Strona 1 z 1
Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 11 gru 2012, 10:31
autor: rubin
W okolicy świąt wybieram sie do Leska. Szukam informacji o fajnych, ale niezbyt ekstremalnych ścieżkach biegowych (mieszkanie mam w samym Lesku, ale mogę dojechać samochodem w inne miejsce).
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 11 gru 2012, 12:44
autor: Gife
Proponuję bieganie asfaltem
Sam to uskuteczniałem, mieszkając w Jabłonkach. Większość szlaków prowadzi w góry więc musisz podchodzić dość stromo, ale potem już jest w miare komfortowo (taki kross z mocnymi podbiegami, kamieniami).
Dlaczego asfalt? Nie jest płasko i tak, ale przynajmniej równo. Na szlakach w Bieszczadach łatwo o skręcenie kostki. Tam często wąsko i coś wystaje.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 11 gru 2012, 14:00
autor: blink
Świetne do biegania są leśne drogi stokowe (tzw. stokówki). Jedna prowadzi z Cisnej (praktycznie od Majdanu) przez Przysłup chyba aż do Smereka, druga idzie z Dołżycy do Kalnicy (albo odwrotnie). Ta druga z większym podbiegiem na przełęcz (prawie 800 m n.p.m.). W zimie obydwie bywają przetarte - zazwyczaj już kilka dni po większych opadach śniegu.
Zresztą, tego typu drogi leśne są praktycznie wszędzie. Wystarczy się rozejrzeć po najbliższej okolicy, ew. zasięgnąć języka.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 11 gru 2012, 17:21
autor: Gife
blink pisze:Świetne do biegania są leśne drogi stokowe (tzw. stokówki).
Mimo, że zanm rejony Bieszczad, to nigdy się w te drogi nie zapędzałem bo jednak łatwo się zgubić w tym gąszczu dróżek i polnych ścieżek.
Jednak jak ktoś je zna i wie, gdzie biec to może być dobry wariant
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 11 gru 2012, 18:47
autor: blink
Gife, na tych stokówkach, o których wspomniałem, raczej nie ma szans się zgubić. To szerokie, utwardzone drogi leśne. Biegną praktycznie równolegle do drogi głównej, niekiedy tylko oddalając się od niej na dwa, trzy kilometry. Są zaznaczone nawet na mapach turystycznych. Polecam obydwie, szczególnie zimową porą, gdy reszta, zasypana śniegiem, wymaga nart biegowych albo nawet rakiet.
PS.
Tak swoją drogą, znacznie lepiej zgubić się w lesie będąc biegaczem niż piechurem. Zdecydowanie szybciej się odnajdujemy... Wyznając tę zasadę, zlatałem w tym roku połowę puszczy Boreckiej.
A w górach zgubić się trudniej.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 11 gru 2012, 20:02
autor: rubin
Dzięki, podejrzę sobie na mapach, ile to km wyjdzie i jak z tymi przewyższeniami. Nie bardzo wiem, jak oznaczane są te stokówki na mapach
- jak je odnaleźć??? ; a będę mogła liczyć tylko na siebie, ewentualnie na odbiór przez zmotoryzowaną część w jakimś cywilizowanym miejscu.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 13 gru 2012, 08:36
autor: blink
Na jedną stokówkę, tę dłuższą, wbić się można od Majdanu, od Cisnej (choćby czerwonym szlakiem z pod Siekierezady) od Krzywego, Przygłupia, Smereka... – to ta oznaczona na biało, meandrująca pomiędzy główną drogą (żółtą) a czerwonym szlakiem.
cisna.jpg
Ta druga jest dokładnie po przeciwnej stronie „żółtej” drogi) dostępna tylko od Dołżycy lub Kalnicy – po drodze jest przełęcz Na Szóstkę (766 m n.p.m.) – zaznaczona na mapie więc łatwo znajdziesz. Jest krótsza ale z podbiegiem.
Ale widzę, że już od Baligrodu zaczynają się tego typu drogi leśne (Huczwice, Rabe, Kołonice – po prawej stronie od drogi do Cisnej).
bali.jpg
Tam nie biegałem, ale to bliżej Leska więc może wygodniej Ci będzie to sprawdzić – na mapie wyglądają obiecująco.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 13 gru 2012, 09:00
autor: rubin
Dzięki, w domu zobaczę jak to wygląda na mojej mapie. Na początek pewnie skorzystam z tej krótszej trasy (Dołżyca-Kalnica); jak nie stchurzę. Pewnie łatwiej nie będzie (podbiegi), ale będę sama i w razie czego ... łatwiej znaleźć
.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 13 gru 2012, 17:17
autor: Gife
Teraz rozumiem, co to te stokówki. Na moich mapach nie były tak wyraźnie zaznaczone. W przyszłym roku je przetestuję, jak będzie okazja.
Re: Bieszczady - okolice Leska, Ustrzyk
: 23 gru 2012, 09:14
autor: rubin
Gife pisze:Teraz rozumiem, co to te stokówki. Na moich mapach nie były tak wyraźnie zaznaczone. W przyszłym roku je przetestuję, jak będzie okazja.
na moich mapach też nie były ...
jeszcze rok temu nie chciało by mi się tamtędy nawet iść, a miałam wiele okazji; ze świętami chyba jednak będzie problem /praca/, a za daleko mam, żeby na dwa dni tylko jechać, ale i tak dziękuję, przyda się na przyszłość, mam nadzieję niedaleką