje gg

4180178

: 08 maja 2006, 15:25
autor: kooriyoo
5171900

: 09 maja 2006, 18:56
autor: ranger82
Nooooo...jednak ktoś jest:)
Pozdrawiam panowie
gg - 3377269 :bum:

: 09 maja 2006, 21:45
autor: zaglebiak
Ja nie jestem z Jaworzna, ale przez Sosnowiec, Dąbrowe Górnicza pobieglem do Jaworzna, nad zalew Sosina :P

: 09 maja 2006, 22:49
autor: kicek
zaglebiak i jak ci sie podobało :bum:

pamiętam jak mi tata opowiadał taką historie, był kiedyś w jaworznie maratończyk Andrzej Orzeł , i przyszli koledzy po niego pytają się czy jest andrzej, a matka... nieee andrzeja nie ma, do oświęcimia pobiegł XD

: 10 maja 2006, 08:57
autor: ranger82
:bum: hehe...dobre
Zagłębiak widze że Ty też tak lubisz;)

: 10 maja 2006, 08:58
autor: ranger82
ahaa...jeszcze jedno. Kicek cięzko mnie zastać na GG, ale czasem siedze:)
Gdzie najczęściej biegasz?
pzdr :bum:

: 10 maja 2006, 17:38
autor: zaglebiak
Ano jak bylo, podroz mi zajela 7 godzin, jak wyruszylem o 12.00 popoludniu, to wrocilem na siodma wieczor do domu, ale bez bicia sie musze przyznac, ze tylko z 30 km tej trasy przebieglem bo na wiecej nie starczylo mi sil :)) Smiac mi sie chcialo, z reakcji ludzi, ktorych pytalem w Dabrowie Górniczej, ktoredy biec na ta Sosine, heh, no dobieglem sobie elegancko na maczki w Jaworznie, spytalem sie ludzi o droge, to wyslali mnie na skroty, wiec odbilem w las kolo zbiornikow wody pitnej, myslalem, ze mnie zle pokierowali bo dybalem ladne kilka kilometrow przez torowisko, co gorsze nie moglem w zadna strone zejsc w bok bo plynela jakas rzeczka :P ale dobieglem do wiaduktu pod sama Sosina, wdrapalem sie na gore i w koncu zobaczylem ta Sosine, a pozniej to juz wracalem przez miasto, pobieglem ze Sosiny na Gore piachowa, pozniej maczki, a pozniej to jak na poczatku, ale mowie wam jak juz wracalem to ledwo zylem, nie mialem nawet sily isc, a co dopiero myslec o biegu, po czesci na taki stan wplynela moja lekkomyslnosc, bo zabralem za malo pieniedzy na podroz, i w czasie tych 7 godzin wypilem tylko pol litra wody mineralnej :(( ale nie wiedzialem dokladnie gdzie ta Sosina, i myslalem, ze to jest blizej. Teraz zastanawiam sie nad wyprawa do Krakowa :P

: 10 maja 2006, 18:40
autor: kicek
ranger a z jakiego osiedla ty jestes?

Ja często biegam tak: Nowy manhattan pod górke, potem na podwale, centrum, stara kopalnia (w dół), potem pszczelnik, biedronka, tadeusz i do domu :) wychodzi jakieś 7-9 km

: 10 maja 2006, 21:15
autor: ranger82
Zagłębiak wielki RESPECT dla Ciebie, że Ci sie chciało i że dałeś rade przede wszystkim:)...poza tym przebiec sie po naszych wioskach i nie dostać w czape to tez wyczyn :bum:

Kicek jestem z Gigantu i zawsze biegam po "wałach"...napewno wiesz gdzie:)
Mamy tam spory kawał łąk i lasów więc jest gdzie sie wyżyć:) Szczerze mówiąc polecam - jaklbyś pobiegł podwalem do góry w okolice liceum nr.1 mógłbyś przebiec sie tą trasą...ja przeważnie biegam około 5-6 km...zależy od dyspozycji dnia;)...(czasami mniej)...ale świetnie sie tam biega:)
Pozdro

: 12 maja 2006, 14:00
autor: Rolniczek
Oooo kurcze! Ja też jestem z Gigantu :P A biegam (dopiero od kilku dni, bo początkująca jestem xD) po tzw. gorkach :) Hmmm... Jak coś, to czerwona flanelka :P

: 12 maja 2006, 19:10
autor: kicek
którędy biegasz?

Musimy się wybrać ludzie na jakieś wspólne bieganie xD

: 12 maja 2006, 21:05
autor: Rolniczek
Ja biegam do kamieniolomow i z powrotem... Jak narazie, tak jak juz mowilam, jestem pocztkujaca... Wiec ja moge byc tylko ciezarem :hej: