Niestety zimą, po pracy pozostają oświetlone ulice i wspomniana malta. Ja wolę jednak bieganie po miekkim i po lasach.
Dębinę mam pod nosem wiec najczesciej tam latam; na godzinne wybieganie mam trasa około 12km: start na os. dębina, lasek na dębinie póżniej ul. pistowska (obecnie wał) w kier mostu na hetmańskiej, dalej wałem do mostu rocha, powrót wzdłuż warty, tyłem osiedla piastowskiego, przez most i znów dębina.
Na malcie polecam zapuścic się wzdłuż cybiny w kierunku ul. Browarnej (np ścieżką rowerową na tyłach zoo, a powrót bliżej dymka) -rewelacyjny teren. Wersja dłuzsza to przekroczyć browarną i lasami w kier nowej wsi / antoninka
Do cytadeli jakoś nie moge się przekonać, choć z racji pracy czasami tam zagladam na trening.
Ale godne polecenia są też ścieżki przy rusałce, oznaczone są tam km więc jak trzeba to mozna kontrolowac czas/km. I znów, do dłuzszego wybiegania z tego miejsca mozna zapuścic się trasą rowerową w kier ul. lutyckiej i dalej w kier strzeszynka. Cisza, spokój, aż chce się biegać...