Forum Bieganie.pl

W zagadkowy sposob poznikalo nam sporo tematow, m.in. nasz trojmiejski watek. Na wypadek gdyby sie okazalo, ze wcielo je na dobre. Zakladam awaryjna kontynuacje utraconego tematu.

Wyglada na to, ze zniknely tez nasze zdjecia.

Jimas

Po zdjeciach nie ma sladu . Dobrze, ze je przynajmniej ogladnalem.

Dla formalnosci dodaje, ze kolejny bieg Grupy Trojmiejskiej odbedzie sie 15.02.03 o 11.45. Spotykamy sie w okolicach Sopockiego mola.

Akurat zdjęcia są do odzyskania, bo zarejestrowałem sobie komplet. Pewnie Masiulis ma też wszystko z racji jego pracy nad grupową stroną.

A co do soboty to o 11.45 jest przewidziany start na 12 km. Natomiast spotykamy się przy zapisach o 10.45 (!!!) - w każdym razie Ci, którzy zamierzają startować. Trzeba mieć 3 zł wpisowego. Ciekaw jestem ilu nas będzie. Nie traćcie głowy prze startem!  :)

Postaram sie wpasc jutro do Sopotu - musimy zaznaczyc swoja obecnosc jako Grupa Trojmiejska

Jimas

powiem Wam ze i u mnie na kompie dziwne rzeczy sie dzieja!:)
zaraz wstawie zdjecia


(Edited by Masiulis at 4:10 pm on Feb. 14, 2003)

Masiulis, jestes nieoceniony (chodzi mi o to, ze odzyskalismy zdjecia). Jak sie im blizej przyjrzalem to jedno nie pasuje mi do pozostalych. Kim jest ten osobnik z wyciagnieta prawa reka?

na moje oko to Kazig:)
jesli chodzi o jutro to zglaszam sie na ochotnika do roli obslugi technicznej:)
chyba sie troche wypogodzi...?

Mam nadzieję, że ktoś szerzej opisze nasz dzisiejszy start, bo ja czuję sie mocno zmachany, a zaraz muszę sie zabrać do pracy. Byli DaB, KrzysiekK, Speed z małżonką, kolega Speeda /przepraszam, ale nie pamiętam imienia/, Jimas i ja. Kibicowali nam Masiulis z dziewczyną /i Kledzik z Bacą. Pogoda nam nie sprzyjała - silny wiatr. Organizatorzy skrócili dystanse wszystkich biegów. Nasze 12km zredukowali o 1/3 do 8 km (2x4 km) Najpierw było pod wiatr, po nawrocie z wiatrem. Jak dla mnie było ciężko, zwłaszcza pierwszy odcinek pod wiatr dał mi się mocno we znaki i po nawrocie nie byłem w stanie przyspieszyć - bardzo dziwny wykres tętna mi wyszedł. Dopiero póżniej złapałem drugi oddech. Biegłem 40 min. W życiu nie miałem takiego dopingu - Kledzik i Masiulis spisali się znakomicie. Przebiegli ze mną ostatnie 200m do mety, i było to bardzo miłe. Kledzik ufundował nagrodę dla najlepszego biegacza z GT, którą zgarnął KrzysiekK. A dla reszty miał jeszcze nagrody pocieszenia: po puszce Konig Pilsnera /Speed i Jimas jakoś szybko się urwali i ja mam dla nich ich Pilsnery/. Zaznaczyć muszę w tym miejscu, że bardzo lubię piwo. Wygląda na to, że grupa ma sponsora.  :)

(Edited by Olek at 3:24 pm on Feb. 15, 2003)

warunki byly naprawde extremalne a ja bede jeszcze dlugo dostawal po glowie za wyciagniecie dziewczyny:)
zdjecie beda ale za jakis czas, poniewaz pstrykalem zwyklym aparatem
Speed szkoda ze sie nie pokazales przed biegiem, nie wiem jak wygladasz i nie moglem Ci zrobic zdjecia:(
Jimas rozgladalismy sie za Toba po biegu ale tak szybko uciekles

Sluchajcie, będę w czwartek po południu w Gdyni w GOSIR na ul. Olimpijskiej (baza Lion Winter Challenge). Co sadzicie o wspólnym biegu w czwartek powiedzmy o 19, a potem o biesiadzie w restauracji GOSIR - wszystkim, którzy podadzą hasło "VO2max" stawiam piwo

Wszyscy nasi koledzy zglosili sie na zawody jako czlonkowie "Grupy Trojmiejskiej" i mozemy byc z nich naprawde dumni! Warunki byly tak niesamowite, ze juz dobiegniecie do mety bylo naprawde wielkim sukcesem, zas dobiec w takim tepie to po prostu supersukces!

Nie wiem kto bardziej przeklinal wichure (na szczescie tylko w myslach) moj Baca, czy dziewczyna Masiulisa. Mysle, ze po dzisiejszym dniu Marta uwaza wszystkich biegaczy za wariatow, a tych co im w takiej pogodzie kibicuja a wariatow do kwadratu...

kledzik

a ja widze pozytywny aspekt, do tej pory znala jedna osobe ktora wychodzi w dresie w taka pogode teraz wie ze jest nas wiecej:)
Kledzik nie napisal nic o sobie ale byl jedynym kibicem który do konca stal na trasie i oklaskiwal wszystkich uczestnikow, niektorzy z wielkim grymasem dobiegali do miejsca gdzie stal, otrzymywali porcje braw i cieplych slow a dalej biegli z bardziej wesola mina!:)

  Kledzik właśnie otworzyłem piwo od Ciebie - bardzo dobre. Szczególnie jednak doceniam Wasze /z Masiulisem/ wsparcie podczas biegu.  Masiulis - przepraszam ale nie zapamiętałem imienia Twojej partnerki - to przez ten zamęt przed startem.

  Koledzy - trzeba będzie się opowiedzieć w kwestii propozycji Pawła. To nie nasz dzień ani godzina, ale miło będzie się spotkać. Ze swej strony deklaruję uczestnictwo - jeżeli uda się zmontować jakąś grupę. Zastanawiam się tylko nad przeprowadzeniem biegu po ciemku - bieg z czołówkami, na stadionie? Kazan i DaB mają jakieś świeże doświadczenia w bieganiu "na nietoperza". Jestem jednak mocno zdystansowany wobec takiej formuły. Napiszcie co o tym sądzicie, tzn. przede wszystkim o terminie - czwartek 19-ta.