Strona 1 z 17
					
				Sobotni Bielañski Bieg Poranny - czê¶æ 3
				: 14 lut 2003, 11:31
				autor: joycat
				Nie ma rady... trzeba zacz±æ nowy w±tek.. 
Sobota, godz. 8:00, szlaban przy wej¶ciu do Lasu Bielañskiego na ul. Podle¶nej, vis a vis Klaudyny. 
W w±tku, który znikn±³, pyta³am, czy nie trzeba kogo¶ obudziæ jutro rano (Grubciu?) i jakie macie pomys³y na jutrzejsz± trasê?
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 14 lut 2003, 11:49
				autor: grubcio
				
 jestem znanym spiochem więc poproszę o telefon około 7mej 

 dziękuję
proponuje młociny
 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 14 lut 2003, 13:12
				autor: Deck
				szanse na moje przybycie rosna z kazda chwila 
proponuje mlocinki, tylko moze po bardziej schodzonych sciezkach 

 , a potem coz, powrot na Pragie dla dodatkowych km
 
			 
			
					
				Sobotni Bielañski Bieg Poranny - czê¶æ 3
				: 14 lut 2003, 13:30
				autor: joycat
				Jak czytam "M³ociny", to mi ciarki po plecach chodz±. 
Bo przypominam sobie poprzedni± sobotê 

 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 14 lut 2003, 13:33
				autor: grubcio
				spoko spoko
sciezki sa juz udeptane, sam deptalem 

mnie bardziej przechodza ciarki ze wzgledu na moje byle klucze ktore gdzies tam leza... moze im zimno? 

 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 14 lut 2003, 18:16
				autor: Leszek Gwiazdowski
				:hejhej:Stęskniłem się za Waszym towarzystwem i będę jutro przy szlabanie.
Pozdrawiam
Leszek
 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 14 lut 2003, 21:29
				autor: Kociemba
				Będę i ja. 
I ja się stęskniłem za Wami !!!
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 15 lut 2003, 10:44
				autor: Adam Klein
				No skład był nietypowy - nie było naszego filara a własciwie filarki - Joycat - co się stało ? Nie było też drugiego filara Grubcia - pewnie zaspał.
Był Kociemba, Deck, LG i Ja.
Ale mi się beznadziejnie biegło - dawno tak fatalnie nie było. Biegnąc zastanawiałem się jak to wogóle było możliwe, że jeszcze tydzień temu tempo 5 min/km uważałem za wolne treningowe kiedy dzis był to maks moich moliwości a po drugie - myślałem - co to w ogóle za sens takie bieganie - nic w tym przyjemnego nie ma.
Chyba jakis kryzys 
Ciekawe czy jakby Ania Mmm miała byc - to o ile więcej biegaczy by było - Grubcio pewnie by nie zaspał.
 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 15 lut 2003, 11:38
				autor: grubcio
				Ja nie zaspalem. Okolo 6.30 wymienilismy z Joy SMSy - ja informowalem zeby do mnie nie dzwonila o 7mej bo mnie gardlo boli i glowa tez i ze dzisiaj sobie odpuszczam a joy napisala ze tez dzisiaj nie biegnie.
jak sie okazuje wystarczylo sie solidnie wyspac (w moim wypadku jakies 12 godzin) zeby wiekszosc dolegliwosci zniknela. 
Ale Fredzio ma racje ze gdyby w ramach SBBP biegała modelka to czekalbym zawsze pierwszy przy szlabanie 
3mam kciuki za to zebysmy sie wszysxcy wykurowali, doenergetyzowali, zmotywowali i zeby nastepne SBBP bylo w pelnym skladzie i jeszcze plus pare nowych osob 

 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 15 lut 2003, 14:14
				autor: Leszek Gwiazdowski
				Dziekuję wszystkim obecnym za miły poranek.
Nieobecnym:
- chorym - życzę zdrowia,
- zniechęconym - życzę motywacji.
Pozdrawiam
Leszek
			 
			
					
				Sobotni Bielañski Bieg Poranny - czê¶æ 3
				: 17 lut 2003, 12:52
				autor: joycat
				Ani nie zaspa³am, ani nie by³am zniechêcona, nie by³am i nie jestem chora. Po prostu chcia³am pobiegaæ sama. 
Zrobi³am d³ugi (14 km) bieg po dosyæ nietypowej trasie, przemy¶la³am sobie ró¿ne sprawy. 
Czasami tak potrzebujê. 
U¶ciski dla wszystkich SBBP-owiczów 

 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 17 lut 2003, 13:39
				autor: Adam Klein
				Joycat 

Rozumiem Cię - ale to powinnismy opisac w jakims naszym dzienniku SBBP - Wiadomość Dnia - Joycat wolała pobiec sama !!! Rysa na monolicie SBBP !!!! Wiecej - wkrótce !!! 
Coś ciekawego wymyśliłaś - chodziło o bieganie? Jeżeli nie to nie pytam dalej ale jesli tak to może opowiedz coś.
 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 17 lut 2003, 13:55
				autor: Deck
				moze by powolac spec komisje do zbadania tej sprawy, zeby sie nie okazalo, ze to tylko wierzcholek przyslowiowej gory z przyslowiowego lodu 

 
			 
			
					
				Sobotni Bielañski Bieg Poranny - czê¶æ 3
				: 18 lut 2003, 08:45
				autor: joycat
				Fredziu - "przemy¶liwa³am" swoje plany maratoñskie, bo ostatnio poczu³am obawê, ¿e nie dam rady. A sta³o siê to wówczas, gdy biegli¶my na M³ociny - w tym ¶niegu. Trochê poczu³am siê zmêczona gonieniem Was, no i mia³am wyrzuty sumienia, ¿e Ty wleczesz siê ze mn± w charakterze eskorty. 
[No - ale maratonu nie bêdê bieg³a po ¶niegu] 
Resztê moich wynurzeñ w³a¶nie ciachnê³am - mo¿e za³o¿ê nowy w±tek, ale obawiam siê, ¿e bêdzie to obrazoburcze i zostanê po¿arta 

 
			 
			
					
				Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3
				: 18 lut 2003, 08:55
				autor: Adam Klein
				Joycat - śmiało !!!! Burz obrazy  !!!! Zaryzykuj !!!!