Forum Bieganie.pl

Informuje ,że dzisiaj powołaliśmy Grupę Miłośników Biegania
Zapraszmy wszystkich chętnych przyszłych i obenych truchtaczy ,biegaczy w Niedzielę 09-11-2008 godz 10 rano POGORIA III ośrodek CSIR na spotkanie informacyjno-organizacyjne zakończone wspólnym biegiem .

Jest nas spora grupa biegających,próbujących biegac- ludzi którzy bez tej najprostrzej formy ruchowej nie mogą życ.Wielokrotnie nad naszmi akwenami Pogorii III,IV mijamy się gestem ręki pozdrawiamy,ale wszyscy jesteśmy bezimienni nie znamy się brakuje wymiany doświadczeń,dyskusji ,a czasami zwykłego towarzyskiego spotkania ludzi pozytywnie zakręconych,wspólnych treningów,wyjazdów na zawody. Utworzenie takiej grupy biegowej w Dąbrowie .to super pomysł.Wszystkich "truchtaczy" zachęcam do spotkania.

witam! Tez staram sie biegać. W tygodniu wcześnie rano (teraz po ciemku) więc "pogoria IV" bo tam asfalt, małe ryzyko kontuzji. W soboty ostatnio P3. Biegam najczęściej z psem, jak nie ma oporów to zachęcacam do kontaktu. Tempo zdecydowanie spokojne (tlenowe ). Dobiegam z Ząbkowic, więc 1 rundka mi teraz wystarcza.

http://www.csir.pl/
Jak widzicie informacje staramy zamieścić wszędzie gdzie tylko mozna, co z tego wyjdzie ? Postaram sie "cyknąc" parę fotek i przesłać do Fredzia
Fredzio my drudzy po Skierniewicach stajemy w kolejce do "wyłudzenia" paru koszulek

jeden przebiegłem i drugi powinno sie udać.

Powodzenia - najtrudniejsze są początki, a potem tu już samo leci





Pozdrawiam biegając wokół wody

POSARON pisze:witam! Tez staram sie biegać. W tygodniu wcześnie rano (teraz po ciemku) więc "pogoria IV" bo tam asfalt, małe ryzyko kontuzji. W soboty ostatnio P3. Biegam najczęściej z psem, jak nie ma oporów to zachęcacam do kontaktu. Tempo zdecydowanie spokojne (tlenowe ). Dobiegam z Ząbkowic, więc 1 rundka mi teraz wystarcza.

Hmmm... to propozycja wpólnego biegania ?

Ej!!! Taki wątek!! No inne sprawy w obecności psa mogą być kłopotliwe - namolny jest - a na serio - pewnie, że tak - ostatnio mam problemy z motywacją - a jak się człowiek umówi to trzeba dotrzymać.
Tylko tak jak mowiłem - wczesny ranek najlepiej 6.00

piszcie co ustalicie- chętnie się przyłącze - ale od 9.11 mam wyjazd i nie da rady sie spotkać.

Mnie w zasadzie też ta 6 rano najbardziej by pasowala w takie dni jak poniedziałek i środa (weekeny tez wchodzą w gre). Niestety nie prędko bo w tej chwili nawet 0.5 okrążenia to dla mnie wyzwanie ... będę potrzebowała jakiegoś miesiaca-dwoch albo dłuzej zeby wrócić do formy.
Chce się przerzucić na ranne bieganie, bo wieczorem jakoś mi nie wychodzi. Poza tym sama sie boję ...
Dajcie znać jak coś wyjdzie z waszego pomysłu. Nie wiem, czy dam rade być 9.11 bo chyba będe wtedy w górach.

Na chwilę obecna wygląda do tak spotykamy się od trzech tygodni w Niedzielę godz 9:00 (trzy osoby) na parkingu przy csir-rze jeżeli ktoś ma ochotę to zapraszamy pierwsze kółko tempo ok 6-6:30/km,kapitalna zabawa
Zapraszamy serdecznie

PinUpGirl pisze:Mnie w zasadzie też ta 6 rano najbardziej by pasowala w takie dni jak poniedziałek i środa (weekeny tez wchodzą w gre). Niestety nie prędko bo w tej chwili nawet 0.5 okrążenia to dla mnie wyzwanie ... będę potrzebowała jakiegoś miesiaca-dwoch albo dłuzej zeby wrócić do formy.
Chce się przerzucić na ranne bieganie, bo wieczorem jakoś mi nie wychodzi. Poza tym sama sie boję ...
Dajcie znać jak coś wyjdzie z waszego pomysłu. Nie wiem, czy dam rade być 9.11 bo chyba będe wtedy w górach.

Dogadamy się - w tygodniu biegam na IV - tak jak mówilem asfalt - a noga w szynach już była i nie chce powtórki, rano jest ciemno i nie widac przeszkód.


Panowie dzisiaj w niedziele biegaliście? chyba się mineliśmy - ja dobiegam z ząbkowic, rundka dookoła i w las do domu.
dzisiaj była porażka jakimś cudem uszkodziłem kolano i pozostał mi spacer z psem do asfaltu i czekanie na samochód.
za 2 tyg postaram się podpiąć chociaż na chwilę.

POSARON pisze:

PinUpGirl pisze:Mnie w zasadzie też ta 6 rano najbardziej by pasowala w takie dni jak poniedziałek i środa (weekeny tez wchodzą w gre). Niestety nie prędko bo w tej chwili nawet 0.5 okrążenia to dla mnie wyzwanie ... będę potrzebowała jakiegoś miesiaca-dwoch albo dłuzej zeby wrócić do formy.
Chce się przerzucić na ranne bieganie, bo wieczorem jakoś mi nie wychodzi. Poza tym sama sie boję ...
Dajcie znać jak coś wyjdzie z waszego pomysłu. Nie wiem, czy dam rade być 9.11 bo chyba będe wtedy w górach.

Dogadamy się - w tygodniu biegam na IV - tak jak mówilem asfalt - a noga w szynach już była i nie chce powtórki, rano jest ciemno i nie widac przeszkód.


Panowie dzisiaj w niedziele biegaliście? chyba się mineliśmy - ja dobiegam z ząbkowic, rundka dookoła i w las do domu.
dzisiaj była porażka jakimś cudem uszkodziłem kolano i pozostał mi spacer z psem do asfaltu i czekanie na samochód.
za 2 tyg postaram się podpiąć chociaż na chwilę.

Tak, biegaliśmy i faktycznie minęliśmy biegacza z psem. Ja spotykałem Cię też latem na IV-ce i mogę potwierdzić, że pies w miarę łagodny. Zapraszamy zatem do wspólnego niedzielnego biegania.

POSARON pisze: Dogadamy się - w tygodniu biegam na IV - tak jak mówilem asfalt - a noga w szynach już była i nie chce powtórki, rano jest ciemno i nie widac przeszkód.

Ok, do końca tygodnia pomierze trase, czas i powiem Ci, na co mnie stać. Albo jak się uda spotkamy się w którąś niedzielę na Pogorii i dogadamy resztę osobiście.

Pinup nie mierz tylko przyjdz i biegaj dostosujemy się do każdej prędkości. W tym tygodniu nie wiadomo kto będzie , bo długi weekend się szykuje. Witam kolegę Piotra
Jedno kółko III -ki to 6200 m