Całkowita porażka na zawodach - przyczyny.
: 11 maja 2015, 00:03
Witam.
Bieglem wczoraj zawody na 10 km w skawinie i uzyskałem bardzo niesatysfakcjonujący mne czas a mianowicie 48:12. 3 tygodnie wcześniej pobiegłem życiowke w biegu nocnym w Krakowie 40:21. W skawinie wszystko szło dobrze do 2 km gdzie miałem czas równo 8 minut i od 3 kilometra zaczęły się problemy: nie byłem w stanie biec szybciej, musiałem niestety kilkukrotnie przejść do marszu. Było dość gorąco ale nie wydaje mi się żeby miało to aż tak duży wpływ na wynik. Nie chorowałem od pol roku. Teraz też czuje się dobrze. Mam 22 lata. Biegam od 1,5 roku. Biegam średnio 40 km tygodniowo. Tempo wychodzi ok 4:30 - 4:40 min/km w ostatnich dwóch miesiącach. Jakość treningu pomiędzy tymi dwoma stratami była bardzo dobra oprócz 4 dni po biegu w Krk, kiedy nie biegalem ze względu na studia. Macie jakieś pomysły co mogło mieć jeszcze wplyw na to?
Z góry dzięki za pomoc:-)
Bieglem wczoraj zawody na 10 km w skawinie i uzyskałem bardzo niesatysfakcjonujący mne czas a mianowicie 48:12. 3 tygodnie wcześniej pobiegłem życiowke w biegu nocnym w Krakowie 40:21. W skawinie wszystko szło dobrze do 2 km gdzie miałem czas równo 8 minut i od 3 kilometra zaczęły się problemy: nie byłem w stanie biec szybciej, musiałem niestety kilkukrotnie przejść do marszu. Było dość gorąco ale nie wydaje mi się żeby miało to aż tak duży wpływ na wynik. Nie chorowałem od pol roku. Teraz też czuje się dobrze. Mam 22 lata. Biegam od 1,5 roku. Biegam średnio 40 km tygodniowo. Tempo wychodzi ok 4:30 - 4:40 min/km w ostatnich dwóch miesiącach. Jakość treningu pomiędzy tymi dwoma stratami była bardzo dobra oprócz 4 dni po biegu w Krk, kiedy nie biegalem ze względu na studia. Macie jakieś pomysły co mogło mieć jeszcze wplyw na to?
Z góry dzięki za pomoc:-)